Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 3 maja 2004, 19:04

Interplay nie może sprzedawać gier wykorzystujących licencję Dungeons & Dragons?

O tym, że firma Interplay przehandlowała wszystkie prawa do gier sygnowanych logiem „Dungeons & Dragons” wiadomo już od połowy kwietnia. W zamian, koncern chciał mieć wyłączność na używanie znaku Dark Alliance i wówczas wszystko wskazywało na to, że ją uzyska. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że firma borykająca się z olbrzymimi problemami finansowymi, właśnie w marce Dark Alliance upatrywała największą szansę na wyjście z dołka. Dlatego też, to co stało się ostatnio na oficjalnej stronie Interplay, wywołało spore poruszenie w branży.

O tym, że firma Interplay przehandlowała wszystkie prawa do gier sygnowanych logiem „Dungeons & Dragons” wiadomo już od połowy kwietnia. W zamian, koncern chciał mieć wyłączność na używanie znaku Dark Alliance i wówczas wszystko wskazywało na to, że ją uzyska. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że firma borykająca się z olbrzymimi problemami finansowymi, właśnie w marce Dark Alliance upatrywała największą szansę na wyjście z dołka. Dlatego też, to co stało się ostatnio na oficjalnej stronie Interplay, wywołało spore poruszenie w branży.

Każdy, kto zada sobie minimum trudu i przejrzy obecny katalog gier firmy, szybko zauważy, że usunięto z niego wszystkie programy oparte na licencji „Dungeons & Dragons”, (Baldur’s Gate, Icewind Dale, Planescape Torment), w tym również te z serii Dark Alliance. Nieoficjalnie mówi się o tym, że Interplay nie dotrzymał zobowiązań finansowych wobec Atari, dlatego też rzekoma ugoda, do której obie firmy dochodziły podczas długich i ciężkich rokowań na początku bieżącego roku, po prostu wygasła. Jeśli te plotki się potwierdzą i Interplay nadal nie będzie mogła sprzedawać gier sygnowanych logiem „Dungeons & Dragons”, może to oznaczać początek końca tej firmy.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej