Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, wczoraj na rynek trafiła druga odsłona cyklu The Suffering, zatytułowana Ties that Bind. Program stworzony przez firmę Surreal, a wydany przez Midway Games, nie trafi jednak w najbliższym czasie do Polski, co z pomrukiem niezadowolenia przyjmą zapewne wszyscy entuzjaści pierwowzoru.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, wczoraj na rynek trafiła druga odsłona cyklu The Suffering, zatytułowana Ties that Bind. Program stworzony przez firmę Surreal, a wydany przez Midway Games, nie trafi jednak w najbliższym czasie do Polski, co z pomrukiem niezadowolenia przyjmą zapewne wszyscy entuzjaści pierwowzoru. Niestety, żaden z rodzimych dystrybutorów nie ma w planach opublikowania tej gry na naszym rynku.
Fabuła Ties That Bind bezpośrednio powiązana jest z wątkiem z pierwszej części gry. Głównym bohaterem drugiego The Suffering ponownie jest niejaki Torque. W poprzedniej części trafił on do zakładu penitencjarnego Abbott w celu wykonania na nim wyroku śmierci za rzekome wymordowanie swoich najbliższych (żony i dzieci). Do egzekucji jednak nie doszło, w niewyjaśnionych okolicznościach całe więzienie zostało bowiem zasiedlone przez hordy przerażających potworów. Głównemu bohaterowi udało się zbiec z obiektu, okazuje się jednak, iż więzienie Abbott nie było jedynym miejscem, do którego trafiły monstra. Torque spotka na swojej drodze wiele różnych rodzajów kreatur. Istotną rolę w trakcie zabawy odgrywa postać żony głównego bohatera. Torque wpada też na wiele innych osób, jak chociażby panią doktor prowadzącą badania nad krwiożerczymi monstrami. Posiadaczy pierwszej części The Suffering zainteresuje zapewne możliwość przeniesienia posiadanych save'ów. W zależności od zdobytego wcześniej zakończenia zabawa rozpocznie się w nieco inny sposób.
Więcej informacji na temat The Suffering: Ties that Bind znajdziesz w naszej Encyklopedii Gier.
Więcej:BlackSite: Area 51 powróci w nowej odsłonie?
GRYOnline
Gracze
Autor: Krystian Smoszna
Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
