Porady ogólne do Total War SHOGUN 2
Aktualizacja:
Gry z serii Total War należą do dosyć skomplikowanych i trudnych, a dodatkowo często nieprzewidywalnych. Choć nie da się przewidzieć każdej możliwej sytuacji to poniższa garść porad powinna pomóc początkującym graczom nim wypracują własny sposób prowadzenia rozgrywki.
Zarządzanie klanem
1. Pilnuj by utrzymywać odpowiednią nadwyżkę żywności. Pamiętaj o rozbudowie farm i uważaj przy stawianiu innych budynków - niektóre pochłaniają zapasy żywności. Dopóki nadwyżka żywności nie spadnie poniżej 0 nie ma czym się martwić. Jednak kiedy żywności zacznie brakować pogorszy się zadowolenie w prowincjach, zmniejszy się ich tępo rozwoju, a armie będą na wyniszczeniu. Będzie to dotyczyło tylko prowincji z brakami w żywności, a nie całego klanu.
2. Staraj się utrzymywać zadowolenie na dodatnim poziomie. Dopóki nie spadnie ono poniżej 0 nie grożą ci żadne bunty, jednak warto by jego poziom był przynajmniej 1 na plusie. Do niezadowolonych prowincji wysyłaj mnichów oraz netsuke lub oddziały wojskowe, a w razie konieczności - zwolnij prowincję z podatków.
3. Nie dopuszczaj wyznawców innych wyznań na swoje ziemie. Jeśli widzisz, że w którejś prowincji szerzy się religia odmienna od twojej - wyślij tam mnicha i zbuduj budynek religijny. Staraj się też szybko likwidować mnichów oraz misjonarzy szerzących odmienne wyznane od wiary twojego klanu.
4. Pamiętaj o rozwoju nowo zajętych ziem. Po zajęciu nowej prowincji nie poprzestawiaj na naprawie zniszczonych budynków, ale także przejrzyj co w prowincji się znajduje (zwracając uwagę na specjalność prowincji) i wnieś w niej odpowiednie budynki. Szczególnie ważna jest szybka rozbudowa farm i dróg.
5. Nie wszystkie prowincje muszą mieć wysoki poziom zamków. Zamki pochłaniają żywność, więc na wyższe poziomy warto je rozwijać tylko w kluczowych prowincjach. Rozbudowuj zamki głównie w kluczowych prowincjach - czyli w tych w których werbujesz wojska, czy też które są po prostu przygranicznymi wartowniami. W prowincjach znajdujących się na uboczu, nie posiadających żyznej gleby i żadnej szczególnej specjalności wystarczy by zamek znajdował się na 1-2 poziomie.
6. Staraj się często budować targi i spelunki. Oba te budynki są źródłem dochodów, a dodatkowo pozwalają na werbunek agentów. Pamiętaj, że targ na późniejszym poziomie rozwoju także pochłania zapasy żywności.
7. Pilnuj honoru swojego dajmio oraz lojalności generałów. Niski honor dajmio ciągnie za sobą szereg niekorzyści, w tym zmniejszonej lojalności generałów. Zaś nielojalni generałowie mogą cię zdradzić w czarnej godzinie przechodząc na stronę wroga wraz z częścią armii.
Prowadzenie wojen
1. Przygotuj się zanim uderzysz na wroga. Zbierz odpowiednio duże siły (a jeśli dopiero co skończyłeś działania wojenne daj swojej armii czas na uzupełnienie strat), wyślij agentów by ci sprawdzili stan wrogiej armii, a także upewnij się, że wymarsz twoich wojsk z prowincji nie spowoduje spadku zadowolenia na ujemny poziom.
2. Zostawiaj dodatkowe siły do obrony tyłów. Nigdy nie wiadomo co się stanie podczas wojny. Nawet jeśli twoje plecy są chronione przez sojusznika, to może on cię zdradzić, a także zostać podbity przez inny, nieprzyjazny tobie klan. Dodatkowo wrogowie mogą przerzucać wojska flotą na twoje tyły.
3. Nie wypowiadaj wojny wielu frakcjom na raz. Wojna na wielu frontach będzie wyniszczająca dla twojego klanu, a dodatkowo musisz liczyć się z tym, że każdy klan któremu wypowiesz wojnę może mieć sojuszników, którzy opowiedzą się po jego stronie.
4. Nie zdradzaj sojuszników. Nie tylko pogorszy to twoje stosunki z innymi klanami, ale także zmniejszy honor twojego dajmio.
5. Nie plądruj zdobytych prowincji. Znacznie większe zyski przyniesie jej rozbudowa, zaś plądrowanie powoduje spadek honoru twojego dajmio.
Armia
1. Staraj się tworzyć zbalansowane armie. Oprócz jednostek do walki w zwarciu w każdej armii powinno być przynajmniej kilka oddziałów łuczników, w przeciwnym razie wróg może cię po prostu wystrzelać. Do eliminacji wrogich strzelców przydatnych będzie parę oddziałów kawalerii. W przypadku gdy już zastępujesz swoich armiach jednostki ashigaru samurajami, to pamiętaj by były wśród nich również jednostki z naginatami lub yari - w przeciwnym wypadku twoja armia będzie bardzo wystawiona na atak wrogiej jazdy.
2. Słabsza jednostka niekoniecznie jest na straconej pozycji. Jeśli odpowiednio poprowadzisz ashigaru z yari, to są oni w stanie wygrać nawet ze znacznie silniejszymi jednostkami, albo przynajmniej na dłuższy czas ich zatrzymać. Dlatego nie lekceważ znaczenia tej jednostki na polu walki.
3. Chroń swojego generała. Jeśli generał zginie twojej armii znacznie podupadnie morale, a dodatkowo nie będziesz miał już możliwości korzystania z jego specjalnych umiejętności. Dlatego staraj się nie rzucać jego jednostki w wir walki poza wyjątkowymi sytuacjami. Uważaj też, by nie został ostrzelany przez wrogich łuczników.
4. Uważaj na morale armii. Jeśli jedna z twoich jednostek zaczyna się łamać dobrze jest wesprzeć ją inną. Możesz też użyć u generała zdolności przegrupowania.
5. Wycofuj przetrzebione jednostki. Jeśli któryś z twoich oddziałów poniósł w walce duże straty to postaraj się go wycofać - jeśli jest taka możliwość. W przypadku gdy oddział zostanie zniszczony lub gdy poniesie kolosalne straty osobowe, stracisz go wraz z całym zdobytym przez niego doświadczeniem.
6. Pamiętaj o friendly fire. Jeśli zdecydujesz się ostrzelać jednostkę związaną walką z twoimi oddziałami musisz liczyć się z tym, że część pocisków trafi w twoich ludzi.
7. Ochraniaj swoje jednostki strzeleckie. Choć strzelcy mogą zadać wrogowi duże straty, to są w większości przypadków mało użyteczni gdy dojdzie do walki wręcz, a dodatkowo są bardzo wrażliwi na ataki konnicy. Dlatego staraj się trzymać przy nich inne oddziały, które w razie potrzeby będą mogły ich ochronić.
8. Flankuj jednostki wroga oraz nie dopuszczaj by twoje wpadły w okrążenie. Otoczoną jednostkę znacznie łatwiej pokonać i szybciej traci ona morale.
9. Ścigaj wroga po wygranej bitwie. Jeśli twoje wojska już zwyciężyły i masz możliwość zakończenia bitwy to warto ją kontynuować by dobić uciekających wrogów. Zmniejsza to szanse, że pozostałe przy życiu wojska zdołają się jeszcze przegrupować, a także pozwala nabić darmowe doświadczenie twoim jednostkom. Szczególnie warto to robić gdy masz w swojej armii jakiekolwiek oddziały jazdy - będą mogły one bez problemu dopaść uciekające wojska.
0
Komentarze czytelników
anymous Generał
Czemu to nie jest dostępne. Jeszcze 14 dni nie minęło. Wiem że niektóre poradniki są dostępne od razu za $. Ale te "niektóre" to wszystkie nowe.
kwo Centurion
Nie ma w poradniku (przynajmniej w części "jawnej") dla jakiego poziomu trudności został opracowany. Gram na najtrudniejszym poziomie i niektóre uwagi zapisy wydają mi się śmieszne (np. "W żadnym wypadku nie powinniśmy wyłączać żadnej, nawet buntowniczej prowincji z opodatkowania – lepiej obniżyć nieco poziom podatków w całym państwie") albo przynajmniej zbyt uproszczone. Dla początkujących graczy powinna znaleźć się KLUCZOWA informacja po zdobyciu jakiej ilości prowincji wszyscy rzucają się na Ciebie. Moja strategia jest uniwersalna i elastyczna:
1. Elastyczna dyplomacja polegająca na stymulowaniu handlu, rozrodu dynastii i kupczeniu zakładnikami. Trudno to opisać dokładnie trzeba mocno i elastycznie myśleć.
2. Opanowanie faktorii flotą handlową (bez eskorty) - SI wydaje się nie rozpoznawać okrętów handlowych i wojennych i rzadko atakuje 10 okrętów zbitych w jedną "paczkę".
3. Po zdobyciu krytycznej ilości prowincji tworzenie bastionów które składają się z trzech miast położonych blisko siebie w których umieszczamy 3 armie które mogą się wspierać i wykrwawić wszystkie doborowe armie w całej Japonii i przy okazji łupić sąsiadującej miasta ("farmienie"). Polowanie flotą na pływające armie wrogów a najlepiej zblokowanie ich w portach (SI nie tworzy wtedy nowej armii i mamy spokój z przeciwnikiem) jest też bardzo pożądane.
Na najtrudniejszym poziomie SI robi desanty, plądrujące rajdy, zrywa sojusze i jest bardzo agresywna - poleganie więc na ekonomii może i pozwoli zdobyć shogunat ale nie zakończyć pomyślnie całą kampanię. Polecam więc strategię bastionów którą, w celu uniknięcia impasu, trzeba rozpocząć przy średnio rozwiniętej ekonomii Japonii tj. jak najwcześniej.
Soulcatcher Legend
kwo --> bardzo ciekawy komentarz. Przyznam że gra na najwyższym poziomie przerosła mnie, ale jak będę miał spokój w wakacje i nie będę musiał się nigdzie śpieszyć spróbuję jeszcze raz na wysokiej trudności i z pewnością skorzystam z twoich uwag.
kwo Centurion
Tylko ostrzegam ;-) gra na poziomie "bardzo trudny" (a co dopiero legendarny gdzie zapisywanie rozgrywki jest ograniczone) jest bardzo żmudna i wyczerpująca umysłowo. Momenty kluczowych decyzji trzeba zapisywać i niejednokrotnie"odsejwowywać" w przypadku gdy SI nas przytłoczy. Są w tej grze elementy nieprzewidywalne które mogą zepsuć całą ofensywę np. kierunek i odległość wycofania się obcej armii i floty, zasadzki. Jest też mały ale upierdliwy bug z nawracaniem na inną wiarę - trzeba wielu mnichów i wiele tur żeby status obcej wiary zaczął spadać poniżej 100%. W takich prowincjach jednego dnia nastroje są +1 a drugiego bez żadnych ewidentnych przyczyn -4 - unikam więc chrześcijan jak ognia ;-)
MiszczCzarny Pretorianin
Poradnik został napisany pod poziom "trudny", ale porady będą działać również na innych poziomach. Na najtrudniejszym nieszczególnie jest sens grać - to straszna mordęga :).
MiszczCzarny Pretorianin
Poradnik jest na głównej po raz pierwszy. Może mylisz z recenzją/betatestem/wszystko co wiemy/Sengoku :).
DarkStar Legend
Kilka spostrzeżeń po dwóch zaliczonych kampaniach:
1. Ciężkie jest pierwszych 10-15 kiedy komputer szybko rośnie w siłę i potrafi kontrolować po 10-15 prowincji. Niestety kiepsko sobie radzi z wyliczaniem ryżu, buduje duże zamki gdzie popadnie, prawdopodobnie tak, aby wyjść z jedzeniem w okolicach zera. Kiedy utraci kilka prowincji indeks pożywienia ma ujemny i całe imperia padają od buntów. Nowo powstałe klany odziedziczają cały bałagan i chwilę później pochłaniają je rebelie itd itp. Jest to słabe, bo zamiast epickich kampanii z molochami podbija się ciągle maleńkie klany.
2. Tak jak napisał kwo, 3-4 armie na wykrwawianie. Nie ma sensu utrzymywać mocnych oddziałów w odległych miastach, w przypadku desantu taniej jest taką prowincję odbić.
3. Dobra flota do powstrzymywania w/w desantów:)
4. Handel, handel i jeszcze raz handel. Przy dobrym kombinowaniu w dyplomacji można handlować niemal ze wszystkimi rodami. Zysk z handlu potrafi przewyższyć ten z podatków, ale musimy mieć w posiadaniu punkty handlowe ze sporą ilością statków kupieckich.
5. Jednostki dodatkowe to podstawa. W przypadku walki z silnym przeciwnikiem powstrzymywanie wrogich armii i wzniecanie buntów potrafią skutecznie opóźnić inwazję i zebrać siły na odparcie ataku.
6. Fajnym sposobem jest trenowanie agentów na zbuntowanych prowincjach.
7. Zbyt częste wykorzystywanie jednego generała daje kiepskiego perka -3 do honoru.
8. Dobrym mykiem jest wymaksowanie lojalności następcy tronu i skasowanie obecnego władcy. Duży honor daimio zapewnia mnóstwo fajnych bonusów w dyplomacji i dla generałów.
9. Markety opłaca się rozwijać w prowincjach, gdzie są bonusy do dochodów z wydobycia surowców. Większość prowincji 2-3 poziom, podstawowy market, gildia złodziei i świątynia dla zboostowania wynalazków. Dwie, trzy prowincje z maksymalną fortecą do budowania armii (+ mocne twierdze przy gorących granicach, niekoniecznie z budynkami wojskowymi), najlepiej ze zbrojmistrzem. Przy dobrej konfiguracji prowincji, zajęciu punktów handlowych i umowach z innymi klanami można wyciągać 20000 na sezon przy najniższych podatkach!
kwo Centurion
Zagrałem sobie testowo na poziomie trudnym i muszę stwierdzić że jest kolosalna różnica między poziomem bardzo trudnym. Dla mnie jest za łatwo. "Trudna" SI jest zbyt mało agresywna - z łatwością wasalizujemy przeciwników, SI sama błaga o rozejm i umowy handlowe co jest nie do pomyślenia na poziomie bardzo trudnym. Gra na poziomie bardzo trudnym faktycznie rozpoczyna się po zdobyciu krytycznej ilości prowincji, wtedy pada handel i wszyscy (po pewnym czasie nawet sojusznicy nawet po rozwinięciu sztuk dyplomatycznych) rzucają się na Ciebie. Praktycznie gra się cały czas prawie na debecie i jeden plądrujący rajd lub desant ze strony SI i można szukać sejwa bo ściągnięcie z frontu armii nie jest możliwe a na nową nie ma kasy. Po za tym b.trudna SI nie wiadomo jakim sposobem produkuje armie a nawet grupy armii złożone z samych samurajów - to jest dopiero satysfakcja powstrzymać takie coś! Walczy się do ostatniej strzały próbując utrzymać fortece.. Bardzo przydają się samurajowie z katanami odporni na szok walczący do ostatniego żołnierza których przerzuca się na przełamane odcinki obrony niczym doborowe oddziały SS na froncie wschodnim II w.ś.
Podsumowując poziom bardzo trudny jest wyczerpujący ale za to satysfakcjonujący.
zanonimizowany822007 Legionista
Ja czekam na poradnik do dodatku fall of the samurai
Patrus799 Junior
Mam takie pytanie czemu ten uzupełniony poradnik nie jest dostępny do pobrania bo ten obecny ma 55 stron a uzupełniony 73??
Zabrania się kopiowanie jakichkolwiek obrazków, tekstów lub informacji zawartych na tej stronie. Strona nie jest powiązana i/lub wspierana przez twórców ani wydawców. Wszystkie loga i obrazki są objęte prawami autorskimi należącymi do ich twórców.
Copyright © 2000 - 2025 Webedia Polska SA wszelkie prawa zastrzeżone.
