Fani serii Halo, którzy mieli nadzieje na ujrzenie przygód Master Chiefa na dużym ekranie, nie powinni się martwić. Tak przynajmniej uważa Peter Jackson, reżyser ekranizacji Władcy Pierścieni, zapalony gracz oraz jeden z producentów filmu opartego na bestsellerowej grze stworzonej przez Bungie Studios.
Artur Falkowski
3Fani serii Halo, którzy mieli nadzieje na ujrzenie przygód Master Chiefa na dużym ekranie, nie powinni się martwić. Tak przynajmniej uważa Peter Jackson, reżyser ekranizacji Władcy Pierścieni, zapalony gracz oraz jeden z producentów filmu opartego na bestsellerowej grze stworzonej przez Bungie Studios.
Przypominamy, że w zeszłym roku prace nad ekranizacją Halo zastały wstrzymane, kiedy pierwotnie zainteresowane projektem wytwórnie filmowe (Universal Pictures i 20th Century Fox) wycofały swoje finansowe wsparcie. Jackson w wywiadzie udzielonym serwisowi stuff.co.nz przyznał, że według niego już za kilka miesięcy sytuacja diametralnie się zmieni. Wystarczy poczekać tylko do planowanej na wrzesień premiery trzeciej części gry. Widząc zainteresowanie, jakie wzbudzi wspomniana produkcja, z pewnością któraś z hollywoodzkich wytwórni zainteresuje się zainwestowaniem w produkcję filmu.
Peter Jackson chętnie widziałby jako drugiego producenta Fran Welsh, która pełniła tę funkcję podczas pierwszych przymiarek do realizacji obrazu kinowego. Ekipa nie byłaby kompletna bez Neilla Blomkampa, który zdaniem Jacksona najlepiej nadaje się na reżysera filmu Halo. „Nie moglibyśmy tego zrobić z kimkolwiek innym. To powołanie Neilla” – powiedział Jackson.
Więcej:Luther - popularny serial kryminalny może powrócić jako film
GRYOnline
Gracze
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
