Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 11 marca 2008, 08:35

autor: Piotr Doroń

Z PhysX skorzytają wszyscy, w tym AMD/ATI

Firma nVidia zdecydowała się na ogłoszenie dosyć zaskakującego oświadczenia. Mianowicie, system PhysX, jeden z najpopularniejszych silników fizycznych pozyskany przez nVidię przed miesiącem, stanie się najpewniej standardem dostępnym dla wszystkich zainteresowanych podmiotów, w tym koncernu AMD/ATI.

Firma nVidia zdecydowała się na ogłoszenie dosyć zaskakującego oświadczenia. Mianowicie, system PhysX, jeden z najpopularniejszych silników fizycznych pozyskany przez nVidię przed miesiącem, stanie się najpewniej standardem dostępnym dla wszystkich zainteresowanych podmiotów, w tym koncernu AMD/ATI.

O sporym prawdopodobieństwie wprowadzenia tejże idei w życie poinformował Luciano Alibrandi, jeden z dyrektorów nVidii. Według niego podjęcie takowej decyzji może wpłynąć bardzo pozytywnie na rozwój całego rynku gier. Co więcej, Huang zapewnił producentów tych ostatnich, że będą oni mogli w dalszym ciągu korzystać z darmowych programów oraz stacji umożliwiających implementację systemu PhysX. „Nasz plan zakłada systematyczne wsparcie dla wszystkich kluczowych platform do gier, w tym konsol najnowszej generacji oraz pecetów ”, powiedział prezes nVidii. Dodał także, że firma pracuje aktualnie nad usprawnieniem oraz aktualizacją najważniejszych narzędzi.

Przypominamy, że nVidia zajmuje się obecnie przeportowaniem PhysX i wdrożeniem go do systemu CUDA (Computer Unified Device Architecture), co ma ułatwić integracje owego silnika fizycznego z kartami graficznymi nVidia. Z pełnej charakterystyki CUDA korzystają już karty GeForce serii 8 i obecnie nic już nie stoi na przeszkodzie, by ich najnowsze wersje były w stanie obsługiwać funkcje silnika PhysX.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej