Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 6 czerwca 2006, 16:39

autor: Piotr Doroń

Japończycy kupili już 2,5 miliona DSów

Nintendo może świętować. Najnowsze przenośne urządzenie najbardziej znanego producenta gier i konsol przebiła właśnie pułap dwóch i pół miliona sprzedanych egzemplarzy. Pod uwagę brane były wyniki osiągnięte przez podstawową wersję konsoli i nową, odchodzuną edycję, zwaną DS Lite.

Nintendo może świętować. Najnowsze przenośne urządzenie najbardziej znanego producenta gier i konsol przebiło właśnie pułap dwóch i pół miliona sprzedanych egzemplarzy. Pod uwagę brane były wyniki osiągnięte przez podstawową wersję konsoli i nową, odchodzuną edycję, zwaną DS Lite.

Japończycy kupili już 2,5 miliona DSów - ilustracja #1

Statystyka obejmuje okres od początku roku do dnia 21 maja. Według niej nabywców znalazło w tym czasie dokładnie 2 498 720 NDSów. Z tego ok. 1 635 000 przypada na DS Lite, a 863 000 na podstawową wersję konsoli. Mając na uwadzę najświeższe notowania sprzedaży sprzętu i gier w Japonii, które zaprezentowaliśmy Wam dzisiaj rano, nabywców znalazło już 2 787 871 NDSów. Musicie przyznać, że wynik to imponujący. Dla porównania – PSP przekonało do siebie w analogicznym okresie 772 000 graczy. Oczywiście należy wziąć pod uwagę różnicę cenową, lecz różnica jest aż nadto widoczna.

Wpływ na to mają z pewnością gry. NDS ma na tę chwilę zwyczajnie lepszą ofertę. Obrazują to wyniki, które osiągnęło siedem najlepiej sprzedających się pozycji na tenże sprzęt w tym roku. Pięć z nich pokonało granicę miliona sprzedanych sztuk (m.in. Tetris DS), a w kolejne dwie gra ponad dwa miliony Japończyków (m.in. Animal Crossing: Wild World).

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej