Z założeniami gry Spectrobes mogliście się już zapoznać. Na początku maja przekazaliśmy Wam pierwsze informacje na jej temat. Dzisiaj natomiast chcielibyśmy Wam przedstawić oficjalną stronę internetową, poświęconą w całości nowej grze studia Jupiter Corporation. Spectrobes powstaje z myślą o przenośnej konsoli Nintendo DS.
Z założeniami gry Spectrobes mogliście się już zapoznać. Na początku maja przekazaliśmy Wam pierwsze informacje na jej temat. Dzisiaj natomiast chcielibyśmy Wam przedstawić oficjalną stronę internetową, poświęconą w całości nowej grze studia Jupiter Corporation. Spectrobes powstaje z myślą o przenośnej konsoli Nintendo DS.
Z pewnością natychmiast odnotujecie fakt, że strona została stworzona w niezwykle efektownym stylu. Błyski, futurystyczne tabelki i przede wszystkim kraina, po której będziecie wędrować w celu odnalezienia wszystkich elementów serwisu mogą jednak wprowadzić pewien zamęt. Spieszę więc z wyjaśnieniami – by dostać się do poszczególnych sekcji należy przeskanować widoczną lokację i wypatrzyć w ten sposób ukryte miejsca. Następnie aktywować dziwaczną maszynerię i czerpać radość z możliwości przeglądania czy to screenshotów, czy też pierwszego, efektowengo trailera.
Przypomnijmy, że Spectrobes jest tytułem należącym do gatunku tzw. gier action-RPG. Możemy więc spodziewać się rozgrywki podobnej, jak w serii Shinning Soul wydanej niegdyś na konsolę GBA. Gra utrzymana będzie w stylistyce podobnej do tej znanej ze słynnej grupy pozycji spod znaku Pokemon. Głównym naszym zadaniem będzie hodowla niezwykłych stworzeń (tytułowych spectrobes), a następnie wystawianie ich do walk. Autorzy obiecują blisko 500 stworów. Wydawcą gry jest firma Buena Vista Games.


Więcej:Disney Plus pozwoli generować filmy AI. Prezes Disneya obiecuje „angażujące doświadczenie”
Gracze

Autor: Piotr Doroń
Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.