Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 17 września 2004, 20:01

autor: Andrzej Mielczarek

Co będzie, a raczej: czego nie będzie w "Halo 2"

Firma Bungie, w trosce o oczyszczenie społeczności Halo z przeróżnych, często błędnych i wyssanych z palca, pogłosek i teorii dotyczących nadchodzącego Halo 2, udostępniła na swojej stronie internetowej artykuł, który w sposób bezpośredni odnosi się do krążących w sieci rewelacji. Chociaż sami autorzy zastrzegają sobie prawo do mówienia różnych rzeczy w różnych miejscach, w tym przypadku ich komentarze śmiało można uznać za wiążące.

Firma Bungie, w trosce o oczyszczenie społeczności Halo z przeróżnych, często błędnych i wyssanych z palca, pogłosek i teorii dotyczących nadchodzącego Halo 2, udostępniła na swojej stronie internetowej artykuł, który w sposób bezpośredni odnosi się do krążących w sieci rewelacji. Chociaż sami autorzy zastrzegają sobie prawo do mówienia różnych rzeczy w różnych miejscach, w tym przypadku ich komentarze śmiało można uznać za wiążące.

Co będzie, a raczej: czego nie będzie w 'Halo 2' - ilustracja #1

 

Na pierwszy ogień poszła informacja o tym, jakoby Halo 2 miała się pojawić jednocześnie na kilku platformach sprzętowych, w tym na PS2, GameCube itd., co zresztą już na pierwszy rzut oka budzi spore wątpliwości, gdyż, jak wiadomo, Bungie jest zależne od Microsoftu, który z pewnością nie oddałby za friko konkurencyjnym konsolom sequela jednego z najlepszych tytułów dostępnych na Xbox. Tutaj nie ma wątpliwości - Halo 2 zostanie wydany tylko na konsolę Microsoftu.

Druga sprawa dotyczy rzekomego udostępniania przez Bungie trybu multiplayer przez Xbox Live za dodatkową opłatą. W tym aspekcie czeka nas miła niespodzianka - nie będzie trzeba rozbijać dodatkowej świnki co miesiąc, aby pograć sobie w sieci z innymi maniakami Halo. Oczywiście, inną sprawą jest system płatności związany z dostępem do samego Xbox Live, ale to już nie jest kwestia zależna od chłopaków z Bungie.

Co będzie, a raczej: czego nie będzie w 'Halo 2' - ilustracja #2

Wielu ludzi miało nadzieje, iż w tryb multiplayer będzie potrafił 'udźwignąć' więcej, niż 16 graczy jednocześnie - niektórzy mówili o obsłudze 32, a nawet 64 graczy w jednej grze. W tej sprawie panowie z Bungie ucinają wszelkie domysły krótkim stwierdzeniem: nie więcej niż 16 graczy w grze. Argumentują to wysoką złożonością rozgrywki, skomplikowanym, dającym wiele możliwości kodem gry, i szczegółowością oprawy wizualnej - jednym zdaniem twórcy postawili na jakość, a nie ilość, chociaż przyznają, że można byłoby walczyć o zwiększenie limitu do 24 graczy, kosztem oferowanych w grze możliwości.

Nieco zamieszania wywołały plotki o trybie Cooperative, który miałby umożliwić wspólną walkę z Covenantem aż czterem wspierającym się graczom. Perspektywa takiej rozgrywki wydaje się być całkiem chłodna, lecz i tym razem będziemy musieli się zadowolić jedynie dwuosobowym co-opem. Problemem jest tutaj przede wszystkim "poćwiartowanie" obrazu, przez co gra stałaby się mocno nieczytelna. Twórcy podkreślają, iż tego typu rozwiązanie byłoby całkowicie do zrealizowania, o ile każdy z graczy miałby do dyspozycji osobny ekran z własnym HUD-em.

Co będzie, a raczej: czego nie będzie w 'Halo 2' - ilustracja #3

Mnóstwo kontrowersji wzbudziły pogłoski o rzekomym zaimplementowaniu w Halo 2 botów, partnerów do gry multiplayer sterowanych przez konsolę. Znaczna część społeczności miała nadzieję, iż Bungie pójdzie w ślad konkurencyjnych shooterów i zdecyduje się jednak na wprowadzenie symulacji trybu wieloosobowego dla samotnych graczy. Sami twórcy nigdy nie wspominali, że mają taki zamiar i wygląda na to, iż nie kłamali - botów prawdopodobnie nie będzie. Argumentacja w tym przypadku jest prosta - brak czasu, którego potrzeba ponoć całkiem sporo, aby udanie scalić singleplayer i multiplayer w jeden tryb - popularnej gry z botami.

Swojego czasu krążyły również słuchy o możliwości prowadzenia ostrzału jednocześnie z dwóch egzemplarzy broni dostępnych w Halo 2, także w przypadku większych elementów rynsztunku, jak np. rakietnic czy masywnych strzelb. Całe szczęście, logika w tym przypadku wzięła górę - 'akimbo' możemy uzyskać jedynie przy użyciu broni, które faktycznie można obsługiwać tylko przy użyciu jednej ręki.

Co będzie, a raczej: czego nie będzie w 'Halo 2' - ilustracja #4

Ostatni, bodaj najgorętszy mit dotyczący samej serii Halo, dotyczy tzw. Halo 1.5. Jako że do premiery drugiej części (która, przypomnijmy, zaplanowana jest na 8 listopada), pewna grupka spekulantów doszła do wniosku, iż deweloperzy jakby 'po drodze' chcą wypuścić na rynek konsolowy dopieszczone Halo 1, z ulepszoną grafiką, z pełną obsługą gry online i z dodatkowymi mapami przeznaczonymi do rozgrywek typu deathmatch i CTF. Chociaż autorzy przyznają, iż byłby to niezły pomysł, to jednak zdecydowanie podkreślają, iż nigdy nie pracowali nad takim projektem i w chwili obecnej poświęcają cały swój czas nadchodzącemu sequelowi.

Ta dosyć obszerna wiadomość bez wątpienia rozjaśnia nieco umysł miłośników najnowszego Halo i rozstrzyga wiele sporów, które przez ostatnie kilka miesięcy mogły mieć miejsce. Zastanawia mnie ile jeszcze ciekawostek i pogłosek wymyślą gracze przez te 2 miesiące - wszakże sama gra z pewnością urosła już do miana legendy.

Co będzie, a raczej: czego nie będzie w 'Halo 2' - ilustracja #5