Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 13 września 2007, 10:30

Kolejny film na podstawie gry w planach firmy Boll KG

Założona przez Uwe Bolla firma Boll KG uzyskała prawa do produkcji filmu na podstawie gry Legend: Hand of God, która już niedługo, bo w drugim tygodniu października, trafi do sklepów w niemieckojęzycznych państwach Europy. Taką oto informację podał wczoraj serwis RPGWatch. Jego redaktorzy utrzymują, że jest to wiadomość oficjalna.

Założona przez Uwe Bolla firma Boll KG uzyskała prawa do produkcji filmu na podstawie gry Legend: Hand of God, która już niedługo, bo w drugim tygodniu października, trafi do sklepów w niemieckojęzycznych państwach Europy. Taką oto informację podał wczoraj serwis RPGWatch. Jego redaktorzy utrzymują, że jest to wiadomość oficjalna.

Kolejny film na podstawie gry w planach firmy Boll KG - ilustracja #1

Produkcja kolejnego filmu z gatunku fantasy (pierwszym był In the Name of the King: A Dungeon Siege Tale) ma rozpocząć się w przyszłym roku. Zdaniem redaktorów serwisu RPG Watch obraz ma kosztować 40 milionów – niestety nie wiemy o jaką walutę chodzi, chociaż najbardziej logiczne wydają się tu amerykańskie dolary. Reżyserią prawdopodobnie zajmie się sam Uwe Boll.

Legend: Hand of God to kolejna próba połączenia gry akcji z produktem reprezentującym gatunek RPG. Program pozwala wcielić się w rolę wojownika z Zakonu Płomienia, który musi przejść inicjację na odosobnionym wzgórzu. W trakcie wyprawy fantastyczna kraina zostaje zaatakowana przez nieznane siły i jak nietrudno się domyślić, pod nóż poszli wszyscy nasi pobratymcy. Gracz rozpoczyna zatem niebezpieczną misję, której celem jest pomszczenie zabitych członków zakonu.

Więcej informacji na temat gry Legend: Hand of God znajdziecie na łamach naszego serwisu:

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej