Kawanakajima (1561) w Total War SHOGUN 2 | Bitwy historyczne
Aktualizacja:
Wybrany poziom trudności: Bardzo wysoki
W tej bitwie siły wroga są rozdzielone, część z nich znajduje się w polu naprzeciw naszej armii - w tym ich dowódca Takeda Shingen. Pozostałe siły przedzierają się przez góry na południu w celu zajścia nas z prawej flanki. Wymaga to toczenia właściwie dwóch bitew na raz, dlatego niedoświadczonym graczom zalecam korzystanie z aktywnej pauzy.
Przygotowanie do bitwy

Nasze wojska początkowo są w strasznie chaotycznym szyku, dlatego należy je szybko odpowiednio rozmieścić. Dodatkowo możemy zauważyć, że od początku bitwy na prawej flance znajdują się dwa nasze oddziały ashigaru. Możemy je wykorzystać by zablokować brody rzeczne na południu - spowolni to przybycie posiłków dla armii Takedy. Jako, że brodów mamy trzy, to warto dosłać tam jeszcze jednej oddział ashigaru. Nie należy zapomnieć o aktywowaniu umiejętności ściany yari w chwili kiedy wróg będzie się do nich zbliżał. Jako, że nim trzeci oddział ashigaru dotrze do brodów to upłynie trochę czasu, to warto wysłać tam także nasze oddziały jazdy z katanami.
Walka z armią znajdującą się w polu

Wróg w polu ma co prawda dosyć rozproszone siły, ale posiada dużo łuczników, przez co stanowi dosyć spore zagrożenie. Należy je szybko rozgromić by móc stawić czoła armii idącej od południa. Dobrze wybrać naszym jednostkom luźny szyk podczas natarcia i zrezygnować z niego dopiero tuż przed uderzeniem - zminimalizujemy w ten sposób straty od ostrzału wrogich łuczników. Wykorzystywanie naszych mnichów z rusznicami jest bezsensowne w tym etapie bitwy - wrogich łuczników jest znacznie więcej i mają większy zasięg od nich.
Obrona brodów

W pierwszym natarciu próbę przekroczeniu brodu podejmie jazda Takedów. Trzy oddziały, po jednej jeździe z katanami, z yari oraz łukami. Najprawdopodobniej uderzą na (patrząc od strony pola) prawy oraz środkowy bród. Nasi ashigaru powinni bez problemu ich zatrzymać, zaś nasi jeźdźcy mogą przeprawić się wolnym brodem i uderzyć na jazdę z łukami. Po ich rozbiciu trzeba szybko wrócić naszymi siłami na naszą stronę brodu. Potem jedynie co nam pozostaje to utrzymanie brodów jak najdłużej do momentu kiedy reszta naszych sił rozgromi armię wroga w polu i będzie mogła wesprzeć nasze siły tutaj. Wróg posiada tutaj również pieszych łuczników, dlatego warto jeśli nadarzy się okazja ponownie przerzucić naszą jazdę przez bród i ich wyeliminować.
Końcowa faza bitwy

Do momentu pokonania armii w polu pod dowództwem Takedy Shingena, nasze wojska na przy brodach zostaną prawdopodobnie rozgromione. Dlatego pozostaje nam rozmieszczenie naszych sił na łagodnym wzgórzu i czekanie na natarcie wroga. Jeśli dobrze poszło, to nie będzie on posiadał w tym momencie już jednostek jazdy. W tej fazie bitwy możemy w końcu wykorzystać naszych mnichów z rusznicami, rozstawieni w pierwszej linii znacznie przerzedzą nacierające siły nim dojdzie do walki w zwarciu, a możliwe nawet, że nikomu nie uda się dotrzeć do naszych linii.
Kiedy wszystkie jednostki wroga zostaną zmuszone do ucieczki bitwa zostanie wygrana.
0
- Total War: SHOGUN 2 - poradnik do gry
- Total War: SHOGUN 2 - poradnik do gry
- Bitwy historyczne
- Okehazama (1560) w Total War SHOGUN 2 | Bitwy historyczne
- Kawanakajima (1561) w Total War SHOGUN 2 | Bitwy historyczne
- Anegawa (1670) w Total War SHOGUN 2 | Bitwy historyczne
- Nagashima (1574) w Total War SHOGUN 2 | Bitwy historyczne
- Nagashino (1575) w Total War SHOGUN 2 | Bitwy historyczne
- Kuzigawaguchi (1578) w Total War SHOGUN 2 | Bitwy historyczne
- Sekigahara (1600) w Total War SHOGUN 2 | Bitwy historyczne
- Bitwy historyczne
- Total War: SHOGUN 2 - poradnik do gry
Komentarze czytelników
anymous Generał
Czemu to nie jest dostępne. Jeszcze 14 dni nie minęło. Wiem że niektóre poradniki są dostępne od razu za $. Ale te "niektóre" to wszystkie nowe.
kwo Centurion
Nie ma w poradniku (przynajmniej w części "jawnej") dla jakiego poziomu trudności został opracowany. Gram na najtrudniejszym poziomie i niektóre uwagi zapisy wydają mi się śmieszne (np. "W żadnym wypadku nie powinniśmy wyłączać żadnej, nawet buntowniczej prowincji z opodatkowania – lepiej obniżyć nieco poziom podatków w całym państwie") albo przynajmniej zbyt uproszczone. Dla początkujących graczy powinna znaleźć się KLUCZOWA informacja po zdobyciu jakiej ilości prowincji wszyscy rzucają się na Ciebie. Moja strategia jest uniwersalna i elastyczna:
1. Elastyczna dyplomacja polegająca na stymulowaniu handlu, rozrodu dynastii i kupczeniu zakładnikami. Trudno to opisać dokładnie trzeba mocno i elastycznie myśleć.
2. Opanowanie faktorii flotą handlową (bez eskorty) - SI wydaje się nie rozpoznawać okrętów handlowych i wojennych i rzadko atakuje 10 okrętów zbitych w jedną "paczkę".
3. Po zdobyciu krytycznej ilości prowincji tworzenie bastionów które składają się z trzech miast położonych blisko siebie w których umieszczamy 3 armie które mogą się wspierać i wykrwawić wszystkie doborowe armie w całej Japonii i przy okazji łupić sąsiadującej miasta ("farmienie"). Polowanie flotą na pływające armie wrogów a najlepiej zblokowanie ich w portach (SI nie tworzy wtedy nowej armii i mamy spokój z przeciwnikiem) jest też bardzo pożądane.
Na najtrudniejszym poziomie SI robi desanty, plądrujące rajdy, zrywa sojusze i jest bardzo agresywna - poleganie więc na ekonomii może i pozwoli zdobyć shogunat ale nie zakończyć pomyślnie całą kampanię. Polecam więc strategię bastionów którą, w celu uniknięcia impasu, trzeba rozpocząć przy średnio rozwiniętej ekonomii Japonii tj. jak najwcześniej.
Soulcatcher Legend
kwo --> bardzo ciekawy komentarz. Przyznam że gra na najwyższym poziomie przerosła mnie, ale jak będę miał spokój w wakacje i nie będę musiał się nigdzie śpieszyć spróbuję jeszcze raz na wysokiej trudności i z pewnością skorzystam z twoich uwag.
kwo Centurion
Tylko ostrzegam ;-) gra na poziomie "bardzo trudny" (a co dopiero legendarny gdzie zapisywanie rozgrywki jest ograniczone) jest bardzo żmudna i wyczerpująca umysłowo. Momenty kluczowych decyzji trzeba zapisywać i niejednokrotnie"odsejwowywać" w przypadku gdy SI nas przytłoczy. Są w tej grze elementy nieprzewidywalne które mogą zepsuć całą ofensywę np. kierunek i odległość wycofania się obcej armii i floty, zasadzki. Jest też mały ale upierdliwy bug z nawracaniem na inną wiarę - trzeba wielu mnichów i wiele tur żeby status obcej wiary zaczął spadać poniżej 100%. W takich prowincjach jednego dnia nastroje są +1 a drugiego bez żadnych ewidentnych przyczyn -4 - unikam więc chrześcijan jak ognia ;-)
MiszczCzarny Pretorianin
Poradnik został napisany pod poziom "trudny", ale porady będą działać również na innych poziomach. Na najtrudniejszym nieszczególnie jest sens grać - to straszna mordęga :).
MiszczCzarny Pretorianin
Poradnik jest na głównej po raz pierwszy. Może mylisz z recenzją/betatestem/wszystko co wiemy/Sengoku :).
DarkStar Legend
Kilka spostrzeżeń po dwóch zaliczonych kampaniach:
1. Ciężkie jest pierwszych 10-15 kiedy komputer szybko rośnie w siłę i potrafi kontrolować po 10-15 prowincji. Niestety kiepsko sobie radzi z wyliczaniem ryżu, buduje duże zamki gdzie popadnie, prawdopodobnie tak, aby wyjść z jedzeniem w okolicach zera. Kiedy utraci kilka prowincji indeks pożywienia ma ujemny i całe imperia padają od buntów. Nowo powstałe klany odziedziczają cały bałagan i chwilę później pochłaniają je rebelie itd itp. Jest to słabe, bo zamiast epickich kampanii z molochami podbija się ciągle maleńkie klany.
2. Tak jak napisał kwo, 3-4 armie na wykrwawianie. Nie ma sensu utrzymywać mocnych oddziałów w odległych miastach, w przypadku desantu taniej jest taką prowincję odbić.
3. Dobra flota do powstrzymywania w/w desantów:)
4. Handel, handel i jeszcze raz handel. Przy dobrym kombinowaniu w dyplomacji można handlować niemal ze wszystkimi rodami. Zysk z handlu potrafi przewyższyć ten z podatków, ale musimy mieć w posiadaniu punkty handlowe ze sporą ilością statków kupieckich.
5. Jednostki dodatkowe to podstawa. W przypadku walki z silnym przeciwnikiem powstrzymywanie wrogich armii i wzniecanie buntów potrafią skutecznie opóźnić inwazję i zebrać siły na odparcie ataku.
6. Fajnym sposobem jest trenowanie agentów na zbuntowanych prowincjach.
7. Zbyt częste wykorzystywanie jednego generała daje kiepskiego perka -3 do honoru.
8. Dobrym mykiem jest wymaksowanie lojalności następcy tronu i skasowanie obecnego władcy. Duży honor daimio zapewnia mnóstwo fajnych bonusów w dyplomacji i dla generałów.
9. Markety opłaca się rozwijać w prowincjach, gdzie są bonusy do dochodów z wydobycia surowców. Większość prowincji 2-3 poziom, podstawowy market, gildia złodziei i świątynia dla zboostowania wynalazków. Dwie, trzy prowincje z maksymalną fortecą do budowania armii (+ mocne twierdze przy gorących granicach, niekoniecznie z budynkami wojskowymi), najlepiej ze zbrojmistrzem. Przy dobrej konfiguracji prowincji, zajęciu punktów handlowych i umowach z innymi klanami można wyciągać 20000 na sezon przy najniższych podatkach!
kwo Centurion
Zagrałem sobie testowo na poziomie trudnym i muszę stwierdzić że jest kolosalna różnica między poziomem bardzo trudnym. Dla mnie jest za łatwo. "Trudna" SI jest zbyt mało agresywna - z łatwością wasalizujemy przeciwników, SI sama błaga o rozejm i umowy handlowe co jest nie do pomyślenia na poziomie bardzo trudnym. Gra na poziomie bardzo trudnym faktycznie rozpoczyna się po zdobyciu krytycznej ilości prowincji, wtedy pada handel i wszyscy (po pewnym czasie nawet sojusznicy nawet po rozwinięciu sztuk dyplomatycznych) rzucają się na Ciebie. Praktycznie gra się cały czas prawie na debecie i jeden plądrujący rajd lub desant ze strony SI i można szukać sejwa bo ściągnięcie z frontu armii nie jest możliwe a na nową nie ma kasy. Po za tym b.trudna SI nie wiadomo jakim sposobem produkuje armie a nawet grupy armii złożone z samych samurajów - to jest dopiero satysfakcja powstrzymać takie coś! Walczy się do ostatniej strzały próbując utrzymać fortece.. Bardzo przydają się samurajowie z katanami odporni na szok walczący do ostatniego żołnierza których przerzuca się na przełamane odcinki obrony niczym doborowe oddziały SS na froncie wschodnim II w.ś.
Podsumowując poziom bardzo trudny jest wyczerpujący ale za to satysfakcjonujący.
zanonimizowany822007 Legionista
Ja czekam na poradnik do dodatku fall of the samurai
Patrus799 Junior
Mam takie pytanie czemu ten uzupełniony poradnik nie jest dostępny do pobrania bo ten obecny ma 55 stron a uzupełniony 73??
Zabrania się kopiowanie jakichkolwiek obrazków, tekstów lub informacji zawartych na tej stronie. Strona nie jest powiązana i/lub wspierana przez twórców ani wydawców. Wszystkie loga i obrazki są objęte prawami autorskimi należącymi do ich twórców.
Copyright © 2000 - 2025 Webedia Polska SA wszelkie prawa zastrzeżone.
