Kontrowersyjna kampania reklamowa konsoli PSP została właśnie gwałtowanie przerwana. Bardzo czytelny podtekst rasowy przyczynił się do silnych nacisków ze strony graczy, NAACP (National Association for the Advancement of Colored People), a nawet członków amerykańskiego rządu. Akcja skończyła się usunięciem ferelnych plakatów i grafik.
Kontrowersyjna kampania reklamowa konsoli PSP została właśnie gwałtowanie przerwana. Bardzo czytelny podtekst rasowy przyczynił się do silnych nacisków ze strony graczy, NAACP (National Association for the Advancement of Colored People), a nawet członków amerykańskiego rządu. Akcja skończyła się usunięciem ferelnych plakatów i grafik.

Przypomnijmy, że nieco ponad tydzień temu firma Sony rozpoczęła w Holandii kampanię reklamową swojego nowego produktu – białej wersji przenośnej konsoli PSP. Billboardy oraz grafiki w Internecie przedstawiały dwie kobiety – o białym i czarnym odcieniu skóry. Były one oczywiście odpowiednikami dwóch wersji konsoli PSP. Kampania wzbudziła wiele kontrowersji.
Sony Europe przeprosiło wszystkie urażone osoby, zapewniając jednocześnie, że w przyszłości będzie zwracać baczniejszą uwagę na to, co przedstawiają reklamy.
O komentarz do sytuacji pokusił się Rick Challender, prezes oddziału NAACP w San Francisco: Sony postąpiło doprawdy honorowo, przyznając się do błędu i biorąc pod uwagę fakt, że w dzisiejszych czasach komunikacja i działania reklamowe mają znacznie większy zasięg niż niegdyś. Fakt, próba ukazania kontrastujących ze sobą kolorów wzbudziła wiele kontrowersji. Na szczęście w przyszłości Sony z pewnością będzie kłaść większy nacisk na odpowiednie określenie treści kampanii reklamowych, tak aby nie wpływały negatywnie na uczucia ich odbiorców.

Autor: Piotr Doroń
Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.