Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 18 kwietnia 2005, 09:19

Zmiany w PeCetowej wersji gry Grand Theft Auto: San Andreas w pigułce

Popularny serwis PlanetGrandTheftAuto zebrał do kupy wszystkie opublikowane dotąd informacje na temat różnić pomiędzy PeCetową wersją Grand Theft Auto: San Andreas, a jej pierwowzorem z konsoli PlayStation 2. Przedstawiają się one następująco...

Popularny serwis PlanetGrandTheftAuto zebrał do kupy wszystkie opublikowane dotąd informacje na temat różnić pomiędzy PeCetową wersją Grand Theft Auto: San Andreas, a jej pierwowzorem z konsoli PlayStation 2. Przedstawiają się one następująco:

  • Możesz zapomnieć o rozmytych teksturach z wersji naPlayStation 2. PeCetowy GTA: SA nie będzie wierną kopią pierwowzoru, ale zaoferuje przygotowaną od podstaw oprawę wizualną.
  • Na metalicznych powierzchniach pojawią się refleksy światła.
  • W PeCetowej wersji krajobrazy będą zdecydowanie bogatsze, a jest to zasługą lepszej wydajności kart graficznych, pozwalających na umieszczenie większej liczby obiektów w tle.
  • Niemiecka wersja gry będzie całkowicie pozbawiona krwi. Nasi zachodni sąsiedzi nie będą mogli również dokonywać rozbojów na przechodniach i kraść im pieniądze.
  • Wciąż nie znamy szczegółów na temat dwuosobowego trybu rozgrywki, który w PeCetowej wersji gry prawie na pewno się pojawi.
  • Gracz będzie mógł wybrać dowolny katalog, w którym zlokalizowane są jego ulubione utwory w formacie mp3. Co ciekawe, wszystkie piosenki będą przerywane reklamami oraz wypowiedziami prezenterów radiowych.
  • PeCetowa wersja gry jest już ukończona w 90%, a to oznacza, że wydawcy uda się dotrzymać planowanej na czerwiec premiery.

Więcej informacji na temat Grand Theft Auto: San Andreas znajdziesz w naszej Encyklopedii Gier.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej