Amerykański oddział firmy Nintendo przeprowadził kolejną aktualizację Virtual Console. Za jej sprawą oferta usługi wzbogacona została o trzy nowe pozycje: Kirby’s Dream Course, Devil’s Crush oraz Shining Force.
Amerykański oddział firmy Nintendo przeprowadził kolejną aktualizację Virtual Console. Za jej sprawą oferta usługi wzbogacona została o trzy nowe pozycje: Kirby’s Dream Course, Devil’s Crush oraz Shining Force.
Kirby’s Dream Course (SNES)jest jedną z kilku perełek pośród cyklu Kirby. Wydana na początku 1995 roku pozycja nie jest bowiem klasyczną platformówką, lecz grą sportową, umożliwiającą wzięcie udziału w niecodziennych zawodach golfowych. Producenci tytułu oddali do użytku graczy 64 zakręcone dołki, które z pewnością zapewniają wiele zabawy. Cena gry ustalona została na poziomie 800 Wii Points. Przypominamy, że w Kirby’s Dream Course od pewnego czasu mogą również zagrać europejscy posiadacze Wii.
Devil’s Crush (Turbografx-16) to z kolei fabularyzowany pinball, w którym gracz wciela się w rolę potężnego maga walczącego z siłami Zła. Rozgrywka opiera się na zasadach standardowych dla fliperów, lecz jednocześnie producenci gry wprowadzili do zabawy kilka nowatorskich rozwiązań – m.in. walki z bossami, odbywające się na terenie wyodrębnionych lokacji. Devil’s Crush kosztuje 600 Wii Points.
Shining Force powinna być znana w szczególności miłośnikom japońskiej odmiany RPG. Pozycja ta, wraz z kilkoma pozostałymi odsłonami serii, była bowiem sztandarowym przedstawicielem owego gatunku na starszych konsolach Sega (Genesis oraz Saturn). Koszt jej zakupu to 800 Wii Points.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google

Autor: Piotr Doroń
Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.