Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 25 lipca 2005, 11:01

Koniec lata z Day of Defeat: Source

Kiedy Valve Software opublikuje grę Day of Defeat: Source? Na to pytanie nie znaliśmy dotąd odpowiedzi i prawdę mówiąc, nie znali jej również producenci programu. Raz mówiono, że gra będzie gotowa na wakacje, innym razem z kolei, że zakończenia prac można się spodziewać dopiero w ostatnich miesiącach tego roku. Jak się okazuje, proces produkcji idzie nadzwyczaj dobrze.

Kiedy Valve Software opublikuje grę Day of Defeat: Source? Na to pytanie nie znaliśmy dotąd odpowiedzi i prawdę mówiąc, nie znali jej również producenci programu. Raz mówiono, że gra będzie gotowa na wakacje, innym razem z kolei, że zakończenia prac można się spodziewać dopiero w ostatnich miesiącach tego roku. Jak się okazuje, proces produkcji idzie nadzwyczaj dobrze, o czym przekonują ostatnie informacje ze strony Steam.

Koniec lata z Day of Defeat: Source - ilustracja #1

W opublikowanej w piątek wiadomości czytamy, że aktualnie Day of Defeat: Source poddawany jest intensywnym testom. Dokonywane są też ostatnie poprawki związane z animacją postaci oraz modyfikacją map. Wśród nowych, interesujących właściwości gry wymieniane są: efekt ogłuszenia po wybuchu granatu oraz możliwość rozłożenia stanowiska karabinu maszynowego na każdej powierzchni. Gra będzie gotowa na końcówkę tegorocznego lata. Jeśli wszystko pójdzie po myśli twórców programu, Day of Defeat: Source zadebiutuje więc najpóźniej za dwa miesiące.

Koniec lata z Day of Defeat: Source - ilustracja #2

Przy okazji, firma Valve Software poinformowała o aktualnym statusie wielce oczekiwanej mapy Lost Coast do Half-Life 2. Również w tym przypadku prace są już na ukończeniu, a efektów w postaci pliku dostępnego za pośrednictwem usługi Steam, będzie można spodziewać się już w nadchodzących tygodniach.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej