Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 13 marca 2007, 06:55

Too Human w przyszłym roku? Szef firmy Silicon Knights zaprzecza

Wygląda na to, że hiobowe wieści dotyczące dalszego rozwoju gry Too Human, nie znajdą potwierdzenia w rzeczywistości. Mimo, że Shane Kim z firmy Microsoft daje do zrozumienia, iż program ten ukaże się na rynku dopiero w przyszłym roku, jego twórcy mają ten temat inne zdanie.

Wygląda na to, że hiobowe wieści dotyczące dalszego rozwoju gry Too Human, nie znajdą potwierdzenia w rzeczywistości. Mimo, że Shane Kim z firmy Microsoft daje do zrozumienia, iż program ten ukaże się na rynku dopiero w przyszłym roku, jego twórcy mają ten temat inne zdanie.

Too Human w przyszłym roku? Szef firmy Silicon Knights zaprzecza - ilustracja #1

W sprawie wypowiedział się już Dennis Dyack, czyli szef studia Silicon Knights. Oznajmił on na forum serwisu IGN, że sugestie Shane’a Kima dotyczące opóźnienia premiery gry są nieprawdziwe. Jednocześnie dodał on na łamach innego wortalu (konkretnie NeoGAF), że plany stworzenia trylogii Too Human są wciąż aktualne.

Prace nad Too Human przypominają prawdziwą drogę przez mękę. O grze po raz pierwszy usłyszeliśmy w ubiegłym stuleciu, program został nawet pokazany na targach E3 w 1999 roku – wówczas, jeszcze w wersji na konsolę PlayStation. Później firma Silicon Knights związała się z koncernem Nintendo, która chciała wydać produkt na GameCube’a. Gdy projekt upadł, wydawało się, że już nic jest w stanie uratować Too Human. W 2005 roku gra została ponownie zapowiedziana. Tym razem w jej ukończeniu miał pomóc gigant z Redmond. Do trzech razy sztuka? Czas pokaże...

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej