Karl Jeffery – szef brytyjskiej firmy Climax – stwierdził w rozmowie z redaktorem serwisu GamesIndustry, że to nie jego studio odpowiada za wyciek wersji demonstracyjnej gry Silent Hill: Origins, która w niedzielę pojawiła się w Internecie.
Karl Jeffery – szef brytyjskiej firmy Climax – stwierdził w rozmowie z redaktorem serwisu GamesIndustry, że to nie jego studio odpowiada za wyciek wersji demonstracyjnej gry Silent Hill: Origins, która w niedzielę pojawiła się w Internecie.

Demo miało zostać zaprezentowane publicznie po raz pierwszy na targach Games Convention w Lipsku. Wszyscy posiadacze konsol PlayStation Portable nie muszą jednak jechać do Niemiec, by w produkt brytyjskiej firmy zagrać już teraz. Ważący ponad 600 MB plik dostępny jest od niedzieli na wielu stronach internetowych, trudniących się publikacją plików typu torrent.
Jeffery broni się przed zarzutami o wycieku twierdząc, że w ciągu dwudziestu lat firma Climax nigdy nie dopuściła do tego typu incydentu. Wszystko wskazuje więc na to, że nigdy nie dowiemy się, kto jest odpowiedzialny za opublikowanie wersji pokazowej gry w Internecie.
Gra Silent Hill: Origins zadebiutuje w Europie 26-ego października bieżącego roku. Jedenaście dni później produkt zostanie wydany w Stanach Zjednoczonych.


Więcej:„Nie”. Jedno słowo szefa Konami zabiło marzenie o grze Matrix od twórcy Metal Gear Solid

Autor: Krystian Smoszna
Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.