Randy Pitchford – prezes firmy Gearbox Software – pomylił się mówiąc, że najnowszy produkt studia o nazwie Borderlands, będzie potrzebować do działania twardego dysku. Wiadomość ta wprowadziła w zakłopotanie użytkowników konsoli Xbox 360 w wersji Core, która nie dysponuje takim urządzeniem.
Randy Pitchford – prezes firmy Gearbox Software – pomylił się mówiąc, że najnowszy produkt studia o nazwie Borderlands, będzie potrzebować do działania twardego dysku. Wiadomość ta wprowadziła w zakłopotanie użytkowników konsoli Xbox 360 w wersji Core, która nie dysponuje takim urządzeniem.
Niepokojącą informację zdementował Steve Jones z firmy Gearbox Software, pełniący w projekcie Borderlands funkcję głównego programisty. Skruchę okazał też sam Randy Pitchford, który przyznał się do błędu w rozmowie z redaktorami serwisu 1Up. Jest już zatem pewne, że gra w wersji na konsolę Xbox 360 nie będzie wymagać twardego dysku, choć niewątpliwie jego obecność produktowi pomoże.
Koncern Microsoft Corporation obiecał użytkownikom konsoli Xbox 360 w wersji Core, że każda wydawana na to urządzenie gra nie będzie potrzebować do działania dysku twardego. Ostatnio gigant z Redmond zrobił wyjątek wyłącznie dla produkcji z gatunku MMO.
GRYOnline
Gracze
Steam

Autor: Krystian Smoszna
Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.