People Can Fly

People Can Fly to producent i wydawca gier.

Oficjalna strona firmy People Can Fly, Facebook

People Can Fly to istniejące od 2002 roku niezależne, polskie studio deweloperskie, zajmujące się produkcją gier na komputery PC oraz konsole. W latach 2007-2015 stanowiło własność znanego amerykańskiego producenta i wydawcy gier, firmy Epic Games, a w okresie 2013-2015 funkcjonowało jako Epic Games Poland. W sierpniu roku 2015 firma odzyskała jednak niezależność i powróciła do dawnej nazwy. Prezesem studia od roku 2012 jest Sebastian Wojciechowski. Choć siedziba zespołu mieści się w Warszawie, posiada on oddziały również w innych polskich miastach, a także za granicą.

Na przestrzeni lat studio People Can Fly wyspecjalizowało się w tworzeniu dynamicznych strzelanin FPS, a do jego najważniejszych produkcji należą takie gry, jak Bulletstorm oraz wydane w latach 2004-2006 pierwsze odsłony cyklu Painkiller. Jako część Epic Games, studio włożyło swój wkład w rozwój popularnego silnika graficznego Unreal Engine i współpracowało przy wielu produkcjach firmy. Najważniejszymi tytułami stworzonymi dla Epic Games była jednak pecetowa konwersja słynnego konsolowego przeboju Gears of War (2007) oraz wydany w 2013 roku spin-off serii, zatytułowany Gears of War: Judgment.

Historia People Can Fly

Okres samodzielności

People Can Fly zostało utworzone w lutym 2002 roku, z inicjatywy Andrzeja Poznańskiego, Michała Kosieradzkiego oraz Adriana Chmielarza – prawdziwej legendy polskiego gamedevu, współtwórcy założonego w 1992 roku studia Metropolis Software. Debiutancką produkcją studia była wydana na świecie przez firmę Dreamcatcher Interactive dynamiczna, pierwszoosobowa strzelanina Painkiller. Produkcja wzorowana na klasycznych shooterach pokroju Quake’a czy Unreal Tournament okazała się sporym sukcesem, a w kolejnych latach nakładem tego samego wydawcy ukazały się: oficjalny dodatek Battle Out of Hell oraz przeznaczona na konsole Xbox konwersja pierwowzoru, zatytułowana Painkiller: Hell Wars.

Kolejnym projektem, nad którym skupiło się studio People Can Fly, była tworzona we współpracy z firmą THQ gra Come Midnight, łącząca elementy gry przygodowej, thrillera detektywistycznego oraz survival horroru. Utrzymana w klimacie noir historia śledczego, który podczas pracy czyni użytek z mocy kontaktowania się ze zmarłymi, została jednak skasowana z powodu poważnych problemów finansowych THQ. Swoistą ciekawostkę stanowić może jednak fakt, że jej oryginalna koncepcja została ponownie wykorzystana w grze Zaginięcie Ethana Cartera (2014), będącej debiutancką produkcją założonego przez Adriana Chmielarza studia The Astronauts.

Pod skrzydłami Epic Games

Po sukcesie Painkillera studio stanęło przed koniecznością wyboru pomiędzy dalszym rozwijaniem autorskiego silnika graficznego, a sięgnięciem po engine opracowany przez firmę zewnętrzną. Wybór padł na stworzony przez firmę Epic Games silnik Unreal Engine i w ten oto sposób doszło do nawiązania współpracy pomiędzy People Can Fly a słynnym amerykańskim producentem i wydawcą gier. Po prezentacji autorskiego dema, Epic Games zatrudniło polskiego dewelopera do prac nad pecetową konwersją swego konsolowego przeboju Gears of War (2007). Rok później, People Can Fly wzięło również udział w pracach nad drugą częścią tej gry. Zadowolona z efektów współpracy firma Epic Games zdecydowała się na zakup części udziałów w People Can Fly, zaś w kolejnych latach ich liczba była sukcesywnie zwiększana, co doprowadziło do formalnego przejęcia studia.

W sierpniu 2008 roku Epic Games ogłosiło, że wydawcą kolejnej gry People Can Fly będzie firma Electronic Arts. Tytułem tym okazała się debiutująca finalnie w 2011 roku na pecetach i konsolach dynamiczna strzelanina Bulletstorm. Gra utrzymana w podobnym klimacie co debiutancki Painkiller okazała się kolejnym sporym sukcesem studia i jedną z najbardziej znanych na świecie polskich produkcji. Swoistą ciekawostkę stanowiła też towarzysząca jej darmowa, promocyjna minigra o nazwie Duty Calls: The Calm Before the Storm, będąca parodią popularnej serii Call of Duty oraz pewnych utartych schematów współczesnych strzelanin FPS. 1 czerwca 2012 roku ogłoszono, że kolejną produkcją People Can Fly będzie spin-offowa odsłona popularnej serii Gears of War, którą okazała się wydana w marcu kolejnego roku gra Gears of War: Judgment (2013).

13 sierpnia 2012 roku doszło do całkowitego przejęcia People Can Fly przez firmę Epic Games. W tym samym dniu studio opuścił niezadowolony z utraty niezależności Adrian Chmielarz, a wraz z nim dwóch pozostałych współzałożycieli firmy. Rolę prezesa studia objął zaś Sebastian Wojciechowski. 1 listopada 2013 roku People Can Fly zmieniło nazwę na Epic Games Poland i w kolejnych miesiącach współpracowało przy różnych projektach firmy macierzystej, mając swój istotny wkład w rozwój kolejnej generacji silnika Unreal Engine 4.

Powrót do niezależności

Mimo udanej współpracy z Epic Games, z czasem jednak rola tzw. dewelopera posiłkowego przestała zadowalać ambitnych twórców z byłego People Can Fly. Przełom nastąpił jednak 24 czerwca 2015 roku, kiedy to studio ogłosiło, że po blisko dwóch latach działalności jako Epic Games Poland powraca do dawnej nazwy i loga, stając się na powrót deweloperem niezależnym. Mimo rozstania z Epic Games, People Can Fly kontynuowało jednak współpracę z poprzednim właścicielem, pomagając m.in. w procesie deweloperskim takich gier, jak Fortnite czy mobilne Infinity Blade III studia ChAIR Entertainment. Jednocześnie ogłosiło, że pracuje nad dwoma zupełnie nowymi projektami z gatunku strzelanin FPS, z których jednym okazała się zremasterowana wersja największego przeboju studia, czyli wydanej pierwotnie w 2011 roku gry Bulletstorm. Premiera gry Bulletstorm: Full Clip Edition na komputerach osobistych, PlayStation 4 oraz Xboksie One odbyła się w kwietniu 2017 roku; jej wydaniem zajęła się firma Gearbox Publishing. W sierpniu 2019 roku tytuł trafił natomiast na konsolę Nintendo Switch (pod nazwą Bulletstorm: Duke of Switch Edition).

Problematyczne Outriders

Oficjalnej zapowiedzi następnego dzieła People Can Fly doczekaliśmy się dopiero na targach E3 2019. Wówczas studio zaprezentowało światu Outriders, czyli opartą na technologii Unreal Engine 4, kooperacyjną (aczkolwiek pozwalającą również na zabawę w pojedynkę) strzelankę science fiction z elementami RPG, której wydanie wzięła na siebie firma Square Enix. W lutym 2020 roku dowiedzieliśmy się, że tytuł zmierza nie tylko na komputery osobiste, PlayStation 4 oraz Xboksa One, lecz również na PlayStation 5 i Xboksa Series X. Ponadto deweloperzy ujawnili wówczas, że jego premiera została przesunięta z lata na koniec 2020 roku. W październiku 2020 ogłoszono, że debiut Outriders przesunięto na 2 lutego 2021 roku.

W międzyczasie, bo w lipcu 2020 roku, People Can Fly ogłosiło, że oprócz Outriders pracuje nad jeszcze jednym projektem z segmentu AAA, który zmierza na konsole dziewiątej generacji, komputery osobiste oraz platformy streamingowe. Tytuł miał być dziełem przede wszystkim nowojorskiego oddziału studia, powstającym we współpracy z ekipami z Warszawy, Rzeszowa oraz Newcastle. Jego wydaniem miała natomiast zająć się firma Take-Two Interactive. Współpraca People Can Fly i Square Enix układała się z kolei na tyle pomyślnie, że jesienią 2020 roku deweloperzy zapowiedzieli swoją trzecią produkcję klasy AAA, która podobnie jak Outriders miała zasilić portfolio wydawnicze japońskiej firmy. O samej grze zdradzono wówczas jedynie tyle, że jej premiera odbędzie się przed końcem 2024 roku.

Samo Outriders ostatecznie trafiło do sprzedaży dopiero 1 kwietnia 2021 roku. Tytuł cieszył się zaskakująco dużą popularnością. W dniu premiery tylko na Steamie grało w niego blisko 112 tysięcy osób, a przez dwa tygodnie od debiutu okupował pierwsze miejsce na liście bestsellerów tej platformy. Gra doczekała się dosyć ciepłego przyjęcia ze strony recenzentów, o czym świadczyły średnie ocen w serwisie Metacritic wyższe niż 70% (w zależności od platformy). Pomimo sporej popularności i umiarkowanego sukcesu artystycznego, projekt borykał się z pewnymi problemami technicznymi oraz innymi bolączkami (jak choćby toksyczni gracze). Twórcy jednak szybko wzięli się za pracę nad łatkami.

Dynamiczny rozwój

26 kwietnia 2021 roku People Can Fly poinformowało o przejęciu amerykańskiego studia Phosphor Games, z siedzibą w Chicago. Ekipa, która dostarczyła między innymi gry The Brookhaven Experiment oraz Warhammer 40,000: Dakka Squadron, miała od tej pory działać jako People Can Fly Chicago. Jej zadaniem miało być wzmocnienie obecności polskiej firmy w Stanach Zjednoczonych i odegranie roli w „budowaniu People Can Fly jako globalnej marki”. Zaledwie dzień później, bo 21 kwietnia 2021 roku, People Can Fly ogłosiło przejęcie studia Game On, wyspecjalizowanego w technologii motion capture i tworzeniu dźwięków oraz filmów. Warto odnotować, że oba podmioty współpracowały ze sobą od dłuższeo czasu, między innymi nad grą Outriders, a pod skrzydłami nowego właściciela Game On miało zachować pełną niezależność.

13 grudnia People Can Fly dokonało trzeciego przejęcia w 2021 roku. Tym razem padło na polskie studio Incuvo, którego pakiet kontrolny opisywana firma nabyła od estońskiego OÜ Blite Fund. Pod skrzydłami nowego właściciela, Incuvo miało zająć się rozwojem niezapowiedzianego wówczas projektu, tworzonego z myślą o zestawach rzeczywistości wirtualnej. Owa enigmatyczna produkcja miała zadebiutować przed końcem 2023 roku.

Czerwiec 2022 roku przyniósł natomiast premierę pierwszego dużego rozszerzenia do gry Outriders, zatytułowanego Worldslayer. Dodatek wprowadził nie tylko nową kampanię fabularną, lecz również szereg zmian w mechanice. Add-on doczekał się dość ciepłego przyjęcia od branżowych mediów (aczkolwiek według serwisu Metacritic, średnia przyznanych mu ocen nie przekroczyła 80/100), jednak gracze przyjęli go bardzo chłodno (dość powiedzieć, że na platformie Steam otrzymał on „w większości negatywne” recenzje).

Niemniej, samo People Can Fly ciągle rosło w siłę. W listopadzie 2022 roku firma otworzyła nowy oddział w Krakowie, który miał opracować projekt o kodowej nazwie Red. Jak wówczas informowano, People Can Fly zatrudniało już ponad 600 osób. W styczniu 2023 roku People Can Fly podzieliło się ze światem swoimi planami na przyszłość. Wynikało z nich, studio będzie eksperymentować zarówno z modelami monetyzacji swoich gier, jak i z gatunkami. Choć szczegóły na temat nowych projektów (których wówczas było aż siedem) pozostawały tajemnicą, w czerwcu dowiedzieliśmy się, że nawiązała ona współpracę z firmą Microsoft. Jej owocem miała być produkcja reprezentująca markę należącą do giganta z Redmond, a jej budżet miał mieścić się w przedziale 30-50 milionów dolarów. W lipcu People Can Fly ujawniło natomiast, że w międzyczasie, bo w 2022 roku, utworzyło jeszcze jeden oddział, tym razem w Montrealu, który pracował nad enigmatyczną grą z segmentu AAA.

Dobra passa People Can Fly trwała nawet pomimo tego, że, jak we wrześniu 2023 roku informowało studio, firma Square Enix nie wypłaciła twórcom tantiem za Outriders. Jako że umowa o współpracy pomiędzy deweloperem i wydawcą przewidywała, iż wysokość tantiem będzie zależeć od zysku wygenerowanego przez tę produkcję, można było przypuszczać, że omawiany projekt nie zdołał na siebie zarobić.

Weryfikacja planów na przyszłość

W styczniu 2024 roku oficjalnie potwierdzono, że z pracą w People Can Fly pożegnało się ponad 30 osób. Zwolnienia dotknęły zespół pracujący nad niezapowiedzianą produkcją o kodowej nazwie Project Gemini, której wydawcą miała zostać firma Square Enix. Jak informował Adam Alker, czyli dyrektor ds. rozwoju w People Can Fly, powodem takiego stanu rzeczy były „ograniczenia budżetowe” oraz „zmniejszona skala” całego przedsięwzięcia. Ponadto od pracy nad projektem Gemini odsunięto 20 innych osób, jednak zostały one oddelegowane do innych dzieł People Can Fly.

We wrześniu 2023 roku firma Take-Two Interactive zdecydowała się wycofać ze współpracy dotyczącej enigmatycznego Project Dagger, o którym po raz pierwszy usłyszeliśmy w lipcu 2020 roku. Choć początkowo polskie studio przekonywało, że wyda tę produkcję własnym sumptem, już w listopadzie poinformowano o jej opóźnieniu i rewizji. Ostatecznie w kwietniu 2024 roku projekt został anulowany.

Na tym nie kończyły się problemy, z jakimi musiało zmierzyć się People Can Fly. W grudniu 2024 roku studio poinformowało, że w związku z brakiem możliwości zabezpieczenia około 350 milionów złotych w celu utrzymania dotychczasowej skali działalności, PCF zostało zmuszone do zwolnienia ponad 120 osób, zawieszenia prac nad projektem Victoria, a także zmniejszenia skali projektu Bifrost. Zmiany te miały jednak pozostać bez wpływu na pozostałe przedsięwzięcia studia, czyli projekty: Gemini (tworzony dla Square Enix), Maverick (opracowywany dla Microsoftu) oraz Echo (przygotowywany dla firmy Krafton).

Stopniowe wychodzenie na prostą

Styczeń 2025 roku przyniósł jednak o wiele bardziej optymistyczne wieści z obozu People Can Fly. Pod koniec tego miesiąca ogłoszono bowiem, że opisywane studio pomoże ekipie The Coalition w opracowaniu gry Gears of War: E-Day. Polacy mieli zatem powrócić do współtworzenia marki, od której zaczęła się ich wspólna przygoda z Epic Games.

W marcu 2025 PCF ogłosiło, że nawiązało współpracę z firmą Sony Interactive Entertainment, na mocy której miało przygotować prototyp nowej gry o kodowej nazwie Project Delta, bazującej na jednej z marek należących do japońskiego giganta. Niedługo później studio ujawniło również, że wznawia pracę nad projektem Victoria, który jeszcze w 2025 roku miał trafić do wczesnego dostępu. Ogłoszenia te spowodowały wielki wzrost wartości akcji omawianej firmy.

Co ciekawe, nie były to wszystkie asy w rękawie People Can Fly. 20 marca 2025 roku polska ekipa odkryła bowiem jedną ze skrywanych dotąd kart i zapowiedziała Lost Rift, czyli grę survivalowo-ekstrakcyjną FPP.

Wszystko to nie oznaczało jednak całkowitego końca problemów People Can Fly. Na początku czerwca 2025 roku poinformowano bowiem, że ekipa została zmuszona do anulowania dwóch projektów: Gemini oraz Bilfrost. Powodem takiego stanu rzeczy miały być problemy komunikacyjne na linii wydawca-deweloper, a także problemy finansowe stawiające pod znakiem zapytania możliwość ukończenia projektu Bilfrost. Pokłosiem tego wszystkiego była konieczność „przegrupowania” studia i przeprowadzenia zwolnień o bliżej niesprecyzowanej skali.

People Can Fly to istniejące od 2002 roku niezależne, polskie studio deweloperskie, zajmujące się produkcją gier na komputery PC oraz konsole. W latach 2007-2015 stanowiło własność znanego amerykańskiego producenta i wydawcy gier, firmy Epic Games, a w okresie 2013-2015 funkcjonowało jako Epic Games Poland. W sierpniu roku 2015 firma odzyskała jednak niezależność i powróciła do dawnej nazwy. Prezesem studia od roku 2012 jest Sebastian Wojciechowski. Choć siedziba zespołu mieści się w Warszawie, posiada on oddziały również w innych polskich miastach, a także za granicą.

Na przestrzeni lat studio People Can Fly wyspecjalizowało się w tworzeniu dynamicznych strzelanin FPS, a do jego najważniejszych produkcji należą takie gry, jak Bulletstorm oraz wydane w latach 2004-2006 pierwsze odsłony cyklu Painkiller. Jako część Epic Games, studio włożyło swój wkład w rozwój popularnego silnika graficznego Unreal Engine i współpracowało przy wielu produkcjach firmy. Najważniejszymi tytułami stworzonymi dla Epic Games była jednak pecetowa konwersja słynnego konsolowego przeboju Gears of War (2007) oraz wydany w 2013 roku spin-off serii, zatytułowany Gears of War: Judgment.

Historia People Can Fly

Okres samodzielności

People Can Fly zostało utworzone w lutym 2002 roku, z inicjatywy Andrzeja Poznańskiego, Michała Kosieradzkiego oraz Adriana Chmielarza – prawdziwej legendy polskiego gamedevu, współtwórcy założonego w 1992 roku studia Metropolis Software. Debiutancką produkcją studia była wydana na świecie przez firmę Dreamcatcher Interactive dynamiczna, pierwszoosobowa strzelanina Painkiller. Produkcja wzorowana na klasycznych shooterach pokroju Quake’a czy Unreal Tournament okazała się sporym sukcesem, a w kolejnych latach nakładem tego samego wydawcy ukazały się: oficjalny dodatek Battle Out of Hell oraz przeznaczona na konsole Xbox konwersja pierwowzoru, zatytułowana Painkiller: Hell Wars.

Kolejnym projektem, nad którym skupiło się studio People Can Fly, była tworzona we współpracy z firmą THQ gra Come Midnight, łącząca elementy gry przygodowej, thrillera detektywistycznego oraz survival horroru. Utrzymana w klimacie noir historia śledczego, który podczas pracy czyni użytek z mocy kontaktowania się ze zmarłymi, została jednak skasowana z powodu poważnych problemów finansowych THQ. Swoistą ciekawostkę stanowić może jednak fakt, że jej oryginalna koncepcja została ponownie wykorzystana w grze Zaginięcie Ethana Cartera (2014), będącej debiutancką produkcją założonego przez Adriana Chmielarza studia The Astronauts.

Pod skrzydłami Epic Games

Po sukcesie Painkillera studio stanęło przed koniecznością wyboru pomiędzy dalszym rozwijaniem autorskiego silnika graficznego, a sięgnięciem po engine opracowany przez firmę zewnętrzną. Wybór padł na stworzony przez firmę Epic Games silnik Unreal Engine i w ten oto sposób doszło do nawiązania współpracy pomiędzy People Can Fly a słynnym amerykańskim producentem i wydawcą gier. Po prezentacji autorskiego dema, Epic Games zatrudniło polskiego dewelopera do prac nad pecetową konwersją swego konsolowego przeboju Gears of War (2007). Rok później, People Can Fly wzięło również udział w pracach nad drugą częścią tej gry. Zadowolona z efektów współpracy firma Epic Games zdecydowała się na zakup części udziałów w People Can Fly, zaś w kolejnych latach ich liczba była sukcesywnie zwiększana, co doprowadziło do formalnego przejęcia studia.

W sierpniu 2008 roku Epic Games ogłosiło, że wydawcą kolejnej gry People Can Fly będzie firma Electronic Arts. Tytułem tym okazała się debiutująca finalnie w 2011 roku na pecetach i konsolach dynamiczna strzelanina Bulletstorm. Gra utrzymana w podobnym klimacie co debiutancki Painkiller okazała się kolejnym sporym sukcesem studia i jedną z najbardziej znanych na świecie polskich produkcji. Swoistą ciekawostkę stanowiła też towarzysząca jej darmowa, promocyjna minigra o nazwie Duty Calls: The Calm Before the Storm, będąca parodią popularnej serii Call of Duty oraz pewnych utartych schematów współczesnych strzelanin FPS. 1 czerwca 2012 roku ogłoszono, że kolejną produkcją People Can Fly będzie spin-offowa odsłona popularnej serii Gears of War, którą okazała się wydana w marcu kolejnego roku gra Gears of War: Judgment (2013).

13 sierpnia 2012 roku doszło do całkowitego przejęcia People Can Fly przez firmę Epic Games. W tym samym dniu studio opuścił niezadowolony z utraty niezależności Adrian Chmielarz, a wraz z nim dwóch pozostałych współzałożycieli firmy. Rolę prezesa studia objął zaś Sebastian Wojciechowski. 1 listopada 2013 roku People Can Fly zmieniło nazwę na Epic Games Poland i w kolejnych miesiącach współpracowało przy różnych projektach firmy macierzystej, mając swój istotny wkład w rozwój kolejnej generacji silnika Unreal Engine 4.

Powrót do niezależności

Mimo udanej współpracy z Epic Games, z czasem jednak rola tzw. dewelopera posiłkowego przestała zadowalać ambitnych twórców z byłego People Can Fly. Przełom nastąpił jednak 24 czerwca 2015 roku, kiedy to studio ogłosiło, że po blisko dwóch latach działalności jako Epic Games Poland powraca do dawnej nazwy i loga, stając się na powrót deweloperem niezależnym. Mimo rozstania z Epic Games, People Can Fly kontynuowało jednak współpracę z poprzednim właścicielem, pomagając m.in. w procesie deweloperskim takich gier, jak Fortnite czy mobilne Infinity Blade III studia ChAIR Entertainment. Jednocześnie ogłosiło, że pracuje nad dwoma zupełnie nowymi projektami z gatunku strzelanin FPS, z których jednym okazała się zremasterowana wersja największego przeboju studia, czyli wydanej pierwotnie w 2011 roku gry Bulletstorm. Premiera gry Bulletstorm: Full Clip Edition na komputerach osobistych, PlayStation 4 oraz Xboksie One odbyła się w kwietniu 2017 roku; jej wydaniem zajęła się firma Gearbox Publishing. W sierpniu 2019 roku tytuł trafił natomiast na konsolę Nintendo Switch (pod nazwą Bulletstorm: Duke of Switch Edition).

Problematyczne Outriders

Oficjalnej zapowiedzi następnego dzieła People Can Fly doczekaliśmy się dopiero na targach E3 2019. Wówczas studio zaprezentowało światu Outriders, czyli opartą na technologii Unreal Engine 4, kooperacyjną (aczkolwiek pozwalającą również na zabawę w pojedynkę) strzelankę science fiction z elementami RPG, której wydanie wzięła na siebie firma Square Enix. W lutym 2020 roku dowiedzieliśmy się, że tytuł zmierza nie tylko na komputery osobiste, PlayStation 4 oraz Xboksa One, lecz również na PlayStation 5 i Xboksa Series X. Ponadto deweloperzy ujawnili wówczas, że jego premiera została przesunięta z lata na koniec 2020 roku. W październiku 2020 ogłoszono, że debiut Outriders przesunięto na 2 lutego 2021 roku.

W międzyczasie, bo w lipcu 2020 roku, People Can Fly ogłosiło, że oprócz Outriders pracuje nad jeszcze jednym projektem z segmentu AAA, który zmierza na konsole dziewiątej generacji, komputery osobiste oraz platformy streamingowe. Tytuł miał być dziełem przede wszystkim nowojorskiego oddziału studia, powstającym we współpracy z ekipami z Warszawy, Rzeszowa oraz Newcastle. Jego wydaniem miała natomiast zająć się firma Take-Two Interactive. Współpraca People Can Fly i Square Enix układała się z kolei na tyle pomyślnie, że jesienią 2020 roku deweloperzy zapowiedzieli swoją trzecią produkcję klasy AAA, która podobnie jak Outriders miała zasilić portfolio wydawnicze japońskiej firmy. O samej grze zdradzono wówczas jedynie tyle, że jej premiera odbędzie się przed końcem 2024 roku.

Samo Outriders ostatecznie trafiło do sprzedaży dopiero 1 kwietnia 2021 roku. Tytuł cieszył się zaskakująco dużą popularnością. W dniu premiery tylko na Steamie grało w niego blisko 112 tysięcy osób, a przez dwa tygodnie od debiutu okupował pierwsze miejsce na liście bestsellerów tej platformy. Gra doczekała się dosyć ciepłego przyjęcia ze strony recenzentów, o czym świadczyły średnie ocen w serwisie Metacritic wyższe niż 70% (w zależności od platformy). Pomimo sporej popularności i umiarkowanego sukcesu artystycznego, projekt borykał się z pewnymi problemami technicznymi oraz innymi bolączkami (jak choćby toksyczni gracze). Twórcy jednak szybko wzięli się za pracę nad łatkami.

Dynamiczny rozwój

26 kwietnia 2021 roku People Can Fly poinformowało o przejęciu amerykańskiego studia Phosphor Games, z siedzibą w Chicago. Ekipa, która dostarczyła między innymi gry The Brookhaven Experiment oraz Warhammer 40,000: Dakka Squadron, miała od tej pory działać jako People Can Fly Chicago. Jej zadaniem miało być wzmocnienie obecności polskiej firmy w Stanach Zjednoczonych i odegranie roli w „budowaniu People Can Fly jako globalnej marki”. Zaledwie dzień później, bo 21 kwietnia 2021 roku, People Can Fly ogłosiło przejęcie studia Game On, wyspecjalizowanego w technologii motion capture i tworzeniu dźwięków oraz filmów. Warto odnotować, że oba podmioty współpracowały ze sobą od dłuższeo czasu, między innymi nad grą Outriders, a pod skrzydłami nowego właściciela Game On miało zachować pełną niezależność.

13 grudnia People Can Fly dokonało trzeciego przejęcia w 2021 roku. Tym razem padło na polskie studio Incuvo, którego pakiet kontrolny opisywana firma nabyła od estońskiego OÜ Blite Fund. Pod skrzydłami nowego właściciela, Incuvo miało zająć się rozwojem niezapowiedzianego wówczas projektu, tworzonego z myślą o zestawach rzeczywistości wirtualnej. Owa enigmatyczna produkcja miała zadebiutować przed końcem 2023 roku.

Czerwiec 2022 roku przyniósł natomiast premierę pierwszego dużego rozszerzenia do gry Outriders, zatytułowanego Worldslayer. Dodatek wprowadził nie tylko nową kampanię fabularną, lecz również szereg zmian w mechanice. Add-on doczekał się dość ciepłego przyjęcia od branżowych mediów (aczkolwiek według serwisu Metacritic, średnia przyznanych mu ocen nie przekroczyła 80/100), jednak gracze przyjęli go bardzo chłodno (dość powiedzieć, że na platformie Steam otrzymał on „w większości negatywne” recenzje).

Niemniej, samo People Can Fly ciągle rosło w siłę. W listopadzie 2022 roku firma otworzyła nowy oddział w Krakowie, który miał opracować projekt o kodowej nazwie Red. Jak wówczas informowano, People Can Fly zatrudniało już ponad 600 osób. W styczniu 2023 roku People Can Fly podzieliło się ze światem swoimi planami na przyszłość. Wynikało z nich, studio będzie eksperymentować zarówno z modelami monetyzacji swoich gier, jak i z gatunkami. Choć szczegóły na temat nowych projektów (których wówczas było aż siedem) pozostawały tajemnicą, w czerwcu dowiedzieliśmy się, że nawiązała ona współpracę z firmą Microsoft. Jej owocem miała być produkcja reprezentująca markę należącą do giganta z Redmond, a jej budżet miał mieścić się w przedziale 30-50 milionów dolarów. W lipcu People Can Fly ujawniło natomiast, że w międzyczasie, bo w 2022 roku, utworzyło jeszcze jeden oddział, tym razem w Montrealu, który pracował nad enigmatyczną grą z segmentu AAA.

Dobra passa People Can Fly trwała nawet pomimo tego, że, jak we wrześniu 2023 roku informowało studio, firma Square Enix nie wypłaciła twórcom tantiem za Outriders. Jako że umowa o współpracy pomiędzy deweloperem i wydawcą przewidywała, iż wysokość tantiem będzie zależeć od zysku wygenerowanego przez tę produkcję, można było przypuszczać, że omawiany projekt nie zdołał na siebie zarobić.

Weryfikacja planów na przyszłość

W styczniu 2024 roku oficjalnie potwierdzono, że z pracą w People Can Fly pożegnało się ponad 30 osób. Zwolnienia dotknęły zespół pracujący nad niezapowiedzianą produkcją o kodowej nazwie Project Gemini, której wydawcą miała zostać firma Square Enix. Jak informował Adam Alker, czyli dyrektor ds. rozwoju w People Can Fly, powodem takiego stanu rzeczy były „ograniczenia budżetowe” oraz „zmniejszona skala” całego przedsięwzięcia. Ponadto od pracy nad projektem Gemini odsunięto 20 innych osób, jednak zostały one oddelegowane do innych dzieł People Can Fly.

We wrześniu 2023 roku firma Take-Two Interactive zdecydowała się wycofać ze współpracy dotyczącej enigmatycznego Project Dagger, o którym po raz pierwszy usłyszeliśmy w lipcu 2020 roku. Choć początkowo polskie studio przekonywało, że wyda tę produkcję własnym sumptem, już w listopadzie poinformowano o jej opóźnieniu i rewizji. Ostatecznie w kwietniu 2024 roku projekt został anulowany.

Na tym nie kończyły się problemy, z jakimi musiało zmierzyć się People Can Fly. W grudniu 2024 roku studio poinformowało, że w związku z brakiem możliwości zabezpieczenia około 350 milionów złotych w celu utrzymania dotychczasowej skali działalności, PCF zostało zmuszone do zwolnienia ponad 120 osób, zawieszenia prac nad projektem Victoria, a także zmniejszenia skali projektu Bifrost. Zmiany te miały jednak pozostać bez wpływu na pozostałe przedsięwzięcia studia, czyli projekty: Gemini (tworzony dla Square Enix), Maverick (opracowywany dla Microsoftu) oraz Echo (przygotowywany dla firmy Krafton).

Stopniowe wychodzenie na prostą

Styczeń 2025 roku przyniósł jednak o wiele bardziej optymistyczne wieści z obozu People Can Fly. Pod koniec tego miesiąca ogłoszono bowiem, że opisywane studio pomoże ekipie The Coalition w opracowaniu gry Gears of War: E-Day. Polacy mieli zatem powrócić do współtworzenia marki, od której zaczęła się ich wspólna przygoda z Epic Games.

W marcu 2025 PCF ogłosiło, że nawiązało współpracę z firmą Sony Interactive Entertainment, na mocy której miało przygotować prototyp nowej gry o kodowej nazwie Project Delta, bazującej na jednej z marek należących do japońskiego giganta. Niedługo później studio ujawniło również, że wznawia pracę nad projektem Victoria, który jeszcze w 2025 roku miał trafić do wczesnego dostępu. Ogłoszenia te spowodowały wielki wzrost wartości akcji omawianej firmy.

Co ciekawe, nie były to wszystkie asy w rękawie People Can Fly. 20 marca 2025 roku polska ekipa odkryła bowiem jedną ze skrywanych dotąd kart i zapowiedziała Lost Rift, czyli grę survivalowo-ekstrakcyjną FPP.

Wszystko to nie oznaczało jednak całkowitego końca problemów People Can Fly. Na początku czerwca 2025 roku poinformowano bowiem, że ekipa została zmuszona do anulowania dwóch projektów: Gemini oraz Bilfrost. Powodem takiego stanu rzeczy miały być problemy komunikacyjne na linii wydawca-deweloper, a także problemy finansowe stawiające pod znakiem zapytania możliwość ukończenia projektu Bilfrost. Pokłosiem tego wszystkiego była konieczność „przegrupowania” studia i przeprowadzenia zwolnień o bliżej niesprecyzowanej skali.