Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 25 listopada 2008, 14:05

autor: Szymon Liebert

Gry, których nie kupuj swoim dzieciom!

Miłośnicy gier od zawsze narażeni byli na kontrowersyjne treści. Amerykański National Institute on Media and the Family, ogłosił właśnie listę wydanych w tym roku gier, które prezentują złe treści i nie nadają się kompletnie dla młodszych użytkowników. Zaprezentowano także zestaw produkcji oferujących treści pozytywne i twórcze. Ile z Twoich ulubionych gier znajduje się na listach?

Miłośnicy gier od zawsze narażeni byli na kontrowersyjne treści. Amerykański National Institute on Media and the Family, ogłosił właśnie listę wydanych w tym roku gier, które prezentują złe treści i nie nadają się kompletnie dla młodszych użytkowników. Zaprezentowano także zestaw produkcji oferujących treści pozytywne i twórcze. Ile z Twoich ulubionych gier znajduje się na listach?

Gry, których nie kupuj swoim dzieciom! - ilustracja #1
Zabójcze wachlarze i czteroręki ludojad, czyli sposób na rozerwanie się po szkole?

Amatorzy wirtualnej rozrywki od dawien dawna stykają się z treściami kontrowersyjnymi i bulwersującymi wiele osób, w tym przede wszystkim rodziców oraz ogólniej światowe media. Rozpoczynając od niesławnego Mortal Kombat, na długie lata wyznaczającego granice dobrego smaku, aż na niedawnej aferze związanej z Mass Effect, czy kontrowersjach wokół gry Fallout 3 skończywszy, regularnie spotykamy się z krytycznymi reakcjami psychologów, mediów oraz badaczy. Oczywiście jedne badania i postawy głoszą, że gry są narzędziem szatana, podczas, gdy inne mówią o licznych pozytywach zjawiska.

Rok 2008 pod tym względem nie wyróżniał się niczym szczególnym – wspomniana wyżej organizacja postanowiła jednak wskazać 10 tytułów, które zdecydowanie nie powinny znaleźć się w kolekcji najmłodszych. Wśród samych wyselekcjonowanych produkcji obyło się bez większych niespodzianek.

Gry, których nie kupuj swoim dzieciom! - ilustracja #2
Sport to zdrowie, ale nie w Blitz: The League II.

Cały zestaw otwiera Blitz: The League II firmy Midway, która przecież odpowiada za wspomnianą wyżej kultową bijatykę i od lat bazuje na prezentowaniu skrajnej brutalności i hektolitrów krwi. Nieco lżej jest może w przypadku tej produkcji, jednak rozgrywki futbolu amerykańskiego zostały tu ukazane w krzywym i bardzo bolesnym zwierciadle. Drugą wymienioną grą jest Gears of War 2, co także zaskoczeniem nie jest, gdyż firma Epic już od dłuższego czasu lubuje się w tworzeniu tytułów o walce z hordami obcych, także przy wykorzystaniu niezwykle widowiskowych ujęć, podkreślających krwistość i mięsistość wirtualnego świata. Wielką niespodzianką nie będzie także Fallout 3, w którym przecież firma Bethesda zaimplementowała system V.A.T.S. Główną funkcją tego rozwiązania, oczywiście prócz możliwości trafienia precyzyjnego trafienia, jest prezentacja efektownie rozpadających się w bryzgach krwi przeciwników.

Inne wymienione tytuły to przede wszystkim dynamiczne gry akcji (Saints Row 2, Far Cry 2, Left 4 Dead, Legendary, Resistance 2) oraz horrory (Silent Hill: Homecoming, Dead Space). Co ciekawe, na liście nie figuruje Grand Theft Auto 4, którego poprzednie części, nieraz gościły w programach telewizyjnych, gdzie prezentowano chociażby możliwość odstrzelenia głowy niewinnym przechodniom (BBC). Czyżby ekipa z Rockstara, znana z epatowania przemocą, została na tym polu pokonana?

Gry, których nie kupuj swoim dzieciom! - ilustracja #3
Szatańska muzyka ratuje wizerunek gier?

Raczej nie ma wątpliwości co do powyższych wyborów – dowodzi tego między innymi fakt, że wszystkie wymienione tytuły dostępne są tylko dla osób pełnoletnich. Żeby nie było tak ponuro, zaprezentowano także pozycje znajdujące się po przeciwnej stronie barykady. Wśród nich, wyróżniają się gry muzyczne, czyli Guitar Hero: World Tour, Rock Band 2 oraz Rock Revolution. Oprócz tych produkcji wymieniono także dwie inne pozycje: Spider-Man: Web of Shadows i Shaun White Snowboarding. Z tym wyborem trudno dyskutować, ale może zamiast Spider-Mana, warto by dorzucić tutaj jakąś pozycję logiczno-zręcznościową pokroju zabawnego World of Goo?

Ekrany naszych monitorów oraz telewizorów nie zawsze zapełniają się więc krwią i seksem. Warto zauważyć jednak pewien dość zabawny motyw, wskazany przez użytkownika jednego z zagranicznych portali, wypowiadającego się odnośnie tego tematu. Spójrzmy na listę gier pozytywnych i nadających się dla młodszych. Wśród nich znajdują się przecież trzy pozycje muzyczne, wypełnione po brzegi rockiem. Od rocka natomiast już tylko krok do rock 'n' rolla, który w połowie XX wieku był wielkim utrapieniem rodziców i pedagogów, obawiających się złego wpływu tej muzyki na młodzież.

Koleje losu bywają więc przewrotne – wystarczy kilkadziesiąt lat by odmienić zupełnie znaczenie poszczególnych zjawisk. Trudno jednak mówić, że podobnego procesu doczekamy się w przypadku przemocy – tę potępiać należy zawsze. Same gry wydają się jednak prezentować pewien kontekst i choć nawet w takiej formie przemoc nie powinna być tolerowana i propagowana, to trudno nie zauważyć, że staje się wtedy swoistym mniejszym złem, które integralności umysłów dojrzałych ludzi nie powinno naruszyć.