Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 1 kwietnia 2008, 10:35

autor: Filip Grabski

Dziesięć lat ze StarCraftem

Dziesięć lat temu plus jeden dzień – 31 marca 1998 roku - Blizzard ofiarował graczom StarCrafta, jednego z najsłynniejszych RTSów w historii.

Dziesięć lat temu plus jeden dzień – 31 marca 1998 roku - Blizzard ofiarował graczom StarCrafta, jednego z najsłynniejszych RTSów w historii.

Epicka historia wojennych zmagań trzech ras: Protossów, Terran i Zergów w ciągu pierwszego roku sprzedaży uzyskała wynik 1,5 miliona kopii, a do dnia dzisiejszego nabywców znalazło ponad 9,5 miliona płyt z grą (z czego połowa pewnie w Korei, gdzie granie w StarCrafta to niemal religia).

Kilka miesięcy po premierze podstawki światło dzienne ujrzał niemniej udany dodatek – Brood War. I przez kolejne dziewięć lat StarCraft wypracował sobie pozycję gry-legendy. Legenda odżyła niecały rok temu, kiedy Blizzard oficjalnie potwierdził prace nad drugą częścią SC.

Z okazji dziesięciolecia Blizzard na swojej stronie uruchomił foto-konkurs „I <3 SC”. Do 23 kwietnia chętni mogą zamieszczać swoje zdjęcia z wyraźnie widocznym logiem konkursu (do ściągnięcia w kilku wersjach). A po co to wszystko? By twórcy mogli stworzyć wielką mozaikę ze wszystkich nadesłanych zdjęć, a gracze mogli zapisać się w historii gry i wygrać jedną ze 100 koszulek. Niby niewiele, ale chętnych jednak sporo.

Informacje o StarCrafcie 2 i poprzednich grach serii – w Encyklopedii.

Filip Grabski

Filip Grabski

Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko) oraz opiekuje się ciekawostkami filmowymi dla Filmomaniaka. Od 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj. Prywatnie ojciec, mąż, podcaster (od 8 lat współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).

więcej