Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 17 sierpnia 2006, 08:37

Joint Task Force w "złocie"

Mamy bardzo dobrą wiadomość, dla wszystkich wielbicieli produkcji o nazwie Joint Task Force. Na oficjalnej stronie gry pojawiła się informacja, że wspomniany wyżej tytuł osiągnął już „złoty” status. Oznacza to, że firma Most Wanted Entertainment ukończyła prace nad programem i odesłała go do tłoczni.

Mamy bardzo dobrą wiadomość, dla wszystkich wielbicieli produkcji o nazwie Joint Task Force. Na oficjalnej stronie gry pojawiła się informacja, że wspomniany wyżej tytuł osiągnął już „złoty” status. Oznacza to, że firma Most Wanted Entertainment ukończyła prace nad programem i odesłała go do tłoczni. Joint Task Force zadebiutuje na rynku w przyszłym miesiącu. Dystrybucją gry w naszym kraju zajmie się firma CD Projekt.

Joint Task Force w 'złocie' - ilustracja #1

Powyższa informacja jest ukoronowaniem wielomiesięcznej batalii, jaką koncern Vivendi Games stoczył o Joint Task Force. W trakcie produkcji programu działalność zakończyła firma Mithis Entertainment, która od początku prowadziła prace. Ostatecznie projekt do szczęśliwego końca doprowadziło nowe studio Most Wanted Entertainment.

Joint Task Force w 'złocie' - ilustracja #2

Joint Task Force to strategia czasu rzeczywistego 3D, osadzona w czasach współczesnych, pochodząca od filmy Mithis, której zawdzięczamy znakomitego Nexus: The Jupiter Incident. JTF stylem rozgrywki zasadniczo przypomina wydanego przez koncern Atari Act of War, z tym, że znacznie go przewyższa zarówno graficznie jak i fizycznie. W trybie single player możemy dowodzić wyłącznie międzynarodowymi siłami JTF (autentyczne jednostki, czołgi Bradley, śmigłowce Apache itd), które wysyłane są tam, gdzie dzieje się coś złego. Mamy tu pięć takich miejsc, czyli pięć kampanii – Bałkany, Irak, Afganistan, Somalia i Południowa Ameryka – oferujących łącznie 20 misji do wykonania.

Dowiedz się więcej o Joint Task Force:

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej