Nawet twórcy Call of Duty martwią się, że ludzie mają już dość tej serii strzelanek. Mimo to nie składają broni, prezentując nowości z CODNext

Call of Duty: Black Ops 7 ma zaoferować największy pierwszy sezon w historii serii, a twórcy dokładają starań, by gra nie była zbyt podobna do BO6.

Jakub Błażewicz

Nawet twórcy Call of Duty martwią się, że ludzie mają już dość tej serii strzelanek. Mimo to nie składają broni, prezentując nowości z CODNext, źródło grafiki: Treyarch / Activision / Microsoft..
Nawet twórcy Call of Duty martwią się, że ludzie mają już dość tej serii strzelanek. Mimo to nie składają broni, prezentując nowości z CODNext Źródło: Treyarch / Activision / Microsoft..

„Największy w historii” Call of Duty 1. sezon – tak twórcy Black Ops 7 zapowiadają rozwój gry tuż po jej premierze.

Po licznych artykułach i pomniejszych doniesieniach (w tym na temat antycheata w trakcie beta-testów) deweloperzy ze studia Treyarch poświęcili prawie 4 godziny na omówienie trybów wieloosobowych najnowszego CoD-a. Transmisję Call of Duty Next podsumowano w osobnym wpisie twórców, który opublikowano na oficjalnej stronie serii.

W trakcie prezentacji twórcy pokazali co nieco rozgrywki, w tym na 6 nowych mapach (z 18 dostępnych na premierę) i w debiutującym w BO 7 trybie Overload, oraz bronie, które gracze wkrótce sprawdzą w beta-testach.

Więcej standardowych map i personalizacji

Cel twórców przy projektowaniu nowych aren był prosty: „zachęcać do szybkiej, szalonej rozgrywki na dynamicznych mapach zaprojektowanych w klasycznym stylu Treyarch z trzema pasami ruchu, głęboko powiązanych z fabułą”. W praktyce oznacza to więcej map o standardowych rozmiarach, aczkolwiek nie zabraknie też starć 20 na 20 w Potyczce (Skirmish), początkowo w dwóch większych lokacjach.

W trakcie transmisji wspomniano też m.in. o usprawnieniach systemu przemieszczania się (Omnimovement, wzbogaconego o tzw. wall jump), nowych opcjach personalizacji (odblokowywanych poprzez częste używanie powiązanych z nimi przedmiotów), hybrydowych specjalizacjach bojowych oraz dzikich kartach (Wildcard).

Deweloperzy przybliżyli również nowości w trybie zombie i jego bohaterów, którzy zmierzą się z nieumarłymi hordami na największej mapie w historii tego trybu i przemierzą 6 większych lokacji cudownym wehikułem (Wonder Vehicle). Gracze poszukujący większych wyzwań będą mogli wybrać nowy, przeklęty (Cursed) tryb rozgrywki, w którym zabawę zaczną z samym pistoletem. Potwierdzono również powrót map typu Survival.

Warzone z niezależnym balansem

Nie zapomniano również o Warzone, które doczeka się zarówno zaktualizowanej rozgrywki, jak i nowej mapy. Na szczęście tym razem nie oznacza to usunięcia popularnego Werdańska (Verdansk). Ten bowiem pozostanie główną mapą darmowego CoD-a, aczkolwiek twórcy wzbogacą ją o kolejne interesujące miejsca (PoI). Do gry trafi też masowe starcie graczy inspirowane Blackoutem z Black Ops 4, aczkolwiek dopiero na wiosnę 2026 roku.

Ponadto twórcy potwierdzili już częstsze zmiany balansu, by metagra (metagame) CoD: Warzone ewoluowała częściej, przez oddzielenie tych modyfikacji gry od głównych odsłon serii. Innymi słowy: deweloperzy będą mogli zmieniać modyfikacje broni oraz ich statystyki bez spoglądania na podstawowy multiplayer Black Ops 7.

Więcej na temat tych i innych nowinek (w tym tych zmierzających do Call of Duty Mobile) znajdziecie w artykule opublikowanym przez zespół Treyarch. Najwyraźniej deweloper mówi poważnie, gdy zapowiada największy pierwszy sezon w historii serii (via serwis X).

Black Ops 7 (nie będzie) zbyt podobny do BO6

Po tych i wcześniejszych informacjach od twórców widać, że deweloperom zależy na ociepleniu wizerunku CoD-a w oczach graczy. Deweloperzy obiecali już pohamować się z dziwacznymi skórkami, a niedawno Treyarch potwierdził, że odrzucono wiele crossoverowych skórek naprawdę wielkich marek, by dostosować się do opinii graczy (via CharlieINTEL w serwisie X / Reddit).

Po części może to wynikać z obaw twórców CoD-a, którzy niedawno martwili się o zmęczenie graczy całą serią. To jest w pełni zrozumiałe: Call of Duty nie zrobiło sobie przerwy jak konkurencyjny Battlefield i co roku debiutowała nowa część cyklu. Nietrudno też znaleźć komentarze – także pod transmisją Call of Duty NEXT – kwestionujące sens wydawania „siódmego” Black Ops zamiast zaktualizowania BO6.

Takie też obawy deweloperzy wyrazili w wywiadzie dla Keshava Bhata (prowadzącego serwisu CharlieINTEL; via Dexerto).

Myślę, że szczera odpowiedź brzmi „tak”. Martwi mnie to [postrzeganie BO7 przez graczy jako gry zbyt podobnej do BO6 – przyp. red.]. Oczywiście był plan dotyczący dwóch odsłon Modern Warfare, a potem tego [Black Ops]. Zobaczymy, co franczyza zrobi w przyszłości. Jesteśmy podekscytowani możliwościami, jakie nam dała, ale wszyscy kłamalibyśmy, gdybyśmy powiedzieli, że nie martwimy się tym.

Niemniej zespół ma robić wszystko, by Black Ops 7 mocno różnił się od poprzednika. I przy okazji zaczynają rozwój gry „największym sezonem”, być może by uciszyć graczy krytykujących serię (zresztą nie tylko tę jedną) za ubogie zmiany w początkowych sezonach poprzednich CoD-ów.

Call of Duty: Black Ops 7 zadebiutuje 14 listopada na PC, PS5 i XSX/S. Niektórzy będą mogli sprawdzić betę gry już jutro, reszta dołączy do zabawy 5 października.

  1. Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Call of Duty: Black Ops 7

Call of Duty: Black Ops 7

PC PlayStation Xbox
po premierze

Data wydania: 14 listopada 2025

Informacje o Grze
1.8

Gracze

4.3

Steam

7.6

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

1

Jakub Błażewicz

Autor: Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

Niewiele brakowało, a jeden gracz zmieniłby Elden Ring w Wiedźmina 3. Wszystko przez modyfikację kluczowego aspektu gry FromSoftware

Następny
Niewiele brakowało, a jeden gracz zmieniłby Elden Ring w Wiedźmina 3. Wszystko przez modyfikację kluczowego aspektu gry FromSoftware

Nowa aktualizacja dla PlayStation 5 i PlayStation 4; firmware Sony wprowadza „poprawki bezpieczeństwa”

Poprzedni
Nowa aktualizacja dla PlayStation 5 i PlayStation 4; firmware Sony wprowadza „poprawki bezpieczeństwa”

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl