Nowe informacje o filmie Clock Tower
Pierwsze wieści o planach stworzenia filmu na podstawie gier z cyklu Clock Tower, zadebiutowały w Internecie w październiku ubiegłego roku. Poznaliśmy wówczas nazwę studia, które postanowiło powołać wspomnianą ekranizację do życia oraz dane personalne scenarzysty. Dziś możemy zaprezentować Wam kolejne informacje dotyczące wspomnianego wyżej obrazu, albowiem znamy już nazwisko jego reżysera.
Pierwsze wieści o planach stworzenia filmu na podstawie gier z cyklu Clock Tower, zadebiutowały w Internecie w październiku ubiegłego roku. Poznaliśmy wówczas nazwę studia, które postanowiło powołać wspomnianą ekranizację do życia oraz dane personalne scenarzysty. Dziś możemy zaprezentować Wam kolejne informacje dotyczące wspomnianego wyżej obrazu, albowiem znamy już nazwisko jego reżysera.

Członkowie studia Mayhem Project zdecydowali, że film nakręci Jorge Olguín, pochodzący z Chile reżyser. Nie jest on jeszcze znany na arenie międzynarodowej, ale w swoim rodzinnym kraju ma spore grono zwolenników. Reżyserowi udało się tam zaistnieć z kilkoma interesującymi horrorami (m.in. Ángel Negro i Sangre Eterna), które mimo małego budżetu i słabej promocji, odniosły komercyjny sukces.
Twórcy filmu nie zdradzają zbyt wielu szczegółów na temat scenariusza. Pewne jest jedynie to, że będzie on nawiązywał do fabuły trzeciej odsłony cyklu Clock Tower. Główną bohaterką filmu stanie się zatem Alyssa Hamilton – uczęszczająca do katolickiej szkoły nastolatka, która otrzymuje od swojej matki tajemniczy list. Rodzicielka odradza w nim swojemu dziecku powrót z internatu do domu i ostrzega przed grożącym jej niebezpieczeństwem. Jak to zwykle w tego typu historiach bywa, dziewczyna postanawia dowiedzieć się, o co tu tak naprawdę chodzi...
Zdjęcia do filmu ruszą w grudniu. Clock Tower pojawi się w kinach dopiero w 2008 roku.
Gracze
Komentarze czytelników
MP-ror Generał
A to zdjęcie to reżyser, czy screen z tego horroru ? :D
Ellanel Generał
Co jak co ale Clock Tower ze SNESA to ojciec późniejszych hitów konsolowych tj. RE i SH. Grałem kiedyś w przetłumaczonąna język ang Clock Tower (bo oficjalnie wyszła tylko w Japonii) i muszę Wam powiedzieć, że mimo SNESOwej grafiki czyli nie pięknej pełnej wodotrysków gra miała niesamowity klimat. Poznajemy w niej dziewczynę o imieniu Jenifer i jej przyjaciół. Jen straciła rodziców, nie miała szczęścia dopiero w 1995 roku(data wydania gry ;) pani o imieniu Mary Barrows zaadoptowała ją i razem z przyjaciółmi Jen wyruszyła do pięknej rezydnecjii Pani Barrows. Jak się później okazała Barrows skrywa straszną tajemnicę i nie jest miłą panią jak Jen myślała. Potem powoli wszystko się wyjaśnia więc nie będe psuł zabawy. Mogę tylko powiedzieć, że to naprawdę świetna gra i chyba najstraszniejsza jeśli chodzi o 2D :)
Nie atakują nas hordy Zombii ale niesamowita atmosfera dworu, dziwnych pomieszczeń no i jeden taki niemiły gość, który stał się w niektórych kręgach kultowy. Polecam zagrać w pierwszą część gry i żałuje, że to nie ona jest filmowana ponieważ 2 następne to już nie to samo co 1 część. Mimo, że gra zajmuje trochę ponad 1 MB ma ładną klimatyczną grafikę i tą niesamiwtą muzykę. Polecam dla tych co nie grali w ojca survival horrorów :)