Kultowa Disgaea, cykl niezwykle udanych strategii turowych w japońskim wydaniu, była do niedawna domeną platform firmy Sony, na które wydano aż trzy jej odsłony. Zmieniło się to w połowie bieżącego roku, kiedy to do sklepów w Japonii i Stanach Zjednoczonych powędrowała specjalna edycja przeznaczona dla Nintendo DS. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że zagrają w nią również mieszkańcy Europy.
Kultowa Disgaea, cykl niezwykle udanych strategii turowych w japońskim wydaniu, była do niedawna domeną platform firmy Sony, na które wydano aż trzy jej odsłony. Zmieniło się to w połowie bieżącego roku, kiedy to do sklepów w Japonii i Stanach Zjednoczonych powędrowała specjalna edycja przeznaczona dla Nintendo DS. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że zagrają w nią również mieszkańcy Europy.

Tak oto prezentuje się pole bitwy w Disgaea DS.
Jak poinformowała nas firma Square Enix, będąca europejskim wydawcą gry, otrzymamy taką możliwość wiosną przyszłego roku. Produkcja doczeka się kilku usprawnień, na co pozwoli deweloperom czas pozostały do dnia debiutu. Związane one będą m.in. z systemem rozgrywki oraz interfejsem.
Disgaea DS to ulepszona wersja gry Disgaea: Hour of Darkness, wydanej pierwotnie na konsolę PlayStation 2. Autorzy, studio Nippon Ichi, poczynili w grze kilka istotnych zmian. Przede wszystkim zabawa ukazana jest teraz na dwóch ekranach – górny wyświetlacz zawiera schemat pola walki w formie siatki, a dolny panel przedstawia ułożenie jednostek w rzucie izometrycznym. Postaci kontrolujemy za pomocą stylusa. Oprócz trybu single player developerzy zaimplementowali opcję zabawy dwuosobowej za pośrednictwem Wi-Fi.
Więcej informacji na temat Disgaea DS znajdziecie na łamach naszej Encyklopedii.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Więcej:4. gra za darmo na Święta 2025 w Epic Games Store
Gracze
Steam

Autor: Piotr Doroń
Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.