Data wydania: 10 grudnia 1999
Oparta o drugą edycję systemu Advanced Dungeons & Dragons klasyczna gra RPG z widokiem izometrycznym, opracowana przez twórców serii Fallout z firmy Black Isle Studios. Akcja Planescape Torment rozpoczyna się w kostnicy miasta Sigil – zwanego Miastem Drzwi za sprawą niezliczonej ilości portali prowadzących do światów równoległych.
GRYOnline
Gracze
Steam
Planescape Torment jest klasyczną grą RPG, opracowaną przez zespół Black Isle Studios – autorów takich hitów jak Fallout 2 oraz seria Icewind Dale. Niedługo po premierze produkcja zyskała miano kultowej, by z czasem otrzymać status prawdziwej legendy – głównie za sprawą niezwykle oryginalnego świata i złożonej, wielowątkowej fabuły, poruszającej tematy rzadko spotykane w innych grach wideo. Tytuł został wydany wyłącznie na platformie PC.
Akcja Planescape Torment rozgrywa się w tytułowym uniwersum Planescape. Trafiamy do tzw. Wieloświata, składającego się z niezliczonych wymiarów zwanych planami, którego centralnym punktem jest Sigil – Miasto Drzwi. To pełne sprzeczności miejsce rządzi się skomplikowanymi regułami, z których każdą można obejść lub zmienić – oczywiście pod warunkiem, że zna się na to sposób.
Protagonistę poznajemy w momencie, kiedy budzi się w kostnicy – jak się okazuje, nie pierwszy i nie ostatni raz, gdyż po prostu nie może on umrzeć; za każdym razem, gdy ponosi śmierć, po prostu ożywa jakimś czasie. Niestety po każdym takim wydarzeniu nasz bohater traci również pamięć; w chwili rozpoczęcia rozgrywki nie może sobie przypomnieć nawet własnego imienia. Na szczęście w którymś z poprzednich „wcieleń” Bezimienny wytatuował sobie na plecach szereg wskazówek, które mają mu pomóc w odzyskaniu wspomnień. Jego zadaniem jest nie tylko odkrycie prawdy o sobie samym i przyczynie swej nieśmiertelności, lecz także poznanie odpowiedzi na pytanie, jakie wielokrotnie stawiają przed nim napotkane istoty: „Co może zmienić naturę człowieka?”. Na szczęście nie jest osamotniony – nieustannie towarzyszy mu Morte, czyli gadatliwa, ludzka czaszka uzbrojona jedynie w zęby i zdolność miotania przekleństw (w obu znaczeniach tego słowa). W toku przygody mogą do niego dołączyć kolejne postacie, takie jak choćby zabójca Dak 'kon władający bronią, którą może kształtować siłą woli; Anna, czyli nieokrzesana złodziejka, która podkochuje się w protagoniście; Nie-Sława – szukający duchowego oświecenia Sukkub zabijający przez pocałunek; czy wreszcie Nordom – mechaniczny konstrukt obdarzony samoświadomością w wyniku nieudanego eksperymentu.
Towarzysze skrywają wiele tajemnic, jakie możemy poznać, tocząc długie konwersacje – w ten sposób poznajemy również cenne informacje na temat samego świata. Fabuła ma natomiast nieliniowy przebieg, a jej zakończenie zależy w dużej mierze od obranej przez nas ścieżki.
W Planescape Torment akcja prezentowana jest w rzucie izometrycznym. Podobnie jak Baldur's Gate, gra została oparta na drugiej edycji Advanced Dungeons & Dragons, zatem o powodzeniu podejmowanych przez nas akcji decydują rzuty kośćmi. Na tym jednak podobieństwa do sagi o dzieciach Bhaala się nie kończą – starcia z przeciwnikami toczone są w czasie rzeczywistym, z możliwością wykorzystania aktywnej pauzy. Po jej uruchomieniu czas staje w miejscu, a my możemy wydawać rozkazy poszczególnym członkom drużyny. Klucz do sukcesu stanowi tutaj nie tylko odpowiednie rozmieszczenie towarzyszy na polu bitwy, lecz także umiejętne wykorzystanie ich mocnych stron. Z uwagi na fakt, że na naszej drodze stają zróżnicowani, słabsi lub silniejsi wrogowie, prowadzeni do boju bohaterowie nie wychodzą z potyczek bez szwanku – odniesione obrażenia możemy leczyć przy użyciu bandaży oraz igieł i nici. Co ciekawe, nieśmiertelność Bezimiennego nie jest jedynie fabularnym punktem wyjścia, lecz znajduje odzwierciedlenie w mechanice rozgrywki – nasz bohater budzi się w kostnicy za każdym razem, gdy zostaje zabity, co można niekiedy kreatywnie wykorzystać (np. nakazać mu aktywowanie pułapki, która bezpowrotnie wyeliminowałaby każdego innego członka drużyny).
Walka to jednak skromny ułamek rozgrywki i w większości przypadków można jej uniknąć dzięki odpowiednio poprowadzonej rozmowie. Nadrzędnym elementem rozgrywki jest bowiem eksploracja tego pasjonującego świata, poznawanie jego mieszkańców i opowiadanych przez nich historii, a także wykonywanie rozmaitych zadań głównych i misji pobocznych. Funkcjonuje tu wiele frakcji, do jakich mogą należeć zarówno postacie wchodzące w skład naszej drużyny, jak i główny bohater. Mowa na przykład o Grabarzach reprezentujących jednocześnie ascezę i dekadencję; Bogowcach, których ideologia łączy postulaty oświecenia i pozytywizmu; czy choćby o Czuciowcach kierujących się w życiu zasadami sensualizmu i hedonizmu. Co ciekawe, między innymi od wybranego przez gracza ugrupowania zależy charakter Bezimiennego – nie jest on bowiem wybierany przed rozpoczęciem zabawy, lecz bezustannie kształtowany w toku przygody na podstawie naszych poczynań i podejmowanych decyzji.
W zamian za niemal wszystkie aktywności otrzymujemy punkty doświadczenia i awansujemy na kolejne poziomy – w ten sposób zyskujemy dostęp do nowych umiejętności. Nie jest to jednak jedyny sposób na otrzymanie dostępu do nowych zdolności – Bezimienny i wybrani członkowie drużyny mogą zdobić swe ciała tatuażami niepozostającymi bez wpływu na ich statystyki. Oczywiście w toku zabawy zdobywamy coraz potężniejszy ekwipunek – choć przygodę rozpoczynamy wyłącznie ze skalpelem w ręku, z czasem do naszych kieszeni wpada coraz potężniejsza broń.
W momencie premiery, dwuwymiarowa oprawa graficzna Planescape Torment robiła wrażenie. Na uwagę zasługiwały nie tylko pełne detali elementy otoczenia, lecz także zjawiskowe efekty towarzyszące rzucaniu zaklęć ofensywnych i defensywnych. Po kilkunastu latach od debiutu na sklepowych półkach grafika nadal nie odstrasza – omawiana produkcja nie zestarzała się tak bardzo, jak mogłoby się wydawać, w czym niemała zasługa oryginalnej stylistyki, skutecznie maskującej wszelkie niedostatki techniczne. Wspomnieć należy również o klimatycznej muzyce grającej na emocjach każdego, kto zdecyduje się towarzyszyć Bezimiennemu i jego drużynie.
Autor opisu gry: Mariusz Klamra
Platformy:
PC Windows
Producent: Black Isle Studios
Wydawca: Interplay Entertainment
Recenzja GRYOnline
Gdybym mówił językami aniołów i ludzi a Planescape Torment bym nie miał, nie stałbym się tym, kim jestem.
Aktualizacja: 21 grudnia 2000
Obudziłeś się z pustką w głowie, nie wiesz kim jesteś i jak się tu znalazłeś. Nawet twoje imię jest dla Ciebie tajemnicą. Nie bój się, my podamy Ci pomocną dłoń - Witaj Bezimienny.
26 lipca 2025
Kto odpowiada za tworzenie gier? Studia gamingowe? Tak, to prawda. Za nimi kryją się jednak pojedyncze osoby i często fanami właśnie ich twórczości jesteśmy. Nawet o tym nie wiedząc.
2 czerwca 2025
Mamy dopiero czerwiec, a 2025 rok już przyniósł nam taką perełkę w gatunku RPG jak Clair Obscur: Expedition 33. To zresztą niejedyna świetna produkcja role playing, jaka ukazała się w pierwszej połowie tego roku.
12 lutego 2025
Walka wydaje się nieodłącznym elementem cyfrowych RPG. Starcia z przeciwnikami w wielu tytułach stanowią główny sposób interakcji ze światem gry, a rozwój postaci skupiony jest na atrybutach przydatnych w siłowym rozwiązywaniu problemów.
14 maja 2022
To, że sukces artystyczny nie musi iść w parze z ekonomicznym, to żadna nowość. Czasem jednak aż trudno uwierzyć, że udane i popularne po dziś dzień tytuły były w pierwszych latach swego istnienia na rynku kompletnymi komercyjnymi klapami.
15 sierpnia 2021
Baldur's Gate 3 może okazać się zbawicielem izometrycznych RPG, które powoli znów osuwają się w niszę. Na premierę pełnej wersji jeszcze poczekamy, więc zobaczcie, czym możecie umilić sobie odliczanie do tego wydarzenia.
Zapowiedziano imponujący skalą nieoficjalny dodatek do Planescape: Torment. Wersja demo, obejmująca pierwszy akt, zadebiutuje jeszcze w tym roku.
gry
Marcin Bukowski
24 sierpnia 2025 10:52
David Gaider ujawnił szczegóły anulowanego projektu, który miał być następcą kultowego Planescape: Torment. Gra, tworzona przez studio Beamdog, nie doczekała się realizacji z powodu braku finansowania.
gry
Michał Harat
15 kwietnia 2025 20:53
Główny artysta kultowej gry Planescape: Torment zdradził, jak wyglądała praca nad trójwymiarowymi modelami towarzyszy protagonisty. Debiutant okazał się geniuszem.
gry
Krzysztof Kałuziński
24 listopada 2024 18:34
Twórca Planescape: Torment przybliżył nieco jeden z trzech projektów, które ostatecznie przerodziły się w kultowego RPG.
gry
Marcin Bukowski
7 października 2024 11:03
Planescape Torment nigdy nie doczekał się oficjalnej kontynuacji, choć początkowo plan był inny. W 1996 roku powstawały bowiem aż trzy gry z serii.
opinie
Hubert Śledziewski
22 stycznia 2023 18:00
Na rynek trafił Planescape Torment: Enhanced Edition, odświeżona wersja klasycznej gry RPG z 1999 roku. Produkcja studia Beamdog jest dostępna na PC oraz urządzeniach mobilnych z systemem operacyjnym Android lub iOS.
gry
Jakub Mirowski
12 kwietnia 2017 09:26
Odliczanie, jakie trwało na stronie internetowej planescape.com, zdawało się wskazywać na to, że Planescape Torment doczeka się remake’u z prawdziwego zdarzenia. Wideo, jakie widnieje na oficjalnym youtube’owym kanale studia Beamdog, nie pozostawia złudzeń – Bezimienny powraca.
gry
Krystian Pieniążek
28 marca 2017 18:01
Dziś piszemy m.in. o demie Dead Space 3, opóźnionym wydaniu dodatku DLC do pecetowej wersji Assassin's Creed III, filmie Need for Speed, a także europejskiej dacie premiery gry Atelier Ayesha. Witamy w wieściach ze świata - codziennej porcji krótkich wiadomości.
gry
Marcin Skierski
16 stycznia 2013 14:22
Krążące od kilku tygodni plotki zostały potwierdzone. Studio inXile wyprodukuje spadkobiercę gry Planescape Torment. Projektem zajmuje się Colin McComb, czyli jeden z twórców pierwowzoru.
gry
Adrian Werner
21 grudnia 2012 11:27
Dziś piszemy m.in. o dodatkach DLC do gier Trials Evolution oraz The Elder Scrolls V: Skyrim, terminie premiery platformówki Giana Sisters: Twisted Dreams w usłudze Xbox Live, a także opóźnieniu wydania Pikmin 3. Witamy w wieściach ze świata - codziennej porcji krótkich wiadomości.
gry
Marcin Skierski
6 grudnia 2012 13:05
Popularne pliki do pobrania do gry Planescape: Torment.
Wymagania sprzętowe gry Planescape: Torment:
PC / Windows
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Procesor Pentium 266 MHz (lub kompatybilny), 64 MB RAM, 4MB karta graficzna zgodna z DirectX, Windows 95/98.
Średnie Oceny:
Średnia z 16 ocen gry wystawionych przez Recenzentów i Redaktorów GRYOnline.pl, Ekspertów i wybranych Graczy.
Średnia z 14645 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
"Bardzo pozytywne"
Średnia z 4334 ocen gry wystawionych przez użytkowników STEAM.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
Adam Kwaśkiewicz
Recenzent GRYOnline.pl
2001.01.15
Gdybym mówił językami aniołów i ludzi a Planescape Torment bym nie miał, nie stałbym się tym, kim jestem.
ShadyYo
Ekspert
2022.12.27
Dziwną sytuację miałem przy okazji przechodzenia tej gry. Oczywiście na początku wciągnęła mnie bez reszty. To chyba najlepiej napisana gra w jaką miałem okazję kiedykolwiek zagrać. Cała ta historia i ten świat to prawdziwe arcydzieło wykraczające poza to, co z reguły gry mają do zaoferowania. Tutaj dialogi nie są na odwal się. Są pełne inteligentnej, błyskotliwej rozmowy i pełne treści, z których każdy może coś wyciągnąć. Do tej pory jestem pod wrażeniem, jak ogromny świat udało się w Planescape: Torment wykreować. Nie mówię tu w tym momencie o samym fizycznym świecie, po jakim się poruszamy, bo ten w sumie aż tak ogromny nie jest. Mówię bardziej o tym, jak ten świat kreują właśnie rozmowy z napotkanymi przez nas postaciami. Jest tak wiele różnych frakcji, tak wiele filozofii i przekonań różnych bohaterów... wspaniale to ukazano.Ale wracając do dziwnej sytuacji... po kilku miesiącach nieco się znużyłem. Oczywiście, świat gry jest niesamowity, ale... po jakimś czasie też (nie jestem pewien czy to na pewno dobre słowo) męczący. Poczułem przesyt. Przesyt tą atmosferą beznadziei, tym brudem wszędzie wokół, tym ponurym, czasem wręcz depresyjnym światem pozbawionym większych światełek w tunelu. Zmęczył mnie też nieco fakt, że gra opiera się przede wszystkim na tych bardzo rozbudowanych dialogach, na rozmowach z innymi tymczasem nie ma już aż tak dużo do zaoferowania w kwestii walki. Po prostu wydaje mi się, że można by częściej grę zdynamizować i zwyczajnie częściej dać możliwości sprawdzenia swoich możliwości bojowych. Mam wrażenie, że to jedna z tych gier, które dają po prostu ogrom możliwości walki przez samą liczbę przedmiotów, jakie można użyć, ale nie dają już tak dużej możliwości, by je wszystkie wykorzystać. Ja lubię przedmioty chomikować w ekwipunku tak, by móc je wykorzystać na dalszych, trudniejszych etapach gry. Tymczasem tutaj okazało się to raczej zbędne i nie wykorzystałem w grze tak wielu różnych, ciekawych itemów, że aż mi było pod koniec tego żal (SPOILER) gdy moje postaci zostały uśmiercone. A więc po jakimś czasie gra mnie już nieco zmęczyła i odłożyłem dalszą rozgrywkę (choć jak się okazało byłem już naprawdę blisko jej ukończenia...) na kilka długich miesięcy. Ale wróciłem do niej i wtedy ukończyłem grę w dwa dni :) I cieszę się, że to zrobiłem. Bo na nowo wsiąknąłem do tego fascynującego świata, by zostać porażony niesamowitym zakończeniem tej długiej historii.
Seba01
Ekspert
2022.10.24
Piękna to i zarazem dziwna była nasza przygoda. Wyśmienity erpeg izometryczny z systemem D&D i pierwszy w życiu ograny w tym gatunku. Świetnie napisane postacie, sam bezimienny bohater również pełen tajemnic, próbujący odzyskać wszystkie wspomnienia tamtego wcielenia, a także swoją śmiertelność. Mnóstwo ciekawych questów pobocznych, dobry dubbing, bo w znacznej większości czytaliśmy niż słuchaliśmy, wyśmienita fabuła, wręcz unikatowa. Graficznie bardzo się zestarzała, ale nadal zachowuje ducha gier D&D. Obowiązkowy tytuł dla fanów Baldura i gier tegoż gatunku.
Toril
Ekspert
2021.03.22
Gdybym chciał przekonać kogoś do tego, że gry komputerowe mogą być równie wartościową rozrywką co np czytanie książek to planescape torment byłby prawdopodobnie pierwszym przykładem po który bym sięgnął. Zresztą gra nie bez przyczyny bywa określana jako interaktywna książka. Ponieważ w tormencie najważniejsza jest fabuła, dialogi i opisy a poruszanych jest w nim wiele poważniejszych i skłaniających do refleksji tematów to zestarzał się on jedynie pod względem grafiki i najwyżej paru gameplayowych rozwiązań które jak pokazał duchowy następca planescapa, numenera, można zrobić lepiej. Bardzo rzadko oceniam jakąś grę na 10 ale tutaj nie musiałem się nawet długo zastanawiać.Zalety:1. Historie i zadania poboczne które chyba nawet cenię sobie wyżej niż wątek główny. Świat wypełniony jest wieloma ciekawymi postaciami które zlecają nam zadania lub z którymi przynajmniej możemy porozmawiać. Zaczepisz pierwszego lepszego kogoś na ulicy a za 5 minut będziesz rozważał jakiś interesujący problem moralny czy intelektualny lub poznawał arcyciekawą opowieść.2. Dowcipne i błyskotliwe dialogi. W przeciwieństwie do numenery nie są na siłę przedłużane, są tak długie jak trzeba i nie chyba w żadnym momencie nie poczułem się nimi choć trochę znudzony. Poza tym w większości rozmów mamy do wyboru bardzo dużo opcji więc możemy bez kłopotu odgrywać taką postać jaką chcemy.3. Świat gry na który składa się duża ilość różnych planów, dziedzin czy światów takich jak zapomniane krainy, odległa dziedzina i inne. Główne miasto w którym spędzimy najwięcej czasu to jakby centrum wszechrzeczy, tygiel różnych kultur, ras, wierzeń i przekonań. Jest bardzo dziwnie, choć nie aż tak jak w numenerze. Może to i dobrze.4. Towarzysze. Możemy z nimi długi rozmawiać, często się udzielają, są rozpoznawani przez napotkane postaci i są bardzo umiejętnie wpleceni w historię naszego bohatera. Są również niesamowicie barwni, mają bogate charaktery i grzeszą oryginalnością. Prawdziwy majstersztyk, torment może śmiało mierzyć się z pillarsami czy divinity pod tym względem. Mogliby co prawda częściej ze sobą rozmawiać, chyba już w baldurs gate 2 nasi towarzysze częściej się zagadują niż tutaj, ale to można przeboleć.5. Emocje jakie wywołuje gra. Mógłbym o tym wspomnieć przy wyróżnianiu zadań, towarzyszy albo wątku głównego ale czyste emocje jakie ta gra we mnie wzbudziła zasługują na osoby punkt. Niewiele jest nie tyle gier ale i książek czy filmów które tak mną poruszają a końcówka dosłownie wgniotła mnie w fotel. Dreszcze na całym ciele. W innych grach również zdarzają się mocne momenty ale chyba żadna aż tak mnie nie wstrząsnęła. Jasne, kiedy grałem pierwszy raz byłem dużo młodszy więc i sentyment nie jest tu bez znaczenia.6. Główny wątek. Nie mam do napisania niczego oryginalnego, po prostu jest szalenie wciągający, osobisty i bez zarzutu skonstruowany. Stawia przed nami wiele pytań, daje do myślenia, skłania do refleksji.7. Ekwipunek. W grze znajduje się wiele przedmiotów wyróżniających się oryginalnością na tyle innych gier. Samo czytanie ich opisów dostarczało mi wiele przyjemności. Poza tym również to co na siebie zakładamy jest wyjątkowe. Zamiast zbroi, amuletów czy płaszczy możemy zakładać naszym postaciom kolczyki, wstawiać oczy, robić tatuaże i inne. Przyjemna odmiana.8. Gra jest raczej niewielka ale niesamowicie wypełniona treścią można wiec przechodzić ją wiele razy i doświadczać czegoś nowego.9. Muzyka chociaż akurat tutaj nie brakuje równie świetnych i lepszych gier. Mimo to parę utworów jest bardzo dobrych a wszystkie pomagają nam wprowadzić się w odpowiedni nastrój. 10. Zmiana charakteru w zależności od tego jakie opcje dialogowe wybieramy i jak rozwiązujemy różne zadania. Płynnie oddaje to kim jest nasza postać, czasem wpływa na różne szczegóły np różne przedmioty mogą wymagać konkretnego charakteru użytkownika.11. Wiele doświadczenia, przedmiotów a nawet cech postaci możemy otrzymać w trakcie dialogów co można nawet uznać za wskazówkę co jest w tormencie najważniejsze. W każdym razie podobało mi się takie rozwiązanie.12. Epickość pewnych scen które do dzisiaj potrafią mnie zachwycić zwłaszcza jak dam popracować wyobraźni.Wady:1. Kiepskie wyszukiwania ścieżek naszej drużyny. Głównie z tego powodu walki nie sprawiały mi jakiejś ogromnej przyjemności. Sam system jest z którejś tam edycji dnd ale zmieniony bo dodano chociażby wiele oryginalnych czarów. Tu akurat tormenta trochę gier prześcignęło.2. Tides of Numenera pokazało mi, że pewne rzeczy można rozwiązać lepiej. To właściwie nie wada ale zostawiam to tutaj.3. Grafika, jak to przy starych grach. Jednak nie jest zrobiona na odwal się i dalej potrafi przyjemnie zaskoczyć wyglądem niektórych obiektów.
Orzech
Ekspert
2020.11.09
W kilku elementach Torment mocno się zestrzał, w wielu innych których czas nie jest w stanie tak łatwo dosięgnąć pozostał wybitny.Najlepsza fabuła z gier które ograłem, coś fantastycznego.
czorny50
Ekspert
2017.05.27
Moja Ocena 7.5Właśnie ukończyłem Planescape i powiem szczerzę że przynajmniej od roku nie grałem w tak dobra grę. Stare dobre RPG, choć to czasami gra paragrafowa. Nawet teraz oryginalny bohater i świat ( Sygil to naprawdę miasto Udręki - choć czasem za bardzo pokręcone ). Nie wybieramy tylko miedzy złem i dobre, ale pomiędzy wieloma odcieniami szarości przez co łatwo utożsamiać się z głównym bohaterem. Frakcje to bardziej różniące się od siebie filozofie - szkoda że po dołączeniu oprócz indywidualnego "sklepu" nie wnosi nic więcej do rozgrywki. Zachwyciły mnie także efektywność niektórych czarów w porównaniu do Baldur'a. Wielu wychwala ponad niebiosa towarzyszy bezimiennego, ale niestety dla mnie wybadają blado przy duecie Minsc vs Edvin (BG II CA ). Jedynie Morte jest "istotą" którą bym chciał mieć w drużynie przy okazji następnego RPG. Mankamenty które mi przeszkadzały są zazwyczaj z sfery technicznej :- podczas walki blokowanie się NPC- save się nie segregują- sporadycznie wywala do WindowsaOraz takie psujące immersje- postacie często chodzą do tyłu- zmiana pór dnia nie wpływa na życie w Wielościecie- podróż po mapie bez losowych zderzeńGrafika nie jest najważniejsza w RPG, a do lekko archaicznego sterowania szybko można się przyzwyczajać, wiec naprawdę polecam wszystkim fanom gatunku
Karol Laska
GRYOnline.pl Team
2021.12.09
xKoweKx [stalker.pl]
Ekspert
2021.07.31
Sir klesk
Ekspert
2018.01.24
Butryk89
Ekspert
2016.04.21
Anna Garas
GRYOnline.pl Team
2016.04.11
Michał Mańka
GRYOnline.pl Team
2016.04.01
Cainoor
Ekspert
2016.03.25
Grzegorz Bobrek
GRYOnline.pl Team
2016.03.18
Bartosz Woldański
GRYOnline.pl Team
2016.03.18
Tal_Rascha
Ekspert
2016.03.18
Ocena STEAM
Bardzo pozytywne (4 334)
Główne zalety gry
Główne wady gry
Funkcje lub elementy, których brakuje w grze według użytkowników
Podsumowanie
Podsumowanie recenzji użytkowników wygenerowane przez AI,
Xenonus Centurion
Skopiuję swoje komentarze ze strony z wersji Enhanced edition bo tutaj pewnie siedzi więcej starych fanów, i jako ktoś kto wychował się na starych NFS oraz Gta SA między innymi chcę napisać o swoich wrażeniach.
"Obecnie kolejne podejście do tej gry po porzuceniu topornego oryginału i braku czasu oraz weny na ogrywanie wersji zremasterowanej. Przyznam że nie przepadam zbytnio za fantasy oprócz paru wyjątków i Planescape Torment zdecydowanie jest tym wyjątkiem. Właśnie to że gra jest utrzymana w takiej metafizycznej i filozoficznej atmosferze mnie niezwykle pociąga. Światy równoległe, życie po śmierci, klimat, K L I M A T. Aż pewnie założę konto premium żeby zmienić ocenę gdyż gra jest genialna. Jest mnóstwo dialogów ale są one ciekawe i klimatyczne na tyle że... że czerpię przyjemność z ich czytania i poznawania sfer."
"Gra arcydzieło. Ilość dialogów wręcz przytłacza. Większość postaci ma te ciekawe, część się z nudów przeklika, a czasem znajdują się prawdziwe perełki. Gra jest olbrzymia wszystkim, światem dialogami, questami, przedmiotami... prawdziwe staroszkolne rpg. Trzeba mieć do niej jednak odpowiednie nastawienie, to zupełnie inne i w zasadzie lepsze doświadczenie niż obecne wydmuszki które na upartego da się ukończyć w jeden dzień, oczywiście generalizuję bo od czasu do czasu trafi się taki Wiedźmin czy Baldurs gate 3, nie przepadam zbytnio za fantasy ale te fantasy w planescape torment leży mi jak ulał. O ile wiele gier można przyrównać do prostego sudoku które rozwiązuje się od strzała tak tutaj to wygląda niczym układanie puzzli... i to całkiem sporych, na pewno większych niż 1000. Cierpliwość jest cnotą.
Gry od From Software mi bardzo odpowiadają bo jest klimat i sporo akcji, za to bardzo mało dialogów, i da się grać w nie jak w akcyjniaka, tutaj jest MASA dialogów i nieprzyzwyczajony do tego typu rozgrywki jestem przytłoczony."
Wiedźmin Legend
Planescape Torment to gra w stylu dzieła sztuki literackiej. Jedna z najbardziej zapadających w pamięć gier. Black Isle Studios zapewnia fascynującą przygodę w wspaniałych krainach fantasy. Kontakt z ową grą rozpoczyna się od krótkiego, ale dynamicznego intra przedstawiającego wyrywkowo fragmenty przeszłości bezimiennego bohatera. Zaraz potem przechodzimy do tworzenia postaci, ktory nie pamięta swego prawdziwego imienia. Punkty przeznaczone na tworzenie postaci można przerzucać pomiędzy sześcioma cechami: siłą, inteligencją, mądrością, zręcznością, wytrzymałością i charyzmą. Dostajemy szansę wyszkolenia w różnych specjalnościach więc możemy zostać wojownikiem, zlodziejem, magiem czy kapłanem. Jeżli zmieniamy profesję to tracimy umiejętności nabyte wcześniej podczas szkolenia w pierwotnym fachu. Trudno nie robić oczywistych żartów na temat budzenia się w środku kostnicy z rozdzierającym bólem głowy i brakiem pamięci kim lub czym jesteśmy. Budzimy się na sarkofagu w Mortuary czyli zakładzie pogrzebowym, który jest siedzibą frakcji Dustmen. Korzystając z pomocy latającej czaszki Morte Bezimienny odkrywa tajemniczą wiadomość wyrytą na jego plecach. Najwyraźniej jest to notatka dla niego samego. Dzięki temu wiemy, że musimy przedostać się z makabrycznej kostnicy do labiryntów Sigil, miasta ciemności, magii i portali, które prowadzą wszędzie i donikąd. Miastem rządzi Pani Bólu, tajemnicza i potężna postać. Ta dość dziwaczna lokalizacja wraz z nieśmiertelnym głównym bohaterem, który żył i umierał tyle razy, że stał się ekspertem od wszystkiego pozwala twórcom robić rzeczy, których nigdy wcześniej nie widzieliśmy w grach RPG i robią to niewiarygodnie dobrze. Jest to niezwykle rozległe i zagadkowe uniwersum. Mocno imponuje odwzorowanie graficzne środkowiska z bogactwem detali nie tylko otoczenia, ale też postaci. Uroczo szczegółowe tła nadają grze niesamowitą ciemność. Gdy przemieszczamy się po mieście od razu widać, że to miasto żyje. Wokół kręci się mnóstwo ludzi goniących za swymi sprawami i różne dziwne istoty, a wszystkiemu towarzyszą charakerystyczne odgłosy, bo handlarze pokrzykują namawiając do zakupu swych towarów zaś słudzy nieustannie naprawiają stare budowle i konstruują nowe. NPC wędrują po obskurnym mieście pełnym śmieci. Zombie przemierzają korytarze zaśmiecone odciętymi częściami ciał. Bogatsze obszary miasta pokryte są mozaikami, posągami i jaskrawymi światłami. Gdziekolwiek się udamy czy to uporządkowane Harmonium czy opanowane przez nieumarłych Dead Nations grafika doskonale oddaje atmosferę tego obszaru. Jednak to co naprawdę wciąga to niesamowicie głęboka i wciągająca fabuła. Od samego początku tajemnica otaczająca Bezimiennego to perełka. W poszukiwaniu wskazówek na temat swojej przeszłości nasz Bezimienny dowiaduje się, że z nieznanego powodu jest Nieśmiertelny co stanowi klątwę przed którą nie może uciec nawet po tysiącleciach prób. Następnie wyrusza w podróż, aby ożywić swoje wspomnienia, aby zrozumieć dlaczego i jak swojego nieśmiertelnego stanu. Spotka wielu przeciwników i towarzyszy, którzy pomogą mu odzyskać wiedzę o wieloświecie i jego poprzednich inkarnacjach różnych osobowości ukształtowanych przez różne wspomnienia tego samego człowieka. Na końcu jego poszukiwań pojawia się pytanie - Co może zmienić naturę człowieka? Odpowiedź jest kluczem do fabuły gry. Aby go znaleźć poznasz cały Planescape, jego liczne płaszczyzny istnienia w multiwersum, jego społeczeństwa, kultury, filozofie i religie, a także rzucisz wyzwanie siłom większym niż jakikolwiek śmiertelnik takie jak anioły, bogowie, a nawet śmierć. Gra otwiera worek pytań filozoficznych co jest oznaką złożoności Planescape. I do tego ta muzyka. Aż trudno opisać w słowach nastrój, który w PT buduje kaskada cudownych dźwięków. Mozna powiedzieć, że muzyka jest równie zagadkowa co historia naszego bohatera. W Planescape Torment postawiono na bardzo rozbudowane dialogi i opisy sytuacji. Teksty, które czytamy nie ograniczają się tylko do dialogów, ale też opisania ich wyglądu zewnętrznego i zachowania. Do dysput wtrącić się mogą członkowie drużyny i wyrazić swe własne opinie. Scenariusz jest znakomicie napisany. Dialogi są dowcipne, złożone, stymulujące intelektualnie, a także mają niepowtarzalny charakter dzięki zastosowaniu staroangielskiego. Kolejnym atutem jest świetnie zbudowany interfejs. Klikając jednym przyciskiem mamy dostęp do wszystkich opcji. Najważniejszą z nich jest dziennik z opisem wszystkich questów. Automapy mają teraz automatyczną notację i niestandardowe notatki. Plecak zbudowano równie przejrzyście. Mamy też możliwość używania szybkich skrotów klawiszowych.Do drużymy możemy zwerbować 5 osób, a przerzucanie między nimi ekwipunku jest wygodne. Walka przypomina tą z pierwszego Baldura. Starcie przebiegają w czasie rzeczywistym z aktywną pauzą. Gra jest bardzo długa, jeśli zdecydujemy się rozmawiać z wszystkimi postaciami w świecie gry i wykonać również zadania poboczne. Ponadto charakter naszego bohatera zależy też od działań w grze i wyborów w dialogach. Możemy być miłym gościem, ale też totalnym dupkiem dla każdego kogo spotkamy, a charakter odpowiednio się zmieni. Jeszcze lepsze jest to, że niezależnie od tego jak będziemy postępować istnieje sposób na przejście gry. Przejście może być trudniejsze, jeśli wszyscy znienawidzą Bezimiennego, ale wszystkie łamigłówki mają wiele rozwiązań, dostosowanych do każdego stylu gry. Przy tak wielu różnych sposobach przejścia przez grę warto wrócić do niej, aby zobaczyć alternatywne rozwiązania i odkryć niektóre tajemnice, które mogliśmy przeoczyć. Torment pozwala na swobodę wyboru według własnego kompasu moralnego i etycznego. Mimo, że przeszedłem grę pięć razy i dążyłem do perfekcyjnych rozwiązań, by było zawsze po mojej myśli to nie wszystkie wątki poboczne dają się rozwiązać w najbardziej satysfakcjonujący sposób, ale w ostatecznym rozrachunku liczy się tylko podróż. Główny wątek angażuje zawsze tak mocno, że zapewnia dynamikę aż do epickiego finału. Dzieło Black Isle jest arcydziełem RPG. Dialogi są jednymi z najlepiej napisanych ze wszystkich gier RPG, środowiska są zróżnicowane i wręcz fascynujące, efekty zaklęć blisko premiery prezentowały się oszałamiająco, a scenariusz prezentuje się genialnie wraz z wyrazistymi i świetnie napisanymi postaciami. Poza dobrze zbudowanym tłem historia odkrywana w trakcie napisana przez Chrisa Avellone’a jest równie głęboka i stymulująca intelektualnie co ambitna literatura. Co więcej, zawiera jedne z najbardziej nieprzewidywalnych i zapadających w pamięć zwrotów akcji jakie kiedykolwiek pojawiły się w grze wideo. Gdybym mógł zabrać na bezludną wyspę tylko dziesięć gier komputerowych jedną z nich byłby Planescape Torment.
Najlepsze RPG to moim zdaniem Ultima VII, Chrono trigger, Final Fantasy VII, Fallout 1 i 2, Might and Magic 6 i 7, System Shock 2, Planescape Torment, Baldur's Gate 2, Deus Ex 1, Arcanum, Morrowind, G2NK, KotOR, Vampire: The Masquerade - Bloodlines, Witcher 3, Divinity: Original Sin II, Persona 5, Pillars of Eternity 2, Disco Elysium, Pathfinder: Wrath of the Righteous. Zapewne dołączy do tego szanownego grona Baldur's Gate 3 za którego wreszcie muszę się zabrać na porządnie.
https://www.youtube.com/watch?v=TOGh1imMXgI&ab_channel=DeadMan
zanonimizowany1395350 Centurion
Jest arcydzieło żalu, silnik baldurów czy Icewind Dalelów, kierujemy jakimś dużym typem o imieniu Bezimienny jak z gothica, postać podczas chodzenia robi jakiegoś moonwalka w tyły, na boki chodzi, żal pl, nie ma podniesienia opcji graficznych do 800x600 żal, w ogóle nie ma rozdzielczości do wyboru masakra, jest tylko 16 bit, 24bit (nie można wybrać), i 32 bit do wyboru. Podczas przygody interfejs to żal, jest bardzo dużo opcji, zamotanie można sie pogubić od nadmiaru żal, czasami jest dubbing, we większosci tekst czytamy żal