Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 22 czerwca 2006, 08:52

Quake ma już dziesięć lat!

Dokładnie dziesięć lat temu, firma id Software udostępniła wszystkim fanom pierwszoosobowych strzelanin demo nowej gry – Quake. Chociaż użytkownicy mieli już wcześniej okazję sprawdzić wersję testową programu, zawierającą trzy poziomy dla trybu multiplayer, to jednak od opublikowania pierwszego epizodu datuje się urodziny jednej z najsłynniejszych produkcji w historii komputerowej rozrywki na PC.

Dokładnie dziesięć lat temu, 22 czerwca 1996 roku, firma id Software udostępniła wszystkim fanom pierwszoosobowych strzelanin demo nowej gry – Quake. Chociaż użytkownicy mieli już wcześniej okazję sprawdzić wersję testową programu, zawierającą trzy poziomy dla trybu multiplayer, to jednak od opublikowania pierwszego epizodu datuje się urodziny jednej z najsłynniejszych produkcji w historii komputerowej rozrywki na PC.

Quake ma już dziesięć lat! - ilustracja #1

Quake na początku przyjęty został chłodno. Co prawda krytycy rozpływali się w pochwałach, ale gracze poczuli się zawiedzeni słabym trybem single player, który od czasów Dooma nie doczekał się rewolucyjnych zmian (poza oprawą wizualną oczywiście). „Wstrząs” przyszedł dopiero po rozpoczęciu zmagań w sieci. Quake okazał się tu bezkonkurencyjny, a deathmatch w Internecie zawładnął tysiącami ludzi na całym świecie.

Quake nie była zwykłą grą, była zjawiskiem. Trójwymiarowe potwory złożone z polygonów stały się wkrótce potem nieodłącznym elementem niemal każdego nowego FPS-a (trzeba tu jednak zaznaczyć, że to nie produkt id Software był pionierem w tej kwestii), w Internecie pojawiła się kupa modyfikacji. To właśnie na silniku pierwszego Quake’a powstał produkt Half-Life, który dziś uważany jest za jedną z najważniejszych strzelanin, jakie ukazały się na PC.

Wszystkiego najlepszego!

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej