Lato, które powoli zmierza ku końcowi, przyniosło wielkie, RPG-owe premiery, a także pokaźną garść mniejszych, choć równie wartych uwagi reprezentantów gatunku. Sprawdźmy, jakie tytuły powinniśmy mieć na radarze.
Witam się z Wami po wakacyjnej przerwie i po raz szósty zapraszam do swojej RPG-owej karczmy, gdzie przy dobrym trunku i smacznym poczęstunku omawiamy sobie najważniejsze premiery gier RPG z ostatnich tygodni. Jako że ostatnio widzieliśmy się ponad dwa miesiące temu, niniejszy artykuł jest niejako RPG-owym podsumowaniem całego lata. Bez zbędnego przedłużania – przejdźmy do dania głównego.
Choć w ostatnich tygodniach dało się odczuć tak zwany sezon ogórkowy, tegoroczne wakacje przyniosły premiery czterech głośnych pozycji.
Duże rozszerzenie do bestsellerowego Elden Ring trafiło do sprzedaży, robiąc wokół siebie sporo zamieszania. W Elden Ring: Shadow of the Erdtree gracze otrzymują do dyspozycji tak zwaną Krainę Cienia, gdzie czekają na nich nowe wątki fabularne do odkrycia, nieznani dotąd bossowie do pokonania, niedostępny wcześniej oręż czy wreszcie nowa metoda rozwoju postaci.
Nowości opracowane przez studio FromSoftware bardzo przypadły do gustu przede wszystkim recenzentom, o czym świadczy średnia ocen Shadow of the Erdtree, która według serwisu Metacritic wynosi 95/100 dla wersji na PS5 oraz Xboksy Series X/S i 92/100 dla wydania na PC. Ta pierwsza czyni go najwyżej ocenianym dodatkiem w historii; dotychczas miano to dzierżył polski Wiedźmin 3: Krew i wino.
Druga głośna RPG-owa premiera tegorocznego lata to Fallout: London, czyli rozbudowany mod do gry Fallout 4, będący tak zwaną „totalną konwersją”. Modyfikacja przenosi nas do postapokaliptycznego Londynu i oferuje otwarty świat z fabularnym wątkiem głównym czekającym na poznanie oraz licznymi zadaniami pobocznymi do wykonania. Poza tym znajdziemy w niej między innymi zupełnie nowe frakcje.
Choć dzieło studia Team Folon zadebiutowało z pewnymi problemami, szybko stało się najszybciej pobieraną pozycją z platformy GOG.com i odniosło wielki sukces artystyczny. Kując żelazo póki gorące, autorzy zaczęli snuć ambitne plany na przyszłość – wspomnieli nawet o założeniu własnego studia deweloperskiego.
Prawdziwym czarnym koniem wakacji 2024 roku został Black Myth: Wukong. Dzieło chińskiego zespołu Game Science, będące RPG-iem akcji z elementami soulslike’a, zostało oparte na powieści Wędrówka na Zachód i pozwala wcielić się w Małpiego Króla przemierzającego fantastyczną krainę rodem z mitologii Państwa Środka.
Produkcja wdarła się szturmem na szczyty list sprzedaży, po 3 dniach od premiery trafiając w ręce 10 milionów odbiorców. W parze z dużą popularnością szły wysokie oceny od graczy – na platformie Steam omawiany tytuł może pochwalić się „przytłaczająco pozytywnymi” recenzjami. Branżowe media przyjęły tę pozycję nieco chłodniej – w serwisie Metacritic jej średnia not mieści się w przedziale 72-81/100 (mocniej „oberwało się” wydaniu na PlayStation 5).
Na koniec warto odnotować, że tytuł zmierza również na Xboksy Series X/S, jednak data jego premiery na tej platformie pozostaje zagadką.
Sierpień zwieńczyła premiera Visions of Mana, czyli pierwszej od 2007 roku głównej części serii jRPG-ów od firmy Square Enix. Produkcja pozwala nam wcielić się w rolę strażnika dziewczyny odbywającej pielgrzymkę do potężnego drzewa many górującego nad światem.
Tytuł cieszy się „bardzo pozytywnymi” recenzjami na Steamie i nieco gorszą średnią ocen od branżowych mediów, która według Metacritic oscyluje wokół 74-76/100 (w zależności od platformy). Japoński wydawca zrobił wiele, by zwrócić uwagę graczy na tę pozycję i choć raczej nie będziemy mieć do czynienia z megahitem sprzedażowym, ponad 3 tysiące graczy bawiących się jednocześnie na platformie Steam w szczytowym momencie to nie najgorszy wynik.
Mimo że nie brakowało głośnych hitów, lato i tak należało do mniejszych, aczkolwiek wciąż wartych uwagi gier RPG.
Studio MiHoYo nie spoczywa na laurach i oprócz rozwoju będącego wielkim sukcesem Genshin Impact, próbuje zdobyć serca graczy innymi tytułami. Jednym z nich jest Zenless Zone Zero, które przenosi nas do postapokaliptycznego uniwersum i pozwala nam wcielić się w tak zwanych Proxy – najemników przemierzających zakłócenia wymiarowe znane jako Hollows. Produkcja spodobała się zarówno graczom, jak i recenzentom; średnia ocen mieszcząca się w przedziale 71-76/100 (według Metacritic) wskazuje, że mamy do czynienia z co najmniej solidnym tytułem. Do sprawdzenia tej pozycji zachęca fakt, że jest ona dostępna za darmo (model free-to-play).
Cyklu The Legend of Heroes nie trzeba przedstawiać żadnemu fanowi jRPG-ów. Na początku lipca do sprzedaży trafiła jego kolejna odsłona, o podtytule Trails through Daybreak, pozwalająca wcielić się w Vana Arkride’a – jednego z tak zwanych spriggan będących specjalistami od brudnej roboty. Tym, co wyróżnia opisywany tytuł na tle większości innych przedstawicieli gatunku, jest możliwość przełączania się pomiędzy starciami toczonymi w trybie turowym, a walką w czasie rzeczywistym. Produkcja spodobała się graczom („bardzo pozytywne” opinie na Steamie) i recenzentom (według Metacritic jej średnia ocen mieści się w przedziale 81-91/100).
Twórcy Ashen oddali w nasze ręce kolejnego RPG-a akcji z elementami soulslike’a. Flintlock: The Siege of Dawn to projekt znacznie większego kalibru od ich wcześniejszego dzieła, osadzony w uniwersum magii, miecza i broni palnej. Produkcja pozwala nam wcielić się w Nor – nieustraszoną wojowniczkę, która w towarzystwie lisopodobnego Enkiego stara się powstrzymać inwazję nieumarłych. Do sprawdzenia tej gry zachęca nie tyle umiarkowanie ciepłe przyjęcie ze strony graczy i branżowych mediów („w większości pozytywne” opinie na Steamie i średnia ocen w serwisie Metacritic oscylująca wokół 70-71/100), ile fakt, że jest ona dostępna „za darmo” w abonamencie Game Pass.

W pierwszej połowie sierpnia seria SteamWorld, a zarazem podseria SteamWorld Heist, doczekały się nowego przedstawiciela. SteamWorld Heist II pozwala nam nie tylko toczyć taktyczne, turowe potyczki, do których prowadzimy nasze dzielne roboty parowe, lecz również przemierzyć Wielkie Morze na pokładzie swojego okrętu i walczyć w czasie rzeczywistym z wrogimi statkami. Przygotowując to dość nietypowe połączenie, autorzy najwyraźniej wiedzieli co robią – produkcja cieszy się bowiem „przytłaczająco pozytywnymi” recenzjami na platformie Steam i średnią ocen od branżowych mediów z przedziału 78-83/100 (według serwisu Metacritic).
Ostatnie miejsce na liście mniejszych RPG-owych premier lata zajmuje Cat Quest III. Tym razem studio Gentlebros pozwala wcielić się w kociego korsarza oraz przemierzyć wzdłuż i wszerz archipelag zwany Miauraibami, gdzie na odkrycie czekają nieprzebrane skarby, a na pokonanie – różnorodni, choć jednakowo groźni przeciwnicy. Z tymi ostatnimi walczymy zarówno na twardym lądzie, jak i na pokładzie swojego okrętu, a bawić się możemy w pojedynkę lub w trybie współpracy (również lokalnie). Czy to się udało? „Bardzo pozytywne” opinie na Steamie i oceny od branżowych mediów na poziomie 81-86/100 mówią same za siebie.
Poniżej czeka na Was zestawienie najmniejszych, przy czym nadal wartych rozważenia RPG-ów lata.

Na koniec mam dla Was listę potencjalnie najciekawszych gier RPG, które zadebiutują do 30 września 2024 roku:

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
3

Autor: Krystian Pieniążek
Współpracę z GRYOnline.pl rozpoczął w sierpniu 2016 roku. Pomimo że Encyklopedia Gier od początku jest jego oczkiem w głowie, pojawia się również w Newsroomie, a także w dziale Publicystyki. Doświadczenie zawodowe zdobywał na łamach nieistniejącego już serwisu, w którym przepracował niemal trzy lata. Ukończył Kulturoznawstwo na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prowadzi własną firmę, biega, uprawia kolarstwo, kocha górskie wędrówki, jest fanem nu metalu, interesuje się kosmosem, a także oczywiście gra. Najlepiej czuje się w grach akcji z otwartym światem i RPG-ach, choć nie pogardzi dobrymi wyścigami czy strzelankami.