Podbój prowincji w Total War SHOGUN 2 | Polityka i wojsko

Poradniki

Aktualizacja:

Pobierz Poradnik
Spis treści

Podbój i utrzymanie nowych prowincji jest kluczem do osiągnięcia zwycięstwa w kampanii. Do oblężenia przystępujemy wydając naszej armii rozkaz ataku na wrogą stolicę prowincji. W przypadku, kiedy garnizon wroga jest szczątkowy, a my posiadamy przynajmniej kilka oddziałów łuczników polecam rozegranie bitwy ręcznie. Wtedy będziemy mogli po prostu wykończyć garnizon strzelcami (gdy dobrze pójdzie nie poniesiemy żadnych strat), zaś dzięki temu nie uszkodzimy zamku prowincji (co następuje w przypadku auto rozstrzygnięcia). Jeśli siły nasze i wroga są wyrównane oraz nie ma w obecnej turze zimy, dobrym pomysłem jest utrzymanie oblężenia do kolejnej tury. Istnieje prawdopodobieństwo, że wróg zdecyduje się przełamać oblężenie. W tym przypadku będziemy mieli do czynienia ze zwykłą bitwą w polu i unikniemy strat związanych ze szturmem na umocnienia. Oczywiście istnieje ryzyko, że wróg sprowadzi posiłki z głębi swojego klanu i przeciwko nam staną jeszcze większe siły.

Każda prowincja może utrzymać się pod oblężeniem określoną ilość tur. - Podbój prowincji w Total War SHOGUN 2 | Polityka i wojsko - Total War: SHOGUN 2 - poradnik do gry
Każda prowincja może utrzymać się pod oblężeniem określoną ilość tur.

Dodatkowo należy pamiętać, że każda prowincja może utrzymać się pod oblężeniem tylko określoną ilość tur. Jeśli do tego czasu nie zdecydują się przełamać oblężenia, to prowincja automatycznie skapituluje. Ilość tur do kapitulacji możemy sprawdzić wskazując myszką na oblężoną stolicę prowincji.

Po zdobyciu prowincji możemy zdecydować jakie działania chcemy wobec niej podjąć. - Podbój prowincji w Total War SHOGUN 2 | Polityka i wojsko - Total War: SHOGUN 2 - poradnik do gry
Po zdobyciu prowincji możemy zdecydować jakie działania chcemy wobec niej podjąć.

Po zdobyciu prowincji otrzymamy możliwość wyboru czy chcemy zająć ją pokojowo czy też jednocześnie splądrować. Odradzam używanie drugiej opcji, zamożność prowincji będzie wtedy mniejsza, budynki w mieście będą zniszczone, a dodatkowo niezadowolenie związane z okupacją będzie na bardzo wysokim poziomie. Dodatkowo ma to negatywny wpływ na honor naszego dajmio. W niektórych przypadkach otrzymamy możliwość by zdobyta prowincja trafiła w ręce naszego wasala (np. gdy jakiś klan został zniszczony i ta prowincja była jego rodowitymi ziemiami lub gdy była to ostatnia prowincja klanu z którym walczymy).

Po zajęciu prowincji należy przede wszystkim naprawić zniszczone struktury (jeśli wybraliśmy pokojową okupację, ale wybraliśmy auto rozstrzygnięcie lub uszkodziliśmy mury w trakcie szturmu, to do naprawy będzie tylko zamek - chyba, że coś zostało zniszczone wcześniej w wyniku działań agentów lub plą - Podbój prowincji w Total War SHOGUN 2 | Polityka i wojsko - Total War: SHOGUN 2 - poradnik do gry

Po zajęciu prowincji należy przede wszystkim naprawić zniszczone struktury (jeśli wybraliśmy pokojową okupację, ale wybraliśmy auto rozstrzygnięcie lub uszkodziliśmy mury w trakcie szturmu, to do naprawy będzie tylko zamek - chyba, że coś zostało zniszczone wcześniej w wyniku działań agentów lub plądrowania innej armii). Najważniejsza jest naprawa zamku, dopóki go nie odbudujemy nie będziemy mogli zwerbować w prowincji żadnych jednostek, a dodatkowo będzie to zwiększało niezadowolenie w prowincji. Trzeba też brać pod uwagę, że w przypadku kontrataku zniszczone mury trudniej bronić.

Po otwarciu karty prowincji będziemy mogli zobaczyć jak duże jest niezadowolenie związane z oporem wobec najeźdźcy (będzie to stopniowo spadać) - Podbój prowincji w Total War SHOGUN 2 | Polityka i wojsko - Total War: SHOGUN 2 - poradnik do gry

Po otwarciu karty prowincji będziemy mogli zobaczyć jak duże jest niezadowolenie związane z oporem wobec najeźdźcy (będzie to stopniowo spadać). Należy równoważyć to zostawiając w prowincji dostatecznie duży garnizon (zazwyczaj jedna jednostka = jeden punkt zadowolenia) lub umieszczając w stolicy prowincji mnicha/misjonarza albo metsuke (jego wpływ na zadowolenie w prowincji jest zależny od jego poziomu rozwoju oraz wybranych umiejętności).

Podobało się?

0

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Gry Strategiczne
2011-04-05
16:11

anymous Generał

Czemu to nie jest dostępne. Jeszcze 14 dni nie minęło. Wiem że niektóre poradniki są dostępne od razu za $. Ale te "niektóre" to wszystkie nowe.

Komentarz: anymous
2011-04-07
11:00

kwo Centurion

Nie ma w poradniku (przynajmniej w części "jawnej") dla jakiego poziomu trudności został opracowany. Gram na najtrudniejszym poziomie i niektóre uwagi zapisy wydają mi się śmieszne (np. "W żadnym wypadku nie powinniśmy wyłączać żadnej, nawet buntowniczej prowincji z opodatkowania – lepiej obniżyć nieco poziom podatków w całym państwie") albo przynajmniej zbyt uproszczone. Dla początkujących graczy powinna znaleźć się KLUCZOWA informacja po zdobyciu jakiej ilości prowincji wszyscy rzucają się na Ciebie. Moja strategia jest uniwersalna i elastyczna:
1. Elastyczna dyplomacja polegająca na stymulowaniu handlu, rozrodu dynastii i kupczeniu zakładnikami. Trudno to opisać dokładnie trzeba mocno i elastycznie myśleć.
2. Opanowanie faktorii flotą handlową (bez eskorty) - SI wydaje się nie rozpoznawać okrętów handlowych i wojennych i rzadko atakuje 10 okrętów zbitych w jedną "paczkę".
3. Po zdobyciu krytycznej ilości prowincji tworzenie bastionów które składają się z trzech miast położonych blisko siebie w których umieszczamy 3 armie które mogą się wspierać i wykrwawić wszystkie doborowe armie w całej Japonii i przy okazji łupić sąsiadującej miasta ("farmienie"). Polowanie flotą na pływające armie wrogów a najlepiej zblokowanie ich w portach (SI nie tworzy wtedy nowej armii i mamy spokój z przeciwnikiem) jest też bardzo pożądane.
Na najtrudniejszym poziomie SI robi desanty, plądrujące rajdy, zrywa sojusze i jest bardzo agresywna - poleganie więc na ekonomii może i pozwoli zdobyć shogunat ale nie zakończyć pomyślnie całą kampanię. Polecam więc strategię bastionów którą, w celu uniknięcia impasu, trzeba rozpocząć przy średnio rozwiniętej ekonomii Japonii tj. jak najwcześniej.

Komentarz: kwo
2011-04-07
11:31

Soulcatcher Legend

Soulcatcher

kwo --> bardzo ciekawy komentarz. Przyznam że gra na najwyższym poziomie przerosła mnie, ale jak będę miał spokój w wakacje i nie będę musiał się nigdzie śpieszyć spróbuję jeszcze raz na wysokiej trudności i z pewnością skorzystam z twoich uwag.

Komentarz: Soulcatcher
2011-04-07
12:20

kwo Centurion

Tylko ostrzegam ;-) gra na poziomie "bardzo trudny" (a co dopiero legendarny gdzie zapisywanie rozgrywki jest ograniczone) jest bardzo żmudna i wyczerpująca umysłowo. Momenty kluczowych decyzji trzeba zapisywać i niejednokrotnie"odsejwowywać" w przypadku gdy SI nas przytłoczy. Są w tej grze elementy nieprzewidywalne które mogą zepsuć całą ofensywę np. kierunek i odległość wycofania się obcej armii i floty, zasadzki. Jest też mały ale upierdliwy bug z nawracaniem na inną wiarę - trzeba wielu mnichów i wiele tur żeby status obcej wiary zaczął spadać poniżej 100%. W takich prowincjach jednego dnia nastroje są +1 a drugiego bez żadnych ewidentnych przyczyn -4 - unikam więc chrześcijan jak ognia ;-)

Komentarz: kwo
2011-04-09
21:14

MiszczCzarny Pretorianin

MiszczCzarny

Poradnik został napisany pod poziom "trudny", ale porady będą działać również na innych poziomach. Na najtrudniejszym nieszczególnie jest sens grać - to straszna mordęga :).

Komentarz: MiszczCzarny
2011-04-19
12:38

MiszczCzarny Pretorianin

MiszczCzarny

Poradnik jest na głównej po raz pierwszy. Może mylisz z recenzją/betatestem/wszystko co wiemy/Sengoku :).

Komentarz: MiszczCzarny
2011-04-19
23:17

DarkStar Legend

DarkStar

Kilka spostrzeżeń po dwóch zaliczonych kampaniach:
1. Ciężkie jest pierwszych 10-15 kiedy komputer szybko rośnie w siłę i potrafi kontrolować po 10-15 prowincji. Niestety kiepsko sobie radzi z wyliczaniem ryżu, buduje duże zamki gdzie popadnie, prawdopodobnie tak, aby wyjść z jedzeniem w okolicach zera. Kiedy utraci kilka prowincji indeks pożywienia ma ujemny i całe imperia padają od buntów. Nowo powstałe klany odziedziczają cały bałagan i chwilę później pochłaniają je rebelie itd itp. Jest to słabe, bo zamiast epickich kampanii z molochami podbija się ciągle maleńkie klany.
2. Tak jak napisał kwo, 3-4 armie na wykrwawianie. Nie ma sensu utrzymywać mocnych oddziałów w odległych miastach, w przypadku desantu taniej jest taką prowincję odbić.
3. Dobra flota do powstrzymywania w/w desantów:)
4. Handel, handel i jeszcze raz handel. Przy dobrym kombinowaniu w dyplomacji można handlować niemal ze wszystkimi rodami. Zysk z handlu potrafi przewyższyć ten z podatków, ale musimy mieć w posiadaniu punkty handlowe ze sporą ilością statków kupieckich.
5. Jednostki dodatkowe to podstawa. W przypadku walki z silnym przeciwnikiem powstrzymywanie wrogich armii i wzniecanie buntów potrafią skutecznie opóźnić inwazję i zebrać siły na odparcie ataku.
6. Fajnym sposobem jest trenowanie agentów na zbuntowanych prowincjach.
7. Zbyt częste wykorzystywanie jednego generała daje kiepskiego perka -3 do honoru.
8. Dobrym mykiem jest wymaksowanie lojalności następcy tronu i skasowanie obecnego władcy. Duży honor daimio zapewnia mnóstwo fajnych bonusów w dyplomacji i dla generałów.
9. Markety opłaca się rozwijać w prowincjach, gdzie są bonusy do dochodów z wydobycia surowców. Większość prowincji 2-3 poziom, podstawowy market, gildia złodziei i świątynia dla zboostowania wynalazków. Dwie, trzy prowincje z maksymalną fortecą do budowania armii (+ mocne twierdze przy gorących granicach, niekoniecznie z budynkami wojskowymi), najlepiej ze zbrojmistrzem. Przy dobrej konfiguracji prowincji, zajęciu punktów handlowych i umowach z innymi klanami można wyciągać 20000 na sezon przy najniższych podatkach!

Komentarz: DarkStar
2011-04-20
11:33

kwo Centurion

Zagrałem sobie testowo na poziomie trudnym i muszę stwierdzić że jest kolosalna różnica między poziomem bardzo trudnym. Dla mnie jest za łatwo. "Trudna" SI jest zbyt mało agresywna - z łatwością wasalizujemy przeciwników, SI sama błaga o rozejm i umowy handlowe co jest nie do pomyślenia na poziomie bardzo trudnym. Gra na poziomie bardzo trudnym faktycznie rozpoczyna się po zdobyciu krytycznej ilości prowincji, wtedy pada handel i wszyscy (po pewnym czasie nawet sojusznicy nawet po rozwinięciu sztuk dyplomatycznych) rzucają się na Ciebie. Praktycznie gra się cały czas prawie na debecie i jeden plądrujący rajd lub desant ze strony SI i można szukać sejwa bo ściągnięcie z frontu armii nie jest możliwe a na nową nie ma kasy. Po za tym b.trudna SI nie wiadomo jakim sposobem produkuje armie a nawet grupy armii złożone z samych samurajów - to jest dopiero satysfakcja powstrzymać takie coś! Walczy się do ostatniej strzały próbując utrzymać fortece.. Bardzo przydają się samurajowie z katanami odporni na szok walczący do ostatniego żołnierza których przerzuca się na przełamane odcinki obrony niczym doborowe oddziały SS na froncie wschodnim II w.ś.
Podsumowując poziom bardzo trudny jest wyczerpujący ale za to satysfakcjonujący.

Komentarz: kwo
2012-03-22
16:07

zanonimizowany822007 Legionista

Ja czekam na poradnik do dodatku fall of the samurai

Komentarz: zanonimizowany822007
2018-07-03
13:17

Patrus799 Junior

Mam takie pytanie czemu ten uzupełniony poradnik nie jest dostępny do pobrania bo ten obecny ma 55 stron a uzupełniony 73??

Komentarz: Patrus799

Zabrania się kopiowanie jakichkolwiek obrazków, tekstów lub informacji zawartych na tej stronie. Strona nie jest powiązana i/lub wspierana przez twórców ani wydawców. Wszystkie loga i obrazki są objęte prawami autorskimi należącymi do ich twórców.

Copyright © 2000 - 2025 Webedia Polska SA wszelkie prawa zastrzeżone.

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl