Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 14 lipca 2005, 09:03

Rockstar Games zabiera głos w sprawie afery wokół Grand Theft Auto: San Andreas

Afery związanej z Grand Theft Auto: San Andreas ciąg dalszy. Tym razem swoje trzy grosze do sprawy postanowili dorzucić panowie z Rockstar Games, którzy w oficjalnym oświadczeniu prasowym jasno określili, iż stworzenie modyfikacji o nazwie Hot Coffee wymagało zaawansowanych umiejętności programistycznych, związanych z przeróbką kodu gry.

Afery związanej z Grand Theft Auto: San Andreas ciąg dalszy. Tym razem swoje trzy grosze do sprawy postanowili dorzucić panowie z Rockstar Games, którzy w oficjalnym oświadczeniu prasowym jasno określili, iż stworzenie modyfikacji o nazwie Hot Coffee wymagało zaawansowanych umiejętności programistycznych, związanych z przeróbką gry (konieczna do tego celu dekompilacja kodu jest złamaniem licencji użytkownika). Oznacza to, że producent kolejnej odsłony jednej z najbardziej kontrowersyjnej serii w historii elektronicznej rozrywki, całkowicie nie zgadza się z zarzutem, jakoby sceny przedstawiające stosunki płciowe były ukryte w oczekiwaniu na domorosłego zbawcę, który zaprezentuje je graczom na całym świecie.

Zupełnie innego zdania jest psycholog Tem Leland Yee, który – brzydko mówiąc – całą sprawę rozdmuchał. Według oskarżyciela, gdyby sceny seksu nie zostały usunięte z finalnej wersji programu, Grand Theft Auto: San Andreas dostałby kategorię wiekową AO, czyli byłby dostępny dla ludzi powyżej osiemnastego roku życia. W Stanach Zjednoczonych, gdzie takie określenia nie są tylko zwykłą, nie obchodzącą nikogo etykietką na pudełku, ma to ogromne znaczenie. Część sklepów w ogóle nie zajmuje się sprzedażą produktów przeznaczonych tylko dla dorosłych, co znacznie zawęża możliwości dystrybucji. Z drugiej strony nie wydaje się, aby Grand Theft Auto: San Andreas straciła na popularności, nawet gdyby wbito jej etykietkę, pozwalającą sprzedawać grę ludziom powyżej „czterdziestki”.

Organizacja ESRB, która zajmuje się określaniem kategorii wiekowych w produktach rozrywkowych „wchodzących” na rynek, aktualnie prowadzi śledztwo mające na celu sprawdzenie, czy firmy Rockstar Games i Take 2 Interactive celowo zataiły fakt istnienia scen przeznaczonych tylko dla dorosłych. Producent gry jeszcze raz podkreślił, że jest gotowy do kooperacji i pomoże przedstawicielom organizacji w rozwiązaniu kłopotliwej sprawy. Dla ESRB ostateczne zakończenie afery jest kwestią honoru, gdyż wpadka z San Andreas podważyłaby autorytet organizacji.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej