Poradniki do gier Kody i trainery Nowe poradniki Popularne Współpraca Nielimitowany dostęp
Pobierz Poradnik do Gry PDF, ePUB lub iBooks

FIFA 15 - poradnik do gry

FIFA 15 - poradnik do gry

Pobierz Poradnik do Gry PDF, ePUB lub iBooks
SPIS TREŚCI

5% podatku i dlaczego nie przywiązywać się do zawodników w FIFA 15 poradnik FIFA 15

Ostatnia aktualizacja: 6 sierpnia 2019

5% podatku i dlaczego nie warto przywiązywać się do zawodników

Pamiętaj o 5-procentowym podatku, który jest odciągany od każdej sprzedanej karty. Przy niskiej kwocie 5% to niewiele, ale przy kilkunastu tysiącach, warto posłużyć się arkuszem kalkulacyjnym, żeby na transakcji zwyczajnie nie stracić. Cenę wystarczy pomnożyć przez 0,95 - wynik będzie oznaczał wasz przychód po odliczeniu podatku. Podatek jest potrzebny, nie przynosi nikomu żadnych dochodów, tylko w założeniu reguluje rynek, mając na celu spowolnienie zbyt szybkiego wzbogacania się graczy.

W FUT, w przypadku większości zawodników, ceny nieustannie spadają. Pieniądz nie śpi, jak mawia Gordon Gekko, ale wy tak. Dlatego dobrą metodą na powolne gromadzenie funduszy bez strat w dłuższym okresie jest zagranie codziennie kilku meczy, po czym wystawienie całej drużyny na sprzedaż na 6 godzin, na noc. Mając w głowie 5% podatku, ustawiacie cenę kup teraz każdego z zawodników o kilkaset lub kilka tysięcy monet większą. W nocy w FIFĘ grają Stany Zjednoczone, więc są duże szanse, że niektóre z kart się sprzedadzą. Jeśli tak - szukacie nowej, ale nie po cenie kup teraz, tylko staracie się zlicytować po jak najniższej cenie. Jeśli wiecie, jaka jest średnia cena kup teraz (patrz: bazy danych, np. Futpc.com), wiecie też, że, średnio rzecz biorąc, każdego zawodnika zawsze można wylicytować nieco taniej. Dlatego nie warto się przywiązywać do swoich kart. Mnie też cieplej się robi na sercu na widok Diego Costy ustawionego w napadzie, ale myśląc o poważnych pieniądzach, należy wyzbyć się wszelkich skrupułów. Za miesiąc, dwa Diego Costa będzie kilka tysięcy tańszy, a wy ubożsi.

Podatek wiąże się jeszcze z jedną metodą zarabiania: kupowaniem brązowych paczek. Jako się rzekło, paczki to marnotrawstwo, ale rzeczywiście istnieje sposób, żeby na upartego na nich zarobić. Nie zdobędziecie miliona, ale należy o nim wspomnieć. Najtańsza brązowa paczka kosztuje 400 monet. Opcja "sprzedaj szybko" wiąże się z kilkukrotną stratą. Szybka sprzedaż oznacza, że każdą kartę można sprzedać po niewielkiej cenie bez odliczania od niej podatku. Im lepszy zawodnik, tym cena minimalna większa, ale w żadnym przypadku nie będzie to działanie opłacalne, ponieważ minimalna kwota, za którą można pozbyć się zawodnika na rynku to 150 monet. Dlatego kupowanie złotych paczek jest nieopłacalne. Kupiwszy brązową paczkę, spróbujcie wystawić każdego zawodnika, kontrakt, trenera lub cokolwiek wypadnie z paczki za minimalną kwotę 150 monet. Mając szczęście, kilka kart się sprzeda i być może inwestycja się zwróci. Mówimy tutaj o kwocie rzędu kilkuset monet. Mało. Na dodatek trzeba wiedzieć kogo sprzedać, kiedy i za ile. W przypadku złotych kart nie ma z tym większego problemu, nazwiska robią swoje, jednak co w przypadku brązowych lub srebrnych kart?