Promocja edytora do gry Spore w Wielkiej Brytanii

Wczoraj pojawiła się informacja, która powinna ucieszyć wszystkich Brytyjczyków, chcących posiadać Fabrykę Stworów (z angielska Creature Creator). Otóż jeśli zamówili oni grę Spore przed premierą, czeka ich niespodzianka.

Filip Grabski

Komentarze

Wczoraj pojawiła się informacja, która powinna ucieszyć wszystkich Brytyjczyków, chcących posiadać Fabrykę Stworów (z angielska Creature Creator). Otóż jeśli zamówili oni grę Spore przed premierą, czeka ich niespodzianka.

Każdy wyspiarz, który zamówi teraz grę Spore przez EA Store (lub inne objęte umową sklepy), otrzyma za darmo pełną wersję Fabryki Stworów. Jedyna gotówka, jaką musi wyłożyć klient, to tzw. depozyt na pre-order. W Wielkiej Brytanii kwota ta oscyluje zwykle w granicach 5 GBP (około 21 PLN) i jest odliczana od ceny zamawianego towaru.

Czym jest Spore i Fabryka Stworów? Spore to kolejna gra Willa Wrighta, która pozwoli przekonać się, jak funkcjonuje ewolucja. Wszystko oczywiście w uproszczonej, „growej” wersji – zaczniemy małym organizmem w pierwotnym oceanie pełnym wszystkiego, a skończymy pobijając planety doskonale rozwiniętą cywilizacją. Fabryka Stworów to specjalny edytor, pozwalający tworzyć i testować stwory, którymi później będzie się grało w pełnej wersji.

Polska premiera Fabryki Stworów już w przyszłym tygodniu, a na samo Spore poczekamy do początku września.

6.3

GRYOnline

7.8

Gracze

9.3

Steam

OCEŃ
Oceny
  • EA / Electronic Arts
  • PC

Filip Grabski

Autor: Filip Grabski

Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko), choć nie stroni od pisania tekstów. W 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj, choć w międzyczasie polubił Switcha. Prywatnie ojciec, podcaster (od 2014 roku współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).

Limbo of the Lost - jeden wielki plagiat

Następny
Limbo of the Lost - jeden wielki plagiat

Australijscy twórcy efektów specjalnych wchodzą na rynek gier

Poprzedni
Australijscy twórcy efektów specjalnych wchodzą na rynek gier

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl