Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 13 czerwca 2006, 16:08

autor: Piotr Doroń

Ken Kutaragi o e-dystrybucji

Ken Kutaragi, prezes Sony Computer Entertainment, kontynuuje swą politykę przekazywania informacji za pośrednictwem wywiadów udzielonych japońskiemu magazynowi PC Watch. W zeszłym tygodniu potwierdzał ostatnie wypowiedzi Phila Harrisona, dzisiaj z kolei wdał się w dyskusję o e-dystrybucji.

Ken Kutaragi, prezes Sony Computer Entertainment, kontynuuje swą politykę przekazywania informacji za pośrednictwem wywiadów udzielonych japońskiemu magazynowi PC Watch. W zeszłym tygodniu potwierdzał ostatnie wypowiedzi Phila Harrisona, dzisiaj z kolei wdał się w dyskusję o e-dystrybucji.

Nikogo nie powinien dziwić ten fakt. Kutaragi już od dawna zaprząta sobie głowę problemami związanymi z zakupami dóbr przy wykorzystaniu Internetu. Po raz pierwszy poruszył tę kwestię w roku 1999, kiedy to zaprezentował własną wizję e-dystrybucji. Nikt nie wziął jednak wtedy jego słów na poważnie, ponieważ wiele osób korzystało ówcześnie z wolnego i drogiego sposobu łączenia się z Internetem przy wykorzystaniu modemów. Po raz kolejny pojawiła się ona w przypadku PS2, lecz słabo rozwinięta architektura internetowa tej konsoli nie pozwalała na kontynuowanie prac w tym kierunku. Dopiero PS3 i otoczka sieciowa związana z tą konsolą będzie, według Kutaragiego, w pełni zdolna do opanowania całego systemu e-dystrybucji. Apple zrealizowało swój program e-dystrybucji. Teraz czas na nasz ruch. Będziemy wspierać serwis internetowy od momentu startu PS3.

Kutaragi po raz kolejny poruszył również temat płacenia za usługi internetowe. Nie można pobierać opłat za same korzystanie z Internetu i podstawowe usługi. To sprawy oczywiste w przypadku PC… Podobnie będzie z PS3, natomiast cały biznes oparty będzie na dystrybucji dóbr.

Kutaragi nie sądzi, by okres przyjmowania się materiałów i multimediów w formie cyfrowej mógł trwać długo. Według niego potrwa to od roku do maksymalnie dwóch lat. W związku z tym wydawać by się mogło, że coraz większe znaczenie będzie miało posiadanie bardzo pojemnych dysków twardych, ale Kutaragi posuwa się w swych wizjach dużo dalej. Spodziewam się, że nawet dysk twardy może zostać zastąpiony . W jaki sposób? Jeżeli wszystkie dane przechowujesz na specjalnych serwerach, nie potrzebujesz więcej własnych dysków twardych. W takiej sytuacji decydujący jest jednak serwer. Jest on również na tę chwilę największym problemem.

Być może miał na myśli wspomniany później potencjalny serwer o nazwie Polyphony’s Digital. Użytkownicy mogliby się do niego podłączać. W związku z czym chciałbym, aby był serwerem czerpiącym moc z wielu tysięcy procesorów Cell. Pozwoliłoby nam to stworzyć i utrzymać prawdziwy cyber świat. Jedynym ograniczaniem byłaby wytrzymałość stacji dostarczających energię.

Trzeba przyznac, że plany to bardzo ciekawe. Czekamy jednak na znacznie większą ilość oficjalnych, szczegółowych i co najważniejsze – pewnych informacji na ten temat.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej