13. Deathloop – Dzień Świstaka zaserwowany przez Dishonored. 16 gier, na które czekamy w 2021 roku
- Gry 2021 roku, na które najbardziej czekamy - wybór redakcji
- 15. Stray – kot w cyberpunkowym mieście
- 14. Gran Turismo 7 – wyścigówka nowej generacji
- 13. Deathloop – Dzień Świstaka zaserwowany przez Dishonored
- 12. Battlefield 6 – FPS roku?
- 11. Far Cry 6 – sprawdzona marka + występ gwiazdora
- 10. Dying Light 2 – zombie parkour
- 9. Biomutant – zwierzaki z dużymi giwerami
- 8. Resident Evil Village – kolejna porcja grozy od Capcomu
- 7. Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 – krwiopijcy powracają do żywych
- 6. NieR Replicant ver.1.22474487139... – remake nietypowego RPG
- 5. Final Fantasy XVI – nowa część tasiemcowego jRPG
- 4. The Medium – Kraków rodem z obrazów Beksińskiego
- 3. Hogwarts Legacy – Harry Potter i otwarty świat
- 2. Horizon: Forbidden West – postapo z mechanicznymi słoniami
- 1. God of War: Ragnarok – ciąg dalszy ojcowskich przygód Kratosa
13. Deathloop – Dzień Świstaka zaserwowany przez Dishonored

- Czekamy, ponieważ: bo po serii Dishonored mamy do tych ludzi zaufanie
- Data premiery: 2021
- Gatunek: przygodowa gra akcji
- Platformy: PC, PS5
Deathloopa możecie kojarzyć przede wszystkim ze śmiesznego paradoksu, który jakiś czas temu ujrzał światło dzienne. Jak sami widzicie w powyższej ramce – gra została przygotowana z myślą o pecetach oraz konsoli PlayStation 5. Potem dowiedzieliśmy się jednak, że wydawca tegoż dzieła, Bethesda Softworks, został wykupiony przez Microsoft, właściciela marki Xbox, na którym to sprzęcie Deathloop się nie pojawi. Tak, to bardzo pogmatwana sprawa, ale to nie jedyne błędne koło, w jakie wpadła wspomniana produkcja. Ba, to drugie stanowi główny trzon rozgrywki.
Deweloperzy postawili bowiem na dość wyeksploatowany w popkulturze motyw z Dnia Świstaka. Polega on na tym, że dany bohater/bohaterowie przeżywają nieustannie te same wydarzenia zamknięte zwykle w czasie 24 godzin. Co prawda mogą ingerować w otoczenie i starać się zmienić błędny bieg swego zapętlonego żywota, ale po jakimś czasie wracają do punktu wyjścia. Deathloop stawia nas w identycznej sytuacji – sterujemy zabójcami, którzy utknęli w owej pętli. Co więcej każda ich śmierć powoduje rozpoczęcie ich męki od początku.
Co mamy więc robić, aby wydostać się z tego bagna? Cóż, naszym zadaniem stanie się zaciukanie ośmiu typków spod ciemnej gwiazdy w ciągu jednego dnia – wtedy odzyskamy wolność. Nie będzie to jednak takie łatwe, bowiem bronieni są oni przez masę najemników, których pozbędziemy się tylko wtedy, gdy rozpracujemy ich pozycje oraz zachowanie, a także potencjalne zagrożenia wokół nas. No bo zginąć raczej nie chcemy. Eliminacja wrogów powinna być całkiem przyjemna, gdyż za grę odpowiada Arkane Studios, czyli autorzy Dishonored i Preya, a w tych tytułach walczyło się w naprawdę kreatywny sposób.
