Planescape: Torment. W co zagrać czekając na Baldur's Gate 3?

Hubert Sosnowski

Planescape: Torment

Raz na kilka lat pojawia się gra, po której nic już nie jest takie samo. Gra, która wyciska ostatnie soki z danej konwencji i gatunku. Która ryje beret, przenicowuje nasze emocje i pozostawia trwały ślad. Czymś takim dla mojego pokolenia jest Planescape: Torment. Mniej znany kuzyn Baldur’s Gate. RPG wybitne.

Wyobraźcie sobie, że ktoś teleportuje Was do chorego snu szalonego zegarmistrza, budzi na ciężkim kacu w kostnicy, zadaje trudne filozoficzne pytania, a za przewodnika proponuje gadającą czaszkę. I weź tu sobie radź, człowieku w bliznach, tatuażach i wdzianku z kawałka skóry oraz gnatów nieznanej bestii (leżenie w tym musi być piekielnie niewygodne). A to dopiero początek podróży.

Planescape: Torment to gra legenda. Twórcy z niezapomnianego Black Isle dokonali małego cudu. Obeszli dość sztywne ramy Advanced Dungeons & Dragons, byśmy nie musieli za bardzo przejmować się topornymi mechanikami i mogli wsiąknąć w jeden z bardziej zakręconych światów, jakie wykreowano na potrzeby tego systemu. Planescape to bowiem miejsce przemian, miejsce przejścia. Każdy załom, każde drzwi mogą prowadzić do innego wymiaru, tajemniczego pomieszczenia, pułapki bez wyjścia albo innego planu egzystencji.

My zaś wcielamy się w pozbawionego pamięci nieśmiertelnego, który próbuje odkryć tajemnicę swojego pochodzenia, dowiedzieć się, kto na niego poluje, i pojąć własną naturę. Towarzyszą nam równie umęczeni, ale charyzmatyczni kompani, których spotykamy po drodze. Każdy skrzywdzony przez świat w inny sposób. Cała gra to podróż przez niesamowite tereny, ale też konfrontacja z bardzo różnymi myślami, emocjami czy całymi nurtami filozoficznymi. Niemal każde zadanie czy starcie wnosi coś do naszego obrazu świata.

A w dodatku gra wciąż pięknie wygląda, dzięki odjechanym pomysłom, kolorom, projektom i lokacjom. Za sprawą Enhanced Edition Torment będzie się starzeć bardzo wolno i godnie. Oczywiście, to nie jest przygoda dla każdego, wymaga odrobiny samozaparcia, bo to ściany tekstu... Ale jednak tekstu wybitnego.

TORMENT: TIDES OF NUMENERA

Trudno jest podjąć rękawicę rzuconą przez grę Planescape: Torment. To wyjątkowa pozycja i wielu dostaje szału na myśl, że ktoś mógłby sprofanować tę świętość, na przykład poprzez próbę opracowania bezpośredniej kontynuacji (choć moderzy chcieli kiedyś przygotować dodatek poświęcony jednej z naszych towarzyszek, Nie-Sławie). Zresztą niełatwo jest zdobyć prawa do marki. Natomiast inXile odważyło się stworzyć duchowego spadkobiercę – grę Torment: Tides of Numenera. Nie była tak dobra i tak przemyślana oraz spójna jak przygoda Bezimiennego w Sigil, ale i tak stała na wysokim poziomie i oferowała kilka intrygujących rozwiązań oraz porządną, nietuzinkową historię.

  1. Więcej o grze Planescape: Torment
Pillars of Eternity

Pillars of Eternity

PC PlayStation Xbox Nintendo

Data wydania: 26 marca 2015

Informacje o Grze
8.4

GRYOnline

8.3

Gracze

8.8

Steam

8.9

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

132

Hubert Sosnowski

Autor: Hubert Sosnowski

Do GRYOnline.pl dołączył w 2017 roku, jako autor tekstów o grach i filmach. Do 2023 roku szef działu filmowego i portalu Filmomaniak.pl. Pisania artykułów uczył się, pracując dla portalu Dzika Banda. Jego teksty publikowano na kawerna.pl, film.onet.pl, zwierciadlo.pl oraz w polskim Playboyu. Opublikował opowiadania w miesięczniku Science Fiction Fantasy i Horror oraz pierwszym tomie Antologii Wolsung. Żyje „kinem środka” i mięsistą rozrywką, ale nie pogardzi ani eksperymentami, ani Szybkimi i wściekłymi. W grach szuka przede wszystkim dobrej historii. Uwielbia Baldur's Gate 2, ale na widok Unreal Tournament, Dooma, czy dobrych wyścigów budzi się w nim dziecko. Rozmiłowany w szopach i thrash-metalu. Od 2012 roku gra i tworzy larpy, zarówno w ramach Białostockiego Klubu Larpowego Żywia, jak i komercyjne przedsięwzięcia w stylu Witcher School.

Jaki typ gier RPG lubisz najbardziej?

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2021-08-16
21:42

taffer33 Centurion

wooow brak Pathfindera? Przecież ta gra stoi niemal na równi z Baldurem i całą resztą klasyków (niemal, bo na minus gorsze romanse w porównaniu do BG 2), brak mi słów jaka to była przygoda, a końcowe momenty i cała prawda jakiej dowiadujemy się o naszej antagonistce to ze wzruszenia miałem łzy w oczach. Aż obawiam się, czy w dwójce będzie równie dobra opowieść. Muzyka, towarzysze w naszej drużynie, niesamowicie satysfakcjonujący poziom trudności (czyli jak ktoś zjadł zęby na klasykach to da radę, poza walką z Lantern Kingiem co była dla mnie niewykonalna bez obniżenia na easy :D). To była wybitna gra i czekam na dwójkę jak na jakiegoś growego mesjasza. Obym się nie rozczarował jak z Cyberpunkiem...

Chyba brak jakiejkolwiek popularności tej gry to pewne mity:
- zabugowanie - półtora miesiąca po premierze było już perfekcyjnie
- zarządzanie królestwem - nie lubię takich mechanik, a można olać i ustawić automat, tak zrobiłem i nie było żadnych problemów
- questy na czas - kilka było, ale co chwila odpoczywając i pałętając się gdzie popadnie przy pierwszym rozdziale gdzie było chyba 90 dni została mi połowa, a w kolejnych rozdziałach ma się cały rok, w praktyce po miesiącu musiałem już dawać upływ czasu bo nie miałem co robić, tak więc...

No i jest jeszcze brak polskiego języka, ale ten temat pominę, co by nie wchodzić w gownoburzę.

Tak więc w porównaniu do przegadanego o niczym PoE czy udziwnionego Divinity (choć obie gry kocham ;)), Pathfinder to było coś wspaniałego i niepowtarzalnego. Jedynie Shadowrun Dragonfall może się równać, choć to inny klimat i inna skala gry.

Za pół miesiąca dwójka, a w temacie jeden wpis... Wstyd.

Komentarz: taffer33
2021-08-16
22:57

abesnai Legend

abesnai

Przypomniałem sobie o indyku Ember: https://www.gry-online.pl/gry/ember/zd4aec
Osobom zainteresowanym łączeniem gatunków poleciłbym SpellForce 3 z dodatkami.

Komentarz: abesnai
2021-08-16
23:09

Skrzetusky Chorąży

Tyrany to raczej Czarna Kompania Glena Cooka. Czytałem chyba tylko pierwsze 3 części i gdy grałem to jakbym to czytał :P

Komentarz: Skrzetusky
2021-08-17
09:59

zanonimizowany983828 Senator

Lista jak lista, bezpieczna, nieciekawa, typowy mainstream. W komentarzach wspomniano kilka tytułów. Od siebie dodam jeszcze Balrum i Dungeon of Naheulbeuk: The Amulet of Chaos.
Jeśli chodzi o nadchodzące izometryczne rpgi to warto mieć na oku:
Alaloth: Champions of the Four Kingdoms
Black Geyser: Courier of Darkness
Angon- The Grim Age
Broken Roads
Colony Ship
Corven: Path of Redemption
Sovereign Syndicate
Stolen Realm
Urban Strife
Wigmund
Zoria
Odd Gods
Revolution: the Spark

I wiele wiele innych. Ogólnie gatunek ma się dobrze.

Komentarz: zanonimizowany983828
2021-08-18
09:39

Szatek iks de Konsul

Szatek iks de
👍

Ja od siebie mogę polecić dwie części DRAKENSANG oparte o system the Dark Eye, bardzo solidne i wciągające RPGi, na dodatek za niewielkie pieniądze.

Komentarz: Szatek iks de

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl