Jak poinformowało Nintendo, Naruto: Clash of Ninja Revolution – pierwsza produkcja opowiadająca o przygodach przezabawnego bohatera słynnej mangi i anime stworzona z myślą o konsoli Nintendo Wii – ukaże się na europejskim rynku już za kilka tygodni.
Jak poinformowało Nintendo, Naruto: Clash of Ninja Revolution – pierwsza produkcja opowiadająca o przygodach przezabawnego bohatera słynnej mangi i anime stworzona z myślą o konsoli Nintendo Wii – ukaże się na europejskim rynku już za kilka tygodni.
Do tutejszej premiery gry dojdzie 28 marca. Będzie się ona odznaczać, w stosunku do pozostałych produkcji z cyklu Naruto, innowacyjnym systemem kontroli, opierającym się oczywiście na korzystaniu z właściwości Wiimote’a oraz Nunchaka. Rozgrywka zostanie podzielona na cztery tryby rozgrywki, z których najważniejszymi będą Mission oraz Singleplayer. To właśnie w nich, poprzez toczenie setek walk (w opcji Mission wspartych dodatkowo koniecznością wykonywania określonych zadań), będziemy w stanie rozwinąć kontrolowaną przez nas postać, przypisać jej nowe, potężne ruchy specjalne oraz odblokować kilkadziesiąt kolejnych. Warto wspomnieć, że w jednej bitwie weźmie udział do czterech zawodników.
Całość zostanie przedstawiona w charakterystycznej technice graficznej określanej mianem cel-shading (najbardziej adekwatnej w stosunku do gier powstałych w oparciu o kreskówki oraz anime). Pojedynki toczone będą przy utworach z oficjalnej ścieżki dźwiękowej serialu Naruto, wzbogaconej dodatkowo o zestaw nowych kawałków powstałych specjalnie z myślą o Naruto: Clash of Ninja Revolution.
Więcej:Dziś premiera Alien Blackout – Five Nights at Freddy's z Ksenomorfem
Gracze

Autor: Piotr Doroń
Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.