Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 24 września 2004, 07:51

O wynikach sprzedaży gier Electronic Arts - The Sims 2 kupiło już 900.000 użytkowników

Wydawcy gier komputerowych lubią chwalić się wynikami sprzedaży swoich produkcji, zwłaszcza jeśli odnoszą spektakularne sukcesy komercyjne. Podczas dorocznej konferencji Banc of America Securities, coś niecoś na ten temat postanowił powiedzieć przedstawiciel koncernu Electronic Arts, Warren Jenson.

Wydawcy gier komputerowych lubią chwalić się wynikami sprzedaży swoich produkcji, zwłaszcza jeśli odnoszą spektakularne sukcesy komercyjne. Podczas dorocznej konferencji Banc of America Securities, coś niecoś na ten temat postanowił powiedzieć przedstawiciel koncernu Electronic Arts, Warren Jenson.

Suckes The Sims 2 – oficjalnej kontynuacji najlepiej sprzedającej się gry wszechczasów – zamknął usta wszystkim niedowiarkom, którzy powątpiewali w powtórzenie wielkiego wyczynu koncernu sprzed kilku lat. W ciągu niewiele ponad tygodnia sprzedaży, produkt ten rozszedł się w nakładzie przekraczającym 900 tysięcy egzemplarzy, co automatycznie zapewniło mu pierwsze miejsca w rankingach popularności, w takich krajach jak Wielka Brytania, Australia i Nowa Zelandia (prawdopodobnie tak samo będzie w Stanach Zjednoczonych, ale opracowująca wyniki na tamtejszym rynku kompania NPD, opublikuje je dopiero w przyszłym tygodniu). Niewiele gorzej wypadły przygotowane z myślą o konsolach wyścigi samochodowe Burnout 3: Takedown. Od siódmego września, program ten znalazł uznanie wśród pół miliona nabywców. Ostatni podany przez Electronic Arts produkt – Madden NFL 2005 – może pochwalić się zdecydowanie większymi liczbami (grę kupiło już prawie 2.5 miliona osób), ale też konsolowa wersja ukazała się na rynku w sierpniu.

Więcej informacji na temat wyżej wymienionych produkcji, znajdziesz w naszej Encyklopedii Gier:

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej