Istotny współpracownik Hideo Kojimy odszedł z Kojima Productions

Szeregi studia Kojima Productions opuścił Kenichiro Imaizumi, czyli producent, który zaangażowany był w produkcję zarówno Death Stranding, jak i prawie wszystkich odsłon cyklu Metal Gear Solid.

Adrian Werner

28 listopada 2019 12:14

Istotny współpracownik Hideo Kojimy odszedł z Kojima Productions.

Death Stranding zakończył współpracę Kojimy z Imaizumim.

Powoli opadają emocje związane z premierą Death Stranding. Okazuje się, że po wydaniu gry zespół Kojima Productions opuścił Kenichiro Imaizumi, czyli jeden ze współzałożycieli studia, pełniący role dyrektora korporacyjnego i producenta. Nie podano powodów tej decyzji, ale anonimowe źródła sugerują, że chodziło o konflikt z innymi wysoko postawionymi osobami w firmie.

Odejście weterana jest zaskoczeniem, gdyż kończy długą współpracę z Hideo Kojimą. Kenichiro Imaizumi w latach 1995-2015 był producentem w firmie Konami i pracował m.in. przy Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty, Metal Gear Solid 3: Snake Eater, Metal Gear Solid: Peace Walker, Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots, Metal Gear Rising: Revengeance oraz Metal Gear Solid V: The Phantom Pain. Gdy Kojima opuścił szeregi Konami i założył własne studio, Imaizumi podążył za nim, a następnie ponownie pełnił rolę producenta, tym razem przy Death Stranding.

Studio Kojima Productions pracuje już nad nowym projektem. Możliwe, że będzie to produkcja w klimacie horroru. Hideo Kojima wyznał też, że w przyszłości chciałby nakręcić film.

Przypomnijmy, że Death Stranding ukazało się 8 listopada tego roku. Produkcja oferuje pełną polską wersję językową i dostępna jest wyłącznie na PlayStation 4. W planach jest również wydanie pecetowe, ale na nie poczekamy do wiosny przyszłego roku.

Gra spotkała się z ciepłym przyjęciem mediów branżowych i posiada średnią ocen na poziomie 82% według serwisu Metacritic. Naszemu redaktorowi produkcja spodobała się jeszcze bardziej i wystawił jej notę 9.0/10.

Więcej:Po 9 miesiącach deweloperzy poddają się, zwalniają ludzi i kończą rozwój gry. Twierdzą, że winne są „siły pozostające poza ich kontrolą”