Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 10 marca 2007, 10:28

autor: Artur Falkowski

Twórca Spore przeprasza za nazwanie Wii "kupą złomu"

Ostatnie wydarzenia pokazały, że w branży elektronicznej rozrywki nie ma miejsca na wolność słowa. Otóż podczas konferencji odbywającej się w ramach tegorocznej edycji imprezy Game Developers Conference, Chris Hecker, jeden z twórców Spore, w dość niepochlebnych słowach wyraził się o Wii. Nie minęły dwa dni, a publicznie przeprosił za swoje zachowanie, wychwalając dzieło Nintendo pod niebiosa.

Ostatnie wydarzenia pokazały, że w branży elektronicznej rozrywki nie ma miejsca na wolność słowa. Otóż podczas konferencji odbywającej się w ramach tegorocznej edycji imprezy Game Developers Conference, Chris Hecker, jeden z twórców Spore, w dość niepochlebnych słowach wyraził się o Wii. Nie minęły dwa dni, a publicznie przeprosił za swoje zachowanie, wychwalając dzieło Nintendo pod niebiosa.

W swojej wypowiedzi podczas GDC Hecker nazwał Wii „kupą złomu” (czy też, w wersji bardziej dosadnej, „g***”), do której zrobienia wystarczy wziąć dwie konsole Game Cube, a następnie połączyć je ze sobą za pomocą taśmy klejącej. Wytknął również japońskiemu producentowi niepoważny stosunek do gier, które jego zdaniem powinny być formą sztuki XXI wieku, a nie zabawkami dla dzieci.

Dzień później Hecker wydał takie oto oświadczenie: „Podczas wczorajszej dyskusji panelowej powiedziałem wiele rzeczy. Starałem się być prowokacyjny i zabawny zarazem. Niestety poszło to o wiele za daleko, przestało być prowokacyjne, a stało się oburzające. W rezultacie zraniłem sporo osób, na których mi zależy. Dlatego też przepraszam.

Kiedy jestem na scenie, jestem sobą. Mówię w swoim imieniu i nie reprezentuje ani Electronic Arts ani Maxis .

Muszę też wyjaśnić dwie sprawy. Nie myślę, że Wii to kupa złomu. Należy pochwalić Nintendo za zmianę w zakresie sterowania i interfejsie użytkownika, za uczynienie gier bardziej dostępnymi i stworzenie konsoli, do której zakupu nie będziesz musiał zastawiać swojego domu.

Po drugie, co jest oczywiste – i przepraszam za to, że mówiłem inaczej – wszyscy w Nintendo z wielką pasją tworzą wspaniałe gry. Niektóre z nich dają mi nadzieję na to, że będą postrzegane jako dzieła sztuki na równi z filmami i książkami”.

Mówi się, że tylko krowa nie zmienia poglądów. Jednak nawet ten poczciwy ssak potrzebuje na to nieco czasu. Natomiast Heckerowi wystarczył jeden dzień, by zmienił zdanie na zupełnie przeciwne. Oj, chyba miał poważną rozmowę z szefostwem.