Premiera gry Destroyer Command była odkładana tak wiele razy, że co poniektórzy stracili nadzieje, iż kiedykolwiek ujrzy ona światło dzienne. Na szczęście gra wyszła i wszyscy fani morskich bitew mogą się cieszyć. Ale czy na pewno?
Fajek
Premiera gry Destroyer Command była odkładana tak wiele razy, że co poniektórzy stracili nadzieje, iż kiedykolwiek ujrzy ona światło dzienne. Na szczęście gra wyszła i wszyscy fani morskich bitew mogą się cieszyć. Ale czy na pewno?
„Po raz kolejny w ciągu kilku miesięcy do rąk graczy trafia symulator morski osadzony w realiach II wojny światowej. Za sprawą „tandemu” SSI/Ubi Soft Entertainment SA. mamy teraz okazję zasiąść za sterami amerykańskiego niszczyciela i toczyć wojaczkę na morzach i oceanach w trakcie ostatniej ze światowych wojen.” - matchaus
Więcej:Ubisoft nie zamierza rezygnować z gier z dwoma bohaterami, ale musi mieć ku temu dobry powód
GRYOnline
Gracze