Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 12 lutego 2006, 10:08

autor: Piotr Doroń

Crashday w fazie "złota"

Crashday, gra będąca efektem połączenia sił Moon Byte Studios, Replay Studios oraz ATARI, uzyskała wreszcie „złoty” status. Sytuacja taka oznacza, iż faza produkcji została ukończona i gra powędrowała do tłoczni.

Crashday, gra będąca efektem połączenia sił Moon Byte Studios, Replay Studios oraz ATARI, uzyskała wreszcie „złoty” status. Sytuacja taka oznacza, iż faza produkcji została ukończona i gra powędrowała do tłoczni.

W pierwszy rzucie Crashday wydane zostanie w dosyć egzotycznych krajach, a mianowicie w Grecji, większości krajów bałkańskich oraz w Republice Południowej Afryki. Nastąpi to 24 lutego. Polska premiera (dystrybutorem gry jest Onigames) będzie miała miejsce dzień później, tj. 25 lutego.

Crashday jest nowoczesna wersja przeboju sprzed lat, gry Stunts, co zresztą sugerują sami twórcy, zespół Moonbyte, zadając retoryczne pytanie – „Do you remember Stunts?” (pol. Czy pamiętasz Stunts?). Przypomnijmy, że w grze Stunts mogliśmy się ścigać samochodami po trasach pełnych najróżniejszych przeszkód, ramp, skoczni, itp. Crashday oferuje graczom ten sam typ rozgrywki, wzbogacony o osiągnięcia techniczne ostatnich lat, tj. nowoczesna trójwymiarowa grafika, realistyczny model jazdy i model zniszczeń pojazdów; oraz elementy pochodzące z innej głośnej produkcji, Carmageddon, tj. cały asortyment gadżetów i broni, które uprzykrzą życie oponentów. Mamy więc szereg różnorodnych tras pełnych przeszkód, tuneli i pułapek, dwanaście odmiennych samochodów, pięciu oponentów (każdy o trzech indywidualnych cechach charakteru) oraz całkowitą swobodę poruszania się – zabawa gwarantowana.

Więcej informacji na temat Crashday znajdziecie w materiałach zgromadzonych na łamach naszego serwisu:

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej