Zgodnie z zapowiedzią premiera Mario Strikers Charged na kontynencie europejskim ma nastąpić już 25 maja br. Niemniej jednak brytyjscy redaktorzy serwisu IGN mięli szansę na bliższe zapoznanie się z ową grą na dziesięć dni przed jej oficjalną odsłoną. W związku z tym postanowili podzielić się swoimi wrażeniami z czytelnikami.
Katarzyna Grysiewicz
Zgodnie z zapowiedzią premiera Mario Strikers Charged na kontynencie europejskim ma nastąpić już 25 maja br. Niemniej jednak brytyjscy redaktorzy serwisu IGN mięli szansę na bliższe zapoznanie się z ową grą na dziesięć dni przed jej oficjalną odsłoną. W związku z tym postanowili podzielić się swoimi wrażeniami z czytelnikami. Oto kilka najbardziej interesujących spostrzeżeń odnośnie piłkarskich perypetii Mario i jego kompanów.

W pierwszej kolejności zwrócono uwagę na kwestie związane z trybem wieloosobowym przez Internet: „Jest niezwykle łatwo wskoczyć do menu zabawy online, gdzie prezentują Ci się cztery główne opcje - Play, Friend Roster, Leaderboard i Ranked”. Aby rozpocząć zabawę użytkownik będzie musiał wybrać swoich przeciwników z listy przyjaciół: „Ty podejmujesz decyzję, a system niezwłocznie zawiadamia Twoich znajomych o zaproszeniu do gry”. Redaktorom najbardziej nie spodobała się pewna kluczowa kwestia – mianowicie każdy z przyjaciół użytkownika ma przyporządkowany dwunastocyfrowy kod, który należy wprowadzić samodzielnie za pomocą Wii-pilota. Okazuje się, że nie jest to takie proste jakby się mogło wydawać i wymaga sporej wprawy.

Druga kluczowa sprawa dotyczy sterowania: „Wszystko działa bardzo dobrze. Nunchuk służy przede wszystkim do przemieszczania sterowanej postaci oraz używania różnych power-upów”. Problemów nie sprawi też przełączanie się pomiędzy poszczególnymi zawodnikami i dokładne podawanie piłki. „D-pad pozwala na wykonywanie ruchów defensywnych i ofensywnych, których siła zależy od sytuacji, w jakiej aktualnie się znajdujesz”.
Wszystko to zapowiada się niezwykle interesująco. Miejmy nadzieję, że już niedługo również nam będzie dane przetestowanie owej gry. Tymczasem do premiery pozostał ponad tydzień.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Gracze