autor: Paweł Woźniak
50. No Man’s Sky. 100 najlepszych gier z otwartym światem
Spis treści
50. No Man’s Sky
W dniu premiery No Man’s Sky okazało się po prostu porażką. Niespełnione obietnice i wygórowane oczekiwania graczy sprawiły, że tytuł ten przez długi czas zbierał fatalne oceny i opinie. Autorzy nie pozwolili jednak, aby ich ambicje legły w gruzach, i zabrali się za popremierowe naprawianie gry. Zaowocowało to wieloma darmowymi aktualizacjami, które wprowadziły do tej produkcji obiecane wcześniej elementy oraz zupełne nowości. Dziewięć lat później No Man’s Sky to już zupełnie inna gra. Twórcom udało się przekonać wielu graczy do powrotu, a grono fanów tej produkcji powiększa się wraz z każdym kolejnym rozszerzeniem.
W No Man’s Sky zagrasz w Xbox Game Pass
49. The Elder Scrolls Online (ESO)

The Elder Scrolls Online to idealne rozwiązanie dla graczy, którym wciąż mało przygód w świecie TES-a. Twórcy w dużej mierze skupili się na warstwie fabularnej swego dzieła, dlatego też – wykonując przeróżne zadania – poznajemy kolejne ciekawe historie z tego uniwersum. Od momentu premiery nastawionej na granie w sieci wersji The Elder Scrolls zadbano o regularne wydawanie dodatków, które rozszerzają dostępną zawartość o nowe lokacje, funkcje i questy. Jak na MMORPG przystało, nie brakuje tutaj także elementów sieciowych – m.in. w postaci gildii czy pojedynków PvP.
48. Super Mario Odyssey
Wydana na konsole Nintendo Switch platformówka Super Mario Odyssey stanowi ewolucję rozwiązań z poprzednich odsłon serii. Podstawą zabawy jest oczywiście sukcesywne przemierzanie kolejnych lokacji, aczkolwiek tym razem zostały one przygotowane w bardziej sandboksowy sposób. Mamy więc okazję do nieco większej eksploracji i swobody, choć należy pamiętać, że nie jest to typowy otwarty świat. Niemniej projekty odwiedzanych przez nas krain i unikatowe mechaniki sprawiają, że Super Mario Odyssey okazuje się platformówką godną polecenia każdemu posiadaczowi konsolki Nintendo Switch.

Zdaniem redakcji
Mając w pamięci wiele poprzednich przygód „Mariana”, siadałem do Odyssey, oczekując ciekawej platformówki na różnorodnych mapach. Dostałem w sumie osiemnaście niesamowitych światów, w których zawsze czekała jakaś niespodzianka. Jeszcze żadna gra tak bardzo nie zachęciła mnie do eksploracji każdego zakątka mapy jak Super Mario Odyssey (oczywiście w celu zebrania wszystkich księżyców). Projektanci tytułów z otwartym światem – uczcie się od najlepszych!
Mikos
47. Gothic
Opowieść o bezimiennym bohaterze, który trafił do kolonii karnej otoczonej magiczną barierą, na stałe zagościła w sercach polskich graczy. Niemieccy deweloperzy stworzyli żyjący i zróżnicowany (chociaż niezbyt rozległy) otwarty świat, w którym początkowo praktycznie wszystko i wszyscy wydają się niebezpieczni. Dołożyli do tego pełną zwrotów akcji fabułę i prosty, aczkolwiek sprawdzony system rozwoju postaci. Wisienką na torcie był świetny polski dubbing, za którego stworzenie odpowiedzialna była firma CD Projekt. W popularyzacji Gothica w Polsce nie przeszkodził nawet jego drewniany system sterowania.
Gothic to legendarna seria, o której pisaliśmy wielokrotnie:
- 6 sekretów z Gothica, o których mogliście nie mieć pojęcia
- Pomysły z Gothica, których brakuje we współczesnych grach
- Za co pokochaliśmy Gothica? 16 powodów na 16. urodziny
46. Kingdom Come: Deliverance (KCD 1)
Debiutancka produkcja czeskiego studia Warhorse to wręcz podręcznikowy przykład pełnego realizmu średniowiecznego RPG z otwartym światem. I wcale nie chodzi mi o to, że to zła i korzystająca z utartych schematów gra. Wręcz przeciwnie – twórcy pokusili się o oddanie realiów Europy Środkowej z XV wieku, ale to niestety niekoniecznie musiało przypasować wszystkim graczom.
W Kingdom Come wcielamy się w Henryka, syna kowala, który po tym, jak był świadkiem najazdu na rodzinną wioskę, postanawia dokonać zemsty na sprawcach ataku. To powoduje, że wplątany zostaje w polityczną intrygę i ostatecznie staje przed zadaniem przywrócenia porządku w państwie. Rozgrywka nie odbiega od tego, co znamy ze współczesnych gier RPG – rozwijamy naszą postać, podejmujemy się różnorodnych zadań i staczamy starcia. Zgodnie z przyjętym założeniem nie znajdziemy tutaj jednak żadnych elementów fantasy czy magii, a realizm widoczny jest nawet w niektórych mechanikach (wprowadzono m.in. limitowane zapisy stanów gry).

Zdaniem redakcji
Pamiętam, jak Kingdom Come: Deliverance wywołało poruszenie w branży – niemal wszyscy zachwycali się mnogością mechanik, które zwiększały immersję i uwiarygodniały wirtualną Bohemię, po której przyszło podróżować graczom w butach nieco gamoniowatego Henryka. Chciałeś wykuć miecz lub uwarzyć wywar leczniczy? Tu, w przeciwieństwie do innych gier RPG, nie wystarczyło zebrać odpowiednich komponentów, by przekształcić je w zupełnie inne elementy ekwipunku przy pomocy dwóch kliknięć – w zamian Warhorse Studios zaproponowało szereg minigier, które wymuszały na graczu... manualne wykonanie danej czynności! Niektórzy oczywiście trochę narzekali, ale to właśnie dzięki tym elementom – oraz całemu szeregowi innych drobnostek składających się na świat przedstawiony przez czeskie studio – Kingdom Come: Deliverance jest doświadczeniem po dziś dzień świeżym i niepowtarzalnym.
Pajdos
45. Tibia

Tibia to produkcja zaliczana w dzisiejszych czasach do tytułów kultowych. We wczesnych latach 2000 w Polsce zagrywał się w nią niemal każdy z dostępem do komputera i internetu. Autorzy, tworząc swoje dzieło, nie wymyślali koła MMORPG na nowo – osadzili akcję w tytułowej krainie, pozwolili graczom wykreować własnych bohaterów i wypuszczali ich w pełen przygód świat. Nadrzędnym celem było oczywiście zdobywanie poziomów, nowego ekwipunku i dalsze eksplorowanie dostępnych lokacji. Spory nacisk położono także na aspekty sieciowe, takie jak walki PvP, handel czy zawieranie sojuszy.
44. Microsoft Flight Simulator (MSFS)
Najbardziej realistyczny sandbox w naszym zestawieniu? Tak, to właśnie Microsoft Flight Simulator. Ta wydana w 2020 roku produkcja pozwala wcielić się w pilota i zwiedzić każdy zakątek Ziemi za sterami kilkudziesięciu dostępnych maszyn. Do dyspozycji graczy oddano ponad trzydzieści tysięcy lotnisk z całego świata. Deweloperzy postawili na realizm i wierne odwzorowanie różnego rodzaju maszyn oraz ich prowadzenia. Ci, którzy nie mają wprawy w tego typu rozgrywce, nie powinni się martwić. Przygotowano specjalne poziomy trudności, które pozwalają bawić się nawet tym mniej doświadczonym pilotom.
W Microsoft Flight Simulator zagrasz w Xbox Game Pass

Zdaniem redakcji
Uwielbiam Microsoft Flight Simulatora za to, że oferuje dosłownie cały świat! Nie mapę 8x8 km, nie biomy z pustynią, lasem i górami, tylko całą kulę ziemską. Z kolei ilość rzeczy, jakie trzeba wykonać w kokpicie, by odbyć bezpieczny lot z punktu A do B, w pełni zastępuje mi chodzenie na kręgle, zdobywanie posterunków czy wspinaczki na wieże z innych gier. MSFS to dla mnie sandbox totalny, pełna wolność wyboru, by bawić się po swojemu, gra, której powolny gameplay i cudne widoki zawsze mnie relaksują.
DM
43. Red Dead Redemption (RDR1)
Druga odsłona westernowego cyklu studia Rockstar Games, będąca jednocześnie początkiem zupełnie nowej historii w serii. Tytuł ten ukazał się początkowo na konsolach siódmej generacji (PlayStation 3 oraz Xbox 360), a po długim czasie również na PlayStation 4, Switchu i PC i z miejsca zdobył uznanie graczy na całym świecie. Red Dead Redemption to epicka opowieść o schyłku ery Dzikiego Zachodu, przepełniona akcją, ze świetnie poprowadzoną fabułą oraz elementami gier z otwartym światem – masą lokacji do odwiedzenia i pobocznymi aktywnościami. Nieco ponad piętnaście lat temu nie wiedzieliśmy jednak, że był to dopiero przedsmak przygody na Dzikim Zachodzie, jaką później mieli zaserwować twórcy z Rockstar Games.
42. Need for Speed: Most Wanted (2005)
Dla wielu graczy Most Wanted z 2005 roku to najlepsze Need for Speed w historii. Powiem Wam, że to również moja ulubiona ścigałka – zagrywałem się w nią jeszcze lata temu na pierwszej konsoli Xbox mojego kuzyna – i do tej pory nie znalazłem wyścigówki, która dostarczyłaby mi tyle frajdy, co wtedy Most Wanted. Twórcy zabrali nas do fikcyjnej metropolii, w której musimy walczyć o odzyskanie reputacji i straconego samochodu. W tym celu bierzemy udział w nielegalnych wyścigach i akcjach niezgodnych z prawem, by następnie móc wyzywać na pojedynki kolejne osoby z tzw. „czarnej listy”. W ręce graczy oddano sporo licencjonowanych pojazdów, a każdy z nich można dowolnie przerabiać zarówno pod względem wizualnym, jak i technicznym.
41. Forza Horizon 4

O popatrzcie tylko, tuż nad moją ulubioną wyścigówką uplasowała się moja druga ulubiona wyścigówka! Świetnie się składa, bo Forza Horizon 4 to naprawdę fantastyczna gra dla fanów wszelkiej maści wirtualnej jazdy. Tym razem twórcy przygotowali trasy i atrakcje na terenie Wielkiej Brytanii, a gracze mają okazję wcielić się w kierowcę biorącego udział w Festiwalu Horizon trwającym przez wszystkie cztery pory roku. Mamy więc tutaj jazdę po miejskich ulicach, w błocie czy po śniegu, setki licencjonowanych aut i sporo dodatków urozmaicających grę (mój ulubiony to oczywiście ten z LEGO!). Nic tylko grać.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!