Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 24 lutego 2005, 09:45

Amerykanie narzekają na Gran Turismo 4

Brak nośników w szczelnie zapakowanych pudełkach, kłopoty z odczytaniem opcji w menu spowodowane trzęsącym się obrazem, a niekiedy niemożność uruchomienia gry, nawet na fabrycznie nowych konsolach PlayStation 2 – tak wygląda rzeczywistość czwartej odsłony słynnej serii Gran Turismo po jednym dniu sprzedaży w Ameryce Północnej.

Brak nośników w szczelnie zapakowanych pudełkach, kłopoty z odczytaniem opcji w menu spowodowane trzęsącym się obrazem, a niekiedy niemożność uruchomienia gry, nawet na fabrycznie nowych konsolach PlayStation 2 – tak wygląda rzeczywistość czwartej odsłony słynnej serii Gran Turismo po jednym dniu sprzedaży w Ameryce Północnej.

Największy problem według użytkowników Gran Turismo 4 związany jest z odczytem dwuwarstwowych dysków, które nie działają na konsolach wyposażonych w specjalny chip, pozwalający uruchamiać pirackie wersje gier. Oczywiście, nie jest winą producenta, że ktoś niezgodnie z przepisami samodzielnie dłubał przy urządzeniu, ale ten sam kłopot mają właściciele Gran Turismo 4, którzy zakupili nowe konsole specjalnie dla tej gry. Na różnych forach dyskusyjnych wręcz roi się od narzekań, że producent programu – firma Sony Computer Entertainment – nie przetestował dokładnie gry i opublikował na rynku wadliwy produkt. Jakby tego było mało, w Kanadzie pojawiły się oryginalnie zapakowane egzemplarze Gran Turismo 4, które nie tylko nie zawierają najprostszej instrukcji, ale także nośnika. Falstart, a może małe incydenty, nie mające wpływu na faktyczny obraz nowej gry? Na razie nic nie wiadomo, przedstawiciele firmy Sony milczą bowiem jak grób.

Więcej informacji na temat Gran Turismo 4 znajdziesz w naszej Encyklopedii Gier.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej