G.I.Combat - nowe szczegóły na 5 minut przed premierą

Po kilkumiesięcznym okresie ciszy zespół Freedom Games przygotowuje grunt na premierę swej gry - G.I.Combat. W ciągu niespełna miesiąca na różnych serwisach, m.in.: WarGamer, GameSpot, HomeLan, GameSpy, pojawiło się kilka wywiadów i zapowiedzi gry. Oto kilka konkretnych informacji, które w nich padły.

Przemysław Bartula

17 kwietnia 2002 09:12

Na wstępie ujawniono, że gra wyjdzie 28 maja b.r. i będzie kosztować $39.99 USD. G.I.Combat będzie strategią czasu rzeczywistego osadzoną w realiach II Wojny Światowej. Jak twierdzą autorzy G.I.Combat, chcą dostarczyć graczom realistyczny symulator walki z okresu 1944-1945 (Francja i Normandia), z bardzo dopracowaną i atrakcyjną trójwymiarową grafiką, zaawansowaną komputerową sztuczną inteligencją oraz prostym w obsłudze interfejsem. Główny nacisk w całej grze położony został na walkę oraz odtworzenie morale żołnierzy i ich stanu psychologicznego („The combat and group morale system is the heart of GI Combat”). Ponadto szczegółowo odwzorowano 120 typów broni, 69 pojazdów bojowych oraz ponad 200 jednostek z czasów II Wojny Światowej.

Gracz obejmie rolę dowódcy batalionu pierwszej amerykańskiej dywizji piechoty (1st Infantry Division) i będzie musiał dowodzić swymi podwładnymi (łącznie z zaopatrzeniem, wyznaczaniem celów ataków, itp.) począwszy od lądowania na plażach Normandii, aż do zdobycia Saint Lo, co zakończy grę (maksymalny czas to 30 dni). Jako dowódca niemiecki będziemy się oczywiście bronić. W poszczególnych bitwach będzie można dowodzić maksymalnie około 160 ludźmi, tj. trzy plutony, każdy po pięć drużyn plus wsparcie, artyleria, itp. Więcej szczegółów w wywiadach.

Na koniec dodam jedynie, że G.I.Combat to tylko pierwsza część z całego cyklu gier. Wydawcą jest firma Strategy First.

Więcej:Dwie gorące premiery w Xbox Game Pass. Postapokaliptyczne polowanie na bandytów i kontynuacja przebojowej gry symulacyjnej