Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 22 września 2004, 07:52

Twilight War: After the Fall na silniku Source

Miesiąc temu, na łamach naszego serwisu pojawiła się informacja o nowym projekcie programistów ze studia Smiling Gator Productions, zatytułowanym Twilight War: After the Fall, zaprezentowaliśmy również pierwsze grafiki koncepcyjne. W dniu wczorajszym dowiedzieliśmy się natomiast, na jakim silniku pracować będzie ów produkt.

Miesiąc temu, na łamach naszego serwisu pojawiła się informacja o nowym projekcie programistów ze studia Smiling Gator Productions, zatytułowanym Twilight War: After the Fall, zaprezentowaliśmy również pierwsze grafiki koncepcyjne. W dniu wczorajszym dowiedzieliśmy się natomiast, na jakim silniku pracować będzie ów produkt. Według informacji z siedziby firmy Valve Software, autorzy gry zakupili do tego celu słynny już Source Engine (m.in. Half-Life 2).

Według Kingsley’a Montgomery’ego (wiceprezydenta firmy Smiling Gator Productions), silnik oferowany przez Valve Software pasuje to ich produkcji wręcz idealnie. Przed dokonaniem zakupu, studio testowało kilka innych „napędów”, ale to właśnie Source Engine okazał się najbardziej adekwatny. Tym samym, Smiling Gator zostało trzecim z kolei producentem gier, które dokonało zakupu technologii rodem z Valve Software. Wcześniej zrobiły to firmy: Troika Games oraz Arkane Studios.

Twilight War: After the Fall to gra będąca kombinacją gatunków MMORPG i FPS (nazwaną „XORG” – Extreme Online Roleplaying Game). Akcja programu przeniesie nas do roku 2296, kiedy to Ziemia wciąż nie może podźwignąć się z kolan, na które rzuciła ją wojna pomiędzy ludźmi a obcymi najeźdźcami. Gracze wcielą się w rolę ocalałych z nuklearnego holokaustu i będą próbować przeżyć na niegościnnym i skażonym terenie. Więcej informacji na temat gry, uzyskacie z jej oficjalnej strony.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej