John Carmack wielokrotnie pojawiał się na Game Developers Conference ale swojej obecności nie podkreślał poważniejszymi wypowiedziami. Aż do tegorocznej konferencji, gdzie dość spore audytorium usłyszało z jego ust konkretne i interesujące nowiny. Przede wszystkim "ojciec" Dooma potwierdził iż mimo braków nowych informacji i screenów z trzeciej odsłony tego dzieła, Doom III jest już bliski wydania. Co więcej, plany idSoftware, nie kończą się na tym projekcie a programiści już pracują na kolejną grą z rodzaju FPS. W przeciwieństwie jednak do Dooma III, którego proces tworzenia trwa już 4 lata, nowa gra ma być gotowa w ciągu góra 2 lat.
Maciej Myrcha
John Carmack wielokrotnie pojawiał się na Game Developers Conference ale swojej obecności nie podkreślał poważniejszymi wypowiedziami. Aż do tegorocznej konferencji, gdzie dość spore audytorium usłyszało z jego ust konkretne i interesujące nowiny. Przede wszystkim "ojciec" Dooma potwierdził iż mimo braków nowych informacji i screenów z trzeciej odsłony tego dzieła, Doom III jest już bliski wydania. Co więcej, plany idSoftware, nie kończą się na tym projekcie a programiści już pracują na kolejną grą z rodzaju FPS. W przeciwieństwie jednak do Dooma III, którego proces tworzenia trwa już 4 lata, nowa gra ma być gotowa w ciągu góra 2 lat.
Skrócenie czasu produkcji możliwe jest głównie dzięki temu, iż projekt ten nie będzie tak wielkim graficznym "skokiem" jaki miał miejsce w przypadku przejścia od Quake 3 Arena do Dooma III. Wspomniana przez Carmacka gra to prawdopodobnie tytuł jaki idSoftware planowało wydać przed Doomem III, a który został ostatecznie odłożony na półkę. Firma zdecydowała się powrócić do tego tematu a gracze ujrzą remake Quake II na nowym silniku graficznym - czyli "stary" król w nowych szatach.
Dalsze wypowiedzi Carmacka dotyczyły rozwoju przemysłu komputerowego a w szczególności tworzenia gier. Według niego proces tworzenia będzie coraz bardziej kosztowny: "Nie zdziwiłbym się, gdybym w niedalekiej przyszłości zobaczył grę o budżecie przekraczającym 100 milionów dolarów." Jednak oprócz gigantów rozrywki elektronicznej Carmack widzi na rynku miejsce dla małych firm tworzących gry sieciowe czy niezbyt duże, udostępniane do użytku poprzez pobranie z Internetu, tytuły. W swoim wystąpieniu Carmack wspomniał również o instalowaniu w konsolach kilku procesorów, który to pomysł patrząc na nieudane wcześniejsze próby zastosowania takiej technologii wydaje się nie mieć zbyt jasnej przyszłości.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
Steam