Kilkuset graczy zbanowanych w Final Fantasy XI
14 luty, Walentynki. Bardzo miły dzień, szczególnie dla wszystkich zakochanych. Jednak niektórzy gracze będą przeklinać tę datę, ponieważ właśnie wtedy z kontami w Final Fantasy XI pożegnało się ponad 800 osób, i to na zawsze. Przyczyna? Złamanie warunków umowy PlayOnline Member Agreement.
Maciej Myrcha
14 luty, Walentynki. Bardzo miły dzień, szczególnie dla wszystkich zakochanych. Jednak niektórzy gracze będą przeklinać tę datę, ponieważ właśnie wtedy z kontami w Final Fantasy XI pożegnało się ponad 800 osób, i to na zawsze. Przyczyna? Złamanie warunków umowy PlayOnline Member Agreement.
Jak stwierdzili pracownicy PlayOnline, użytkownicy tych kont łączyli się w zorganizowane grupy, po to, by nie dopuścić innych graczy do miejsc odradzania się unikalnych potworów, za które można zdobyć bardzo dużo punktów doświadczenia i/lub bardzo wartościowe przedmioty, a co za tym idzie zmonopolizować handel tymi przedmiotami. Dodatkowo podejmowali różne sprzeczne z regulaminem akcje wymierzone w innych graczy. Wszystko to stało się podstawą do zbanowania kont tych graczy.
Tak więc pierwsza w historii Final Fantasy XI akcja wymierzona w wirtualną Yakuzę zakończyła się sukcesem:)
Więcej:Borderlands 4 może być ładne. Testujemy DLSS 4 i Reflex w akcji

Gracze
Komentarze czytelników
zanonimizowany204812 Pretorianin
kilku żółtych będzie musiało sobie znaleźć inne źródło dochodu ;)
Mago8 Pretorianin
heh i to aż 800 osób normalna mafia fajnie by było gdyby tak w realu całą mafie od razu "zbanować" :P
Indoctrine Generał

Bardzo dobrze.
Ale teraz z tego tematu coś innego:
Czy wiele różni się od tego kradzież dropów czy kilowanie świerzo wychodzącego z miasta nooba w innych online(na przykład WoW)?
Tak naprawdę różni się tylko stopniem organizacji.
A przecież dużo z graczy(nawet tutaj z niektórych wątków jak pamiętam) uważa, że jeśli dzieją się takie rzeczy to po prostu trzeba poprosić innych silniejszych o pomoc i po sprawie.
Tutaj też, przy tylu graczach nie dałoby się zrobić im odporu?:D
W każdym razie, dlatego ja raczej wolę rozgrywki gdzie możliwość odstawiania takich numerów jest trochę ograniczona:)
zanonimizowany26519 Generał
Eeee tam sony moglo ich zostawic bo napewno powstala by inna grupa ktora by zwalczala ta mafie i wogole ciekawiej by sie zaczelo robic w tej grze :D.
zanonimizowany211852 Generał
Czy wiele różni się od tego kradzież dropów czy kilowanie świerzo wychodzącego z miasta nooba w innych online(na przykład WoW)?
Z tego co zauważyłem po kilkudziesięciu godz gry, to: kradzież dropów w WOW nie jest możliwa. Zawartośc kieszeni padniętego wroga może sprawdzic tylko jego zabójca, a w grupach można skonfigurowac co kto dostaje. Truchła padniętego nooba też nie można przeszukac.
Z kolei "killowanie" nooba też jest raczej niemożliwe; chyba, że noob gra na serwerze pvp i jest na tyle głupi, że ma włączone pvp, albo wałęsa się po wrogich terenach - a to z kolei możliwe jest tylko teoretycznie, bo nooby na niskim levelu nie mają wielkich szans dojśc do tych terenów.
Dlatego proponuję nie używac w wypowiedziach przykładów, o których nie mamy pojęcia.