Rozdawanie świątecznych prezentów w grach wyścigowych nadal trwa – z podarkami przybyły jeszcze m.in. Assetto Corsa Rally, Automobilista 2 i Wreckfest 2. Niczego nie dostaniemy już za to od Forzy Motorsport...
W poprzednim Motoprzeglądzie poświęciłem tysiące znaków na rozpakowywanie świątecznych prezentów wręczanych nam przez twórców gier wyścigowych – i choć tych tytułów było bez liku, akt obdarowywania nie został zakończony. Z podarkami na Gwiazdkę przybyły jeszcze m.in. Assetto Corsa Rally, Automobilista 2 i Wreckfest 2… za to twórcy Forzy Motorsport, dla odmiany, akurat w tym czasie przekazali nam cierpką deklarację co do przyszłości gry (choć doceniam ich szczerość po tylu miesiącach unikania tematu i owijania w bawełnę).
Poza tym, jak zawsze na Święta (wesołych!), podrzucę Wam godne uwagi promocje na zimowej wyprzedaży Steama. W następnym wydaniu, które może pojawić się rekordowo szybko, podsumuję mijający rok i przedstawię gry nadchodzące w 2026 (planowałem zrobić to już w tym tekście, ale zaniepokoiłem się, gdy licznik słów przekroczył pięć tysięcy…).
Promocja trwa do 5 stycznia. Szczególnie polecam Wam na niej polskie #DRIVE Rally – po niedawnej aktualizacji, która mocno poprawiła model jazdy, stało się bardzo przyjemną „arkadówką”. Jeśli zaś gustujecie w bardziej realistycznych rajdach, ponownie macie szansę dostać AC Rally za 79,20 zł – to znakomita cena w stosunku do tego, co ta gra sobą przedstawia (zwłaszcza z aktualizacją 0.2, o której piszę niżej).
Za nieco mniejsze pieniądze dostaniecie jedną z trzech świeżych jeszcze samochodówek z otwartym światem, o których swego czasu było głośno – The Crew: Motorfest zeszło poniżej pułapu 60 zł, a nowsze TDU: Solar Crown i JDM: Japanese Drift Master zjechały w okolice 70 zł. Również F1 Manager 2024 jest już całkiem tani (jak i bardzo chwalony po ostatnich aktualizacjach).
Po drugiej stronie barykady zaś Electronic Arts znowu zaskakuje wysokimi cenami części gier, które jeszcze niedawno można było wyrwać za znacznie korzystniejsze kwoty – zwłaszcza WRC jest absurdalnie kosztowne, o prawie 90 zł droższe niż na ostatniej letniej wyprzedaży. iRacing też wyceniono nadzwyczaj mało atrakcyjnie.


Studio Turn 10 wreszcie przestało bawić się w ciuciubabkę – na koniec roku powiedziano wprost, że Forza Motorsport nie otrzyma żadnych więcej aut, tras ani nawet poprawek błędów. Innymi słowy, to już oficjalnie koniec rozwoju gry. Obiecano jedynie dalej „wspierać” ją, goszcząc specjalne wydarzenia, przywracając kolejne zawody do trybu kariery i podtrzymując działające serwery.
Poza tym twórcy nakreślili, co będzie działo się w niej w pierwszym kwartale nowego roku. Zgodnie z oczekiwaniami (niestety), czeka ją tylko powrót na stałe następnych trzech serii wyścigów do trybu kariery z przypisanymi do nich autami-nagrodami, którym towarzyszyć będzie nowa garstka prostych wyzwań w Challenge Hubie.

Miesiąc po starcie wczesnego dostępu studio Supernova raczy nas pierwszą porcją nowej zawartości do Assetto Corsy Rally, wprowadzoną w aktualizacji 0.2. Otrzymaliśmy samochód Alpine A110 Group 4 ’73 oraz „zimową” trasę – a właściwie tor Ghiacciodromo Livigno na lodzie przykrytym śniegiem, który znajduje się w północnych Włoszech, u podnóża Alp.
Ponieważ nie jest to tradycyjnie pojmowany odcinek specjalny, dostęp do nowej lokacji mamy tylko w praktyce i próbach czasowych (w tym w świeżych wyzwaniach w trybie Assetto Corsa Rally, których łącznie dodano 25). Niewidzianemu wcześniej typowi nawierzchni towarzyszy zaś odpowiadający jej rodzaj opon.
Poza tym update wprowadził poprawki m.in. w obsłudze różnych modeli kierownic i ich force feedbacku, fizyce opon (w oparciu o „nowe dane” i uwagi kierowców rajdowych), pracy hamulców i zawieszenia aut, interfejsie (np. opcja ukrycia całego HUD-u, zwiększony zakres regulacji kamer, szybsze pobieranie wyników w sieciowych rankingach), sztucznej inteligencji („zarządzanie oponami” ma teraz wpływ na czasy rywali), grafice czy sterowaniu (można wreszcie obłożyć d-pad na kierownicy czy przypisać klawisz do obsługi wycieraczek).
Dzięki tej aktualizacji zakochałem się w AC Rally na nowo i jeszcze mocniej niż wcześniej. Poprawki w fizyce na asfalcie i szutrze są wyraźnie odczuwalne, a ślizganie się na śniegu to absolutna rozkosz. Szkoda tylko, że nowy tor jest malutki – przejechanie kółka nie trwa nawet minuty (chyba że po drodze wylądujecie w zaspie, co zdarza się regularnie…).
Studio Reiza najpóźniej spośród simracingowych twórców przybyło z prezentami (przedwczoraj), ale i przebiło ofertę niejednego konkurenta. Przygotowało nowości do Automobilisty 2 pod czterema postaciami.
Wypuszczone w lipcu DLC Nurburgring 2025 zostało rozszerzone o dodatkowy wariant toru: Nordschleife Touristenfahrten (bez dodatkowych kosztów). Dzięki niemu można odtwarzać „turystyczne” przejażdżki po Północnej Pętli, które w rzeczywistości każdy kierowca może odbywać za opłatą. Ciekawe, że AMS2 dostaje taką atrakcję tuż po AC Evo.
W parze z taką „cywilną” trasą idzie dodanie czterech „cywilnych” samochodów w nowym DLC Supercars Pack Pt2. W cenie 7,99 euro (w przeliczeniu będzie to prawdopodobnie 36,99 zł) otrzymujecie w nim następujące modele:

„Turystyczne” lobby, które są stałym elementem krajobrazu w trybie multiplayer Automobilisty 2, wreszcie mogą przenieść się na bardziej odpowiednią trasę.Źródło: Reiza Studios.
Przygotowano jeszcze cztery nowe auta, tym razem skierowane do miłośników amerykańskiego motorsportu. Są to trzy generacje maszyn Stock USA, inspirowane wyścigami NASCAR z lat 80. i 90. oraz czasów współczesnych. Razem z pojazdem najnowszej ery przygotowano jego zmodyfikowany wariant, nawiązujący do Chevroleta Camaro, który zespół Garage 56 wystawił gościnnie w 24-godzinnym Le Mans w 2023 roku. Obok tego opracowano nowy tor wyścigowy Pocono Raceway (w aż siedmiu konfiguracjach), a także dodatkowy, historyczny wariant owalnej Fontany.
Racin’ USA Bonus Pack zostanie udostępniony bez dodatkowych kosztów posiadaczom Racin’ USA Expansion Pack (nie nastąpi to automatycznie, jeśli zamiast tego rozszerzenia macie składające się na nie trzy DLC kupione osobno, tak jak ja – deweloper szykuje obejście problemu). Na razie nie wiadomo, czy Bonus Pack będzie można kupić oddzielnie.
A teraz najlepsza nowina: wszystkimi powyższymi nowościami można bawić się za darmo do początku nowego roku (nie podano, jak długo dokładnie potrwa ta promocja).
Razem z płatnymi atrakcjami została wypuszczona aktualizacja 1.6.9. Nie przewidziano w niej darmowej zawartości, ale gra otrzymała istotne ulepszenia w obszarze fizyki (przede wszystkim w modelu opon, ze szczególnym uwzględnieniem aut drogowych), sztucznej inteligencji (zachowanie na początku wyścigu, hamowanie przed ciasnymi szykanami czy ostrymi nawrotami), interfejsu, optymalizacji w odniesieniu do wygładzania krawędzi czy udźwiękowienia. Dodana została też „wolna kamera”, pozwalająca swobodnie eksplorować trasy poza samochodem.
Poza tym aktualizacja przemianowała trzy klasy pojazdów w grze: Formula Reiza nazywa się teraz Formula V8 Gen. 3, a Formula Ultimate Gen. 1 i Gen. 2 stały się znane jako Formula Hybrid Gen. 2 i Gen. 3. Jest to ciekawe o tyle, że w grze nie ma obecnie kategorii Formula V8 Gen. 1 i 2 ani Formula Hybrid Gen. 1. Te brakujące generacje bolidów Formuły 1 mają zostać dodane w I kwartale 2026 r.

Po dość ubogiej aktualizacji z przełomu października i listopada studio Bugbear uraczyło nas nieco większym zrzutem zawartości do Wreckfesta 2 przed Gwiazdką. W piątej dużej aktualizacji otrzymaliśmy:
Studio Straight4 przedstawiło „krótkoterminową mapę drogową” dla Project Motor Racing. Pod tym hasłem kryje się luźna, ułożona w przypadkowej kolejności lista rzeczy, nad poprawą lub dodaniem których twórcy będą pochylali się w aktualizacjach w nadchodzących „kilku tygodniach i miesiącach”.
Ulepszone zostać mają: model jazdy (dla wszystkich klas pojazdów), interfejs, system kar, stabilność i funkcjonalność trybu multiplayer, renderowanie i grafika, wydajność, udźwiękowienie, wygląd samochodów i tras, sterowanie, pit-stopy, sztuczna inteligencja, menu główne, tryb kariery („restrukturyzacja i rozszerzenie”). Równie dobrze można było napisać: „wszystko”.
Wymieniono też kilka bardziej konkretnych elementów, które mają zostać dodane: radar zbliżeniowy, funkcja spottera, starty lotne, obsługa zestawów VR na PC, dodatkowe tryby sieciowe i natywne wsparcie dla potrójnych ekranów.
Co ciekawe, część obietnic została spełniona zaledwie kilka dni później, gdy pojawiła się łatka 1.5.0.3. Wprowadzono w niej radar zbliżeniowy, możliwość regulacji pola widzenia dla zewnętrznych kamer (przy okazji opcję tę przesunięto z konfiguracji poszczególnych aut do „globalnych” ustawień), a także dalsze poprawki systemu kar (użyto wręcz sformułowania „zupełnie nowy system”), sztucznej inteligencji, optymalizacji, grafiki czy stabilności gry.

Wystarczył miesiąc i trzy łatki, żeby gra była w stanie zawalczyć o ocenę rzędu 6/10 lub nawet wyższą. Nadal kładzie ją jednak nieakceptowalna wydajność.
Przez jesień nie wychylaliśmy głów z norek, by nie toczyć nierównej walki o uwagę z rozmnożonymi nagle dużymi premierami w naszym gatunku (i aktualizacjami starszych dużych gier), ale prace nad Track Day ciągle trwały. Przedwczoraj wrzuciliśmy na Steama minidziennik deweloperski, zawierający wybrane materiały graficzne, z których rekonstruujemy Tor Poznań w grze (a dokładniej jego wnętrze – przypominam, że to będzie otwarta mapa).

Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Steam
3

Autor: Krzysztof Mysiak
Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.