Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 11 marca 2004, 11:23

Zmarł Silas Warner - współzałożyciel Muse Software i późniejszy pracownik firm MicroProse, Novalogic i Virgin Interactive

3 marca 2004 roku w wieku 55 lat zmarł Silas Warner, skromny i nieco ekscentryczny programista, który mimo wielu zasług dla branży gier komputerowych, nigdy nie okrył się taką sławą, jak choćby Sid Meier. Urodzony w 1949 roku Warner, rozpoczął swoją przygodę z komputerami jeszcze jako student. Pisząc proste programy dla rozmaitych instytucji, szybko zainteresował się grami

3 marca 2004 roku w wieku 55 lat zmarł Silas Warner, skromny i nieco ekscentryczny programista, który mimo wielu zasług dla branży gier komputerowych, nigdy nie okrył się taką sławą, jak choćby Sid Meier.

Urodzony w 1949 roku Warner, rozpoczął swoją przygodę z komputerami jeszcze jako student. Pisząc proste programy dla rozmaitych instytucji, szybko zainteresował się grami. Wraz z Edem Zaronem założył firmę Muse Software, która w branży rozrywkowej zasłynęła głównie dzięki Castle Wolfenstein – dwuwymiarowej grze opowiadającej o perypetiach alianckiego agenta, działającego na terytorium III Rzeszy. To właśnie ten tytuł stał się inspiracją dla Johna Romero i Johna Carmacka z id Software, którzy zdecydowali się zrobić jego remake. Mówiąc przewrotnie, Silas Warner był po części twórcą zupełnie nowego gatunku gier, nazwanego później FPS. Romero był tak zaaferowany działalnością programisty Muse Software, że osobiście załatwił zgodę na wykorzystanie nazwy Wolfenstein w ich grze – nie tyle ze względu prawnych, co z szacunku dla jego talentu. Oprócz gier, Silas opracowywał również system generowania głosu na komputerach Apple II. Castle Wolfenstein był pierwszą grą w historii komputerowej rozrywki, która z tego patentu skorzystała. W lipcu 1985 roku Warner przeniósł się do firmy MicroProse, gdzie wziął się za konwersje bardzo znanych wówczas tytułów: Gunship na Amigę i Silent Service na Atari ST. Był także odpowiedzialny za programowanie dźwięku do słynnej gry Pirates! Sida Meiera. Na początku lat dziewięćdziesiątych Warner opuścił MicroProse i zatrudnił się wpierw w firmie Novalogic (twórców słynnego Comanche), a później w koncernie Virgin Interactive. Ostatnio Silas zajmował się głównie opracowywaniem technologii na konsole, zarówno w Sony, jak i Sega.

Silas Warner był postacią równie utalentowaną co ekscentryczną. Do dzisiaj krążą legendy o jego wybrykach w Muse Software, kiedy nikt nie chciał zbliżyć się do jego biura. Powód? Warner lubiał programować... nago.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej