„Najciekawsze modyfikacje” to regularnie publikowany wybór najbardziej wartościowych modów i wieści z nimi związanych. Kompletnie nowe gry, dodatkowe misje i przygody, usprawnienia grywalności i grafiki - każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Jeśli uważacie, że coś pominięto, nie krępujcie się i dajcie znać w komentarzach.
„Najciekawsze modyfikacje” to regularnie publikowany wybór najbardziej wartościowych modów i wieści z nimi związanych. Kompletnie nowe gry, dodatkowe misje i przygody, usprawnienia grywalności i grafiki - każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Jeśli uważacie, że coś pominięto, nie krępujcie się i dajcie znać w komentarzach.
Witam w najnowszej odsłonie „Najciekawszych modyfikacji”. Jak zwykle czeka na was wybór najbardziej interesujących modów wypuszczonych w ostatnich tygodniach. Po leniwych letnich miesiącach ostatnio daje się zauważyć spore ożywienie i coraz więcej nowych projektów zalicza swoje debiuty, w przypadku starych zwiększyło się tempo aktualizacji.

Legacy of White Plume Mountain
Ponownie jedynie druga część sagi otrzymała wartościowe nowe produkcje. Wszystkie trzy poniższe mody wymagają posiadania dodatku Storm of Zehir.

Nehrim: At Fate's Edge
Czas na prawdziwą megatonową bombę tego przeglądu, czyli moda do The Elder Scrolls IV: Oblivion zatytułowanego Nehrim: At Fate's Edge, który wreszcie doczekał się angielskiej wersji. To zdecydowanie najbardziej ambitny i - co tu dużo gadać - bezdyskusyjnie najlepszy tego typu projekt, jaki kiedykolwiek wydano do tej gry. Opracowanie całości zajęło autorom ponad cztery lata i olbrzymią ilość włożonej pracy widać w każdym elemencie moda. W praktyce dostajemy całkiem nową grę RPG, z własnym światem, linią fabularną, nowymi potworami, zadaniami pobocznymi i bohaterami niezależnymi. Do tego poprawiono sporo bolączek nękających podstawową wersję Obliviona, takich jak np. słaba skuteczność łuków. Twórcy zadbali nawet o ścieżki audio dla wszystkich dialogów (w języku niemieckim z angielskimi napisami). Jeśli lubicie gry roleplaying i jesteście jednocześnie posiadaczami The Elder Scrolls IV, to koniecznie odwiedźcie świat Nehrim.

Hellgate Tavern
Hellgate Tavern to z kolei mod, który rozgrzeje serca wszystkim graczom na tyle starym, by pamiętać wspaniałego Dungeon Mastera. Jest to nowy loch, stworzony do wykorzystania z Return To Chaos, czyli darmową odświeżoną wersją tego klasycznego RPG-a. Zarówno Hellgate Tavern, jak i samo Return To Chaos to doskonałe propozycje dla miłośników staroszkolnego roleplaying.
Ukazała się też nowa wersja skoncentrowanej na akcji przygody Prawo do Tronu do Wiedźmina. W porównaniu z pierwszym wydaniem wprowadzono masę ulepszeń i usunięto większość błędów. Jeśli do tej pory nie mieliście jeszcze okazji wypróbować tej modyfikacji, to właśnie pojawiła się okazja, by nadrobić te zaległości.

Circle of Eight
Wydano ponadto wreszcie pierwszą od kilku miesięcy aktualizację Circle of Eight, czyli fanowskiego projektu, który usuwa błędy z gry The Temple of Elemental Evil oraz przywraca masę elementów, które zostały wycięte, by zdążyć na ustaloną przez wydawcę datę premiery.

Surrounded by the dead
Wydaje się, że wypuszczanie niewielkiej ilości, ale za to wysokiej jakości kampanii stało się już tradycją dla społeczności wciąż tworzącej mapy do pierwszego Left 4 Dead. Z nowych projektów warto polecić:

Titty Twister
Natomiast z nowości do drugiej części zombiakowej sagi autorstwa Valve godne polecenia są dwie kampanie:

Open Outcast
Ukazało się drugie demo technologiczne Open Outcast. Projekt korzysta z wersji demonstracyjnej Crysis Wars by stworzyć nieoficjalną kontynuację klasycznej gry z 1999 roku oraz jednocześnie dać fanom platformę umożliwiającą produkowanie własnych misji. Jeszcze sporo czasu minie, nim projekt ten znajdzie się w pełni funkcjonalnym stadium produkcji, ale warto zerknąć na grywalne demo, bo mod ma niesamowity potencjał i wygląda po prostu pięknie.

Nightmare House 2
Nightmare House 2 to z kolei przeznaczona dla pojedynczego gracza modyfikacja Half-Life 2: Episode Two utrzymana w klimatach horroru. Budzimy się mocno poobijani w środku opuszczonego szpitala, bez wiedzy o tym, gdzie dokładnie jesteśmy, ani jak się tutaj znaleźliśmy. Dręczy nas za to wspomnienie tajemniczej dziewczynki. Ogółem: bardzo fajnie opracowana i klimatyczna przygoda, która rozgrywana po ciemku i ze słuchawkami na uszach potrafi całkiem skutecznie przestraszyć.

The Forgotten
Dla fanów Command & Conquer 3: Wojny o Tyberium niezwykłą gratką powinien się okazać mod The Forgotten, którego przygotowanie zajęło jego twórcom ponad trzy lata. W praktyce jest to nieoficjalny dodatek, dodający pełnowymiarową kampanię z nowym scenariuszem i dodatkowymi scenkami przerywnikowymi z udziałem żywych aktorów. Tytułowi Zapomniani to zbiorowisko ludzi, którzy padli ofiarą mutacji tyberiańskich. Stanowili oni jedną z głównych sił w Command & Conquer: Tiberian Sun, a w tym modzie powracają jako nowa, w pełni grywalna frakcja, wyposażona we własne budynki, jednostki i moce. Autorzy pokusili się nawet o utrzymany w stylu dawnych odsłon serii instalator wyposażony w sekwencje video. The Forgotten to po prostu wspaniały projekt, w który włożono naprawdę sporo serca. Dla fanów cyklu pozycja obowiązkowa.

Fairy Tales
Modyfikacja Civilization IV zatytułowana Fairy Tales doczekała się nowej (i największej w historii tego projektu) aktualizacji. Zgodnie z nazwą mod przekształca świat gry w uniwersum żywcem wyjęte z powieści fantasy, pełne złych wiedźm, dzielnych rycerzy, tajemniczych elfów, smoków oraz tłumów księżniczek do uratowania. Autorzy opracowali nowe elementy graficzne i muzyczne, dwanaście różnorodnych frakcji oraz masę scenariuszy do rozegrania. Twórcy pokusili się nawet o zamieszczenie map opartych na światach Tamriel (z serii Elder Scrolls) oraz Śródziemia. Całość wymaga posiadania dodatku Beyond the Sword. Zapowiedziano już, że w przyszłości opracowane zostanie Fairy Tales 2, naturalnie będzie to modyfikacja Civilization V.
Dzisiaj w ramach przypominania modowych perełek zaproponuję wam dwa bardzo ambitne projekty do gier z serii Half-Life.

O tym, czy gry mogą być sztuką, ludzie wykłócają się od lat. Zwolennicy interaktywnej rozrywki przytaczają przykłady tytułów o pięknej grafice i wspaniale muzyce, a ich przeciwnicy twierdzą, że to za mało. Tak naprawdę tym drugim wystarczyłoby pokazać serię modów Radiator, by udowodnić, że gry naprawdę mogą bez dwóch zdań być prawdziwą sztuką.
Radiator to seria na razie dwóch modyfikacji gry Half-Life 2: Episode Two, która na daleki plan spycha elementy takie jak grywalność czy mechanikę zabawy, zamiast tego koncentrując się na wywołaniu u gracza prawdziwych emocji i głębszych przemyśleń. Akcja całego pierwszego epizodu zatytułowanego Polaris toczy się podczas nocnej randki w lesie. Nasz partner wpatruje się w gwieździste niebo i wskazuje nam konstelacje, które po chwili sami musimy odnaleźć. Wszystko zostało zaprojektowane w bardzo interesujący sposób. Podołanie zadaniom wywołuje satysfakcję, a porażka potrafi sprawić, że poczujemy się nieswojo. Całość utrzymano w spokojnej, ale jednocześnie dziwnie smutnej atmosferze. Jest to w gruncie rzeczy prosty mod, ale jednocześnie jest w stanie wywołać u grającego prawdziwe emocje.
Drugi epizod zatytułowano Handle With Care i jego fabuła koncentruje się na wizycie u psychologa specjalizującego się w problemach małżeńskich. Akcja co chwilę przeskakuje pomiędzy pokojem terapii, a labiryntem naszych własnych pokręconych wspomnieć, gdzie mieści się podświadomość. Przybiera ona formę olbrzymiej maszyny złożonej z wielu ekranów i wykazującej zapędy dyktatorskie. Od nas zależy, czy posłuchamy jej rozkazów czy też zbuntujemy się i wybierzemy własną drogę.

Paranoia to przeznaczona dla pojedynczego gracza modyfikacja pierwszej części Half-Life. Wcielamy się w oficera tajnych rosyjskich sił bezpieczeństwa wysłanego na pozornie rutynową misję, która szybko przeradza się w koszmar. Projekt jest tzw. totalną konwersją. Autorzy wymienili praktycznie wszystko - całość toczy się w nowym świecie, wypełnionym lokacjami bazującymi na rzeczywistych planach architektonicznych. Od zera przygotowano nowe modele, postaci i tekstury, dodano celowanie przez muszkę oraz poprawiono sztuczną inteligencję wrogów. Do tego grafika wyraźnie przebija poziom Half-Life, oferując ostre tekstury, mapowanie wybojów oraz efekt trójwymiarowego nieba. Ogółem, Paranoia to wysokiej jakości kampania solo, świetnie wykonana, bardzo grywalna i niezwykle klimatyczna. Warto odkurzyć dla niej płytkę CD z pierwszą częścią Half-Life.
GRYOnline
Gracze
Steam
1

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.